Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

moje serduszko Dżeki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Urszulja
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 13 Wrz 2017
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:47, 24 Wrz 2017    Temat postu:

Czwartkowa kontrola się nie odbyła bo weterynarz uparła się żeby zrobić badania i okazało się że poziom mocznika jest wyższy niż powinien być. Ale podobno może to być od odwodnienia które towarzyszy Dzekiemu... Generalnie we wtorek znów kontrola na Białobrzeskiej i zobaczymy jaka decyzja zostanie podjęta. Z tego co mówi weterynarz nieco się zmniejszyły węzły ale moim zdaniem nie jest to jakoś widoczne. Generalnie słaby bardzo i dziś gorszy dzień z jedzeniem. Mam wrażenie że te wszystkie kroplówki wzmacniające wcale nie pomagają tylko sprawiają że jego stan się nie pogarsza... U was tez tak było?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 11:58, 24 Wrz 2017    Temat postu:

Zaufaj pani doktor - z cała pewnością ma większa wiedzę, niż każda z nas. My mieliśmy szczęście, bo choć po 1szej chemii Lucek słabo jadł i złe siecxul, znacznie tez schudł, to jednak wyniki miał dobre. I szybko okazało sie, ze nie je, bo ma mdłości. 2 tygodnie temu narobił znowu mi strachu, bo znów stracił apetyt, ale opanowaliśmy to jakoś. Cały czas tez pije, wiec nie jest odwodniony. Ale ufamy pani doktor w 100% - a tez chodzimy na Bialobrzeska. Trzymam kciuki, żeby wracały mu siły.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Urszulja
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 13 Wrz 2017
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:32, 24 Wrz 2017    Temat postu:

Plusem jest że my mamy wspaniałą przychodnie weterynaryją gdzie Dzekiego prowadzi ta sama doktor od małego wiec mamy do niej pełne zaufanie tylko chciałabym już widzieć efekty... Ale cały czas wierze że będzie jak najlepiej! Dziękuje Wam bardzo za odpowiedzi i mocno trzymam kciuki za Was!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:20, 24 Wrz 2017    Temat postu:

Nawadnianie przy podwyższonym moczniku jak najbardziej jest wskazane, trzeba też uważać z ilością bialka- u nas jak mocznik nieco się podwyższył (to już chyba po skończeniu kuracji) to dostałam zalecenie nieco zredukować podaż białka.
Dzeki chyba przed chemią dostawał sterydy? To moze trochę wpływać na efekty terapii i/lub jej przebieg (nie wiem na czym to polega, ale z takimi uwagami się zetknelam). Poza tym w wielu przypadkach psiaki na początku są w słabej kondycji bo walczą z chorobą i trucizną. Miejmy nadzieję, że szybko się poprawi Smile.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Urszulja
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 13 Wrz 2017
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 6:03, 25 Wrz 2017    Temat postu:

Generalnie jest bardzo słabo. Dzeki nie za bardzo chodzi wiec na dwór jest wynoszony, praktycznie się nie rusza, leży i nie wiadomo co dalej... Strasznie się martwię bo nie widzę najmniejszej poprawy po tych kroplowkach Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 6:09, 25 Wrz 2017    Temat postu:

Jeśli problem jest z nerkami to bywa że pies nie je i jest bardzo słaby. Niestety walczy biedaczek z kilkoma rzeczami na raz:(.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 7:47, 25 Wrz 2017    Temat postu:

Wspolczuje:( ale moze trzeba dac wiecej czasu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Urszulja
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 13 Wrz 2017
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:37, 25 Wrz 2017    Temat postu:

Niestety lekarze rozkładają ręce... Nie wiemy już co robić. Czekać i patrzyć jak go zżera od środka i nie moc zrobić nic, bo wszystko co się dało zostało zrobione... Podobno Dzeki ma sam podjąć decyzje czy chce z nami zostać czy tez nie. Na razie jego postępowanie nie napawa nikogo optymizmem...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:34, 25 Wrz 2017    Temat postu:

Trzeba mieć nadzieję- przeczytaj wątek Fendera- piesek wygrał z chloniakiem a początki leczenia były bardzo słabe, chyba nawet.miał krew przetaczana.
Oby jutro było lepiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:21, 26 Wrz 2017    Temat postu:

I jak, była dzisiaj kontrola?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:17, 27 Wrz 2017    Temat postu:

A zrobiliście Dżekiemu usg, co wyszło? Poza tą wodą?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Urszulja
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 13 Wrz 2017
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:45, 27 Wrz 2017    Temat postu:

Generalnie Dzek leży w domu na posłanku i nie rusza się. Daje tylko sygnał że chce siusiu i wtedy jest wynoszony. Dziś przyszedł lek na oczyszczenie jelit, jest to nasza jedyna nadzieja bo może po tym w końcu zacznie jeść bo bez tego nie pójdziemy dalej. Chemia jest wstrzymana. Doktor Jagielski jest za granicą, wraca za tydzień i wtedy zależnie od tego w jakiej będzie kondycji to albo idziemy dalej albo odpuszczamy wszystko i dajemy mu odejść w spokoju w domu. Miał usg tych guzów i z opinii lekarza wyszło że to początkowe stadium. Na razie nerki zaczęły pracować, Dzeki bardzo ładnie pije i dużo siusia ale to może być tez kwestia furosemidu który dostaje raz dziennie. Może skoro ruszyły nerki to i wątroba ruszy po tym leku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:52, 27 Wrz 2017    Temat postu:

A co dostaje na.watrobe? Ma nadal kroplowki?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:15, 28 Wrz 2017    Temat postu:

A jak dzię Dżek dziś czuje?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Urszulja
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 13 Wrz 2017
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:52, 28 Wrz 2017    Temat postu:

Niestety bardzo słabo. Wczoraj dotarł lek - enterosgel. Moja mama strzykawką do gardła mu wstrzykiwała... Dziś udało mu się nawet zrobić kupę, ale jest okropnie słaby, z jedzeniem dramat... Dostaje codziennie rano i wieczorem kroplówki. Głowie glukoza i jakieś dodatkowe witaminy... Leży taki biedny, zmęczony, słaby. Już nie wiernych co można jeszcze zrobić. Mam poważne obawy że to chemia go tak złożyła, nie wiem już co myśleć ale nie wybaczylibysmy sobie gdybyśmy nie podjęli walki o niego. Miało być tak ekstra, miał świetnie to znieść, chemia na pół roku bla bla bla, a teraz co? Pies w każdej chwili może odejść i nie mamy na to wpływu, nie ma chyba takiej rzeczy której nie spróbowaliśmy... Aj, jestem załamana i rozżalona i może gadam głupoty wiec nie sugerujcie się mną, walczcie o swoje psiaki bo nikt nie da tyle miłości i zaufania co one...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin