Chery - raz lepiej raz gorzej

Arayka

Chery, moje słonko, to 5 letnia sunia dog de bordeaux.
U nas z diagnozą poszło dosyć szybko - 4 stycznia odkryłam powiększone węzły chłonne pod żuchwą, 7-biopsja a 10 - wynik - niestety chłoniak. Jesteśmy na chemii od poniedziałku 13. Schemat COAP (endoxan, vincristine, alexan, encorton). Do tej pory najgorsza była pierwsza noc do 10 rano następnego dnia. Chera nie chciała się nawet położyć, charczała (miała już dość mocno rozrośnięte węzły), sapała i ciągle chciała sikać i sikała na potęgę (Spałam tej nocy może z 1,5 godziny). Pierwszy raz położyła się koło 10 rano - na jakieś 20 minut Exclamation

Później troszkę się poprawiło.
Ogólnie nie jest kolorowo. Ciągłe sikanie trwa. Pisząc ciągłę - mam na myśli dokładnie ciągłe. Młoda chodzi w pampersach a ja zanim ogarnęliśmy sytuację - miałam odciski od mopa.
Jeśli chodzi o jedzenie to jest różnie. Ogólnie gotowane wchodzi lepiej niż suche. Niestety porcje mniejsze i waga dziewczynki spada. Myślę że to sikanie też powoduję utratę wody z organizmu.
Najgorsze dla mnie jest to, że czasem nie wiem czy ją coś boli, czy to reakcja na leki - zaczyna sapać i jest niespokojna. Wyczytałam że niektóre Wasze psiaki też tak mają. Może macie jakiś wypróbowany sposób pomocy? może trzeba głaskać? a może przykryć, albo ochłodzić ? nie mam pojęcia jak pomóc, a bezradność jest okropna.

SleepingSun

a w jakiej formie sunia dostaje endoxan?

Arayka

Endoxan w tabletkach. Co 48 godzin.

mala_czarna

U nas po endoxanie pojawiło się krwotoczne zapalenie pęcherza. Początkowo było to posikiwanie, później po prostu sikanie, a później w moczu pojawiła się krew. Efektem tego było zaprzestanie podawania endoxanu.

Arayka

No to mnie pocieszyłaś z tym pęcherzem Confused

Ona sika i posikuje ciągle. Teraz jakby trochę mniej. Może organizm przyzwyczaja się do leków.... Z zauważeniem ewentualnej krwi w moczu dzięki pampersowaniu nie będzie problemu.
Dostałyście coś w zamian za endoxan?

Wczoraj miała słabszy dzień, ale okazało się że ma gorączkę. Dostała zastrzyk i wieczorem i dziś rano już lepiej. No i przespała noc.

Straszna ta karuzela.

mala_czarna

Nie, nic nie dostałyśmy, bo leczenie było właśnie takim schematem, że nie można było podać zamiennika endoxanu Sad

Przepraszam, nie chciałam Cię nastraszyć, ale trzymaj rękę na pulsie, może po prostu moja Wiki miała pecha z tym lekiem i tyle Sad

A pamiętać to będę do końca życia, bo ni cholery nie mogła mi sunia z tego wyjść, pomimo tony antybiotyków.

SleepingSun

możesz poprosić lekarza żeby podał endoxan jednorazowo w dużej dawce (skuteczność taka sama jak podawanie w tabletkach). bardzo ważne jest, żeby psisko po endoxanie piło i często było wysikiwane. my po pierwszym krwotocznym zapaleniu pęcherza endoxan odstawiliśmy na tydzień (aż do całkowitego wyleczenia), a potem jak dostawała to zawsze z 'rosołkiem' do popicia i wychodziła na sikanie co 4 godziny. endoxan po prostu wyżera dziury w pęcherzu, dlatego nie może w nim za długo ''stać''.

Arayka

Sika dużo, pije też. Nic, bedę obserwować .... przynajmniej wiem, że takie coś nas może dopaść.

A czy Wasze psiunie gorączkowały? Podobno to może być nawet skutek samej chemii.

mala_czarna

Masza

Kurcze, kolejny psiak na chemii Sad

. Przerażające to jest. Masza endoxan dostała jak na razie przez te 2 miesiące 2 razy. Jak do tej pory nie gorączkowała po żadnej chemii, choć po pierwszej doksorubicynie w 3-ciej dobie wystąpił jakiś szok - mała trzęsła się jak w febrze, okrywaliśmy ją kocami a w finale trafiła na noc do kliniki, bo baliśmy się, że to może się rozwinąć i w domu sobie nie poradzimy. Tam była pod opieką wet non stop. Nie powiem, że u nas jest różowo, bo morfologia kiepska, zwłaszcza po ostatnich 3 tyg. chemii (endoxan, winkrystyna, doksorubicyna) leukocyty bardzo spadły, czerwone też poniżej normy ( morfologia robiona we wtorek 21.01 w tydzień po podaniu dokso.), ale w sumie Masza czuje się OK. Nawet jestem zdziwiona, że przy takich wynikach biega na spacerach, momentami dostaje wręcz "głupawki", w domu każe sobie rzucać piłkę.
Mam nadzieję, że morfologia w tym tyg będzie lepsza. Już miała takie spadki a potem ładnie jej wzrastało.
Trzymam kciuki za Chery. U nas zaczęła się właśnie od poliurii i polidypsji czyli od częstego sikania (w tym pod siebie) i wzmożonego pragnienia. W pewnym momencie Masza zaczęła odmawiać już jedzenia w ogóle. Chyba 2 tyg. była karmiona na siłę strzykawką. Teraz apetyt super, choć 2-3 doby po każdej chemii bardzo wybiórczy i umiarkowany - raz wchodzi kurczak, raz tylko wołowina innym razem tylko i sucha karma. Trzeba próbować co akurat podchodzi. Generalnie jednak waga wróciła do normy i utrzymuje się. Obecnie dostała jakiś wstręt do czystej wody. Gotujemy więc rosołki Smile

Arayka

Przegralismy. Odeszla w piatek rano.

Strasznie mi jej brakuje... Trudno zebrac mysli i powstrzymac lzy.

Masza

O matko, strasznie smutno. Dziś odszedł Fuksik Anetki.

margie

boze, jednego dnia dwie takie smutne wiadomosci.....
To straszne ze to tak szybko sie dzieje..
biegaj kochana za TM radosna i szczesliwa, jak tylko dogi potrafia [*]

SleepingSun

eh ale tak nagle...? co to się dzieje... bardzo nam przykro. aż boję się dalej czytać nowe wątki na forum Sad

(

mala_czarna

Co się dzieje, to jakiś czarny styczeń chyba :cry:
Śpij piesku, tam gdzie teraz jesteś są wszystkie nasze psiaki [*] [*]