Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Tores z Lawendowego podwórka walczy z chłoniakiem
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lawendowa
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:52, 04 Lut 2019    Temat postu: Tores z Lawendowego podwórka walczy z chłoniakiem

Tores to prawie 5-letni Mastiff Neapolitański, nigdy nie chorował, piękny,duży pies. Jak rozkminię jak się wrzuca zdjęcia, albo ktoś podpowie, to zaprezentuję go w okazałości.

Tores nigdy nie był łasuchem, na karmę i psie jedzenie trzeba było go namawiać. Trochę ostatnio schudł, ale nic specjalnego, teraz myślę, że błędem było, że to zbagatelizowaliśmy. Zachowanie i wszystko inne bez zmian do 24.01. Rano pies przywitał mnie jakby zdyszany,lekko sapał. Przytuliłam go i wtedy wyczułam na szyi dwie gule. Wcześniej tego nie było, chociaż to pies mocniej oskórzony i mogliśmy drobnej zmiany nie zauważyć.

Wizyta u wet.,antybiotyk, steryd, morfologia z rozmazem, USG,które wykazało powiększoną wątrobę i śledzionę, biopsja z węzła podżuchwowego.Diagnoza: stwierdzono silną reaktywność węzła chłonnego na skutek toczącego się procesu zapalnego, ale z racji na obecność atypowych limfocytów nie można wykluczyć chłoniaka o nikim indeksie mitotycznym.

Kilka dni później wizyta u dr Hilderbranda, który pobrał materiał do biopsji z węzłów przedłopatkowych i podkolanowych.
Diagnoza:
- w tle preparatów umiarkowanie liczne erytrocyty
- brak cech stanu zapalnego
- preparaty bogatokomórkowe
- obecna populacja komórek linii limfoidalnej:
*większość komórek stanowią limfocyty średnie i duże wielkości ok 2-4 RBC; jądra komórkowe okrągłe, bez wcięć,
chromatyna rozluźniona z agregatami, w wielu komórkach uformowane jąderka 1-3 położone centralnie, cytoplazma
umiarkowanie do silnie zasadochłonnej w formie wąskiego obrąbka
*obecne pojedyncze do nielicznych limfocyty małe o zbitej chromatynie i niewidocznych jąderkach, cytoplazma silnie
zasadochłonna, ledwo widoczna
*umiarkowanie liczne ciałka limfoglandularne
*obecne pojedyncze granulocyty obojętnochłonne bez cech degeneracji, makrofagi oraz komórki plazmatyczne
*obecne liczne figury często nieprawidłowo przebiegających podziałów mitotycznych; indeks mitotyczny = 7.

Rozpoznanie cytopatologiczne w formie podejrzenia:
- powyższy obraz przedstawia chłoniaka (lymphoma) z dużych komórek o wysokim indeksie mitotycznym. [/b]

Właśnie wróciliśmy do domu po I chemii. Tuż przed jej podaniem morfologia i okazało się, że piesio ma zapalenie jelit. Waga psa 55 kg
schemat CHOP 52 tyg.
podano :
- 0,9 % NaCi 500 ml i v.
- Vincristin 10 ml i v.
- Endoxan 18,1 ml i v.
- Cerenia 5 ml i v.
- Buscpan5,5 ml
- Synergal 3 ml

w domu kontynuować antybiotyko terapię i encorton 20mg 2,5 tabl x dz

W ciągu poprzedniego tygodnia Torcio stał się osowiały, smutny,widać że nie może znaleźć sobie miejsca,szuka tych chłodnych, pije dużo wody, ale z jedzeniem kiesko.

Tores bardzo dzielnie zniósł cały zabieg, leżał spokojnie,nawet nie pisnął, poddał się wszystkiemu jakby wiedział, że to dla jego dobra. Kolejna chemia za tydzień.
Zastanawiam się czy to dobry schemat i czy nie trzeba aby jakiejś osłony. Wg wet nie, ale co z wątrobą i jelitami?
Może Iskial i syliprom (akurat mam w domu)? A może na początku nie wolno nic innego podawać?

Wizja lekarza niestety różni się od tych z jakimi zetknęłam sie na tym forum. Jeśli się mylę poprawcie,ale przeżywalność naszych przyjaciół chyba oscylowała w granicach roku od rozpoczęcia leczenia? Zdaniem wet. 50 % ma szanse na dużo dłuższe życie,a 10 % nawet na wyleczenie.

Mamy problem z podaniem tabletek,bo Tores prawie nic nie je, a to co już włoży do pyska dokładnie obejrzy,obwącha i musi być tak małe,że ciężko przemycić nawet niewielkiego tabsa.

Bardzo chciałabym mu pomóc jak tylko się da. Przyszedł wieczór, zobaczymy co przyniesie noc i następny dzień. W domu małe dzieci,ech :cry: [/b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:29, 04 Lut 2019    Temat postu:

Witaj Lawendowa. Przykro mi, że Twój psiak zmaga się z tym dziadostwem Sad.
Co do schematu CHOP to chyba to jest ten najskuteczniejszy, aczkolwiek są różne warianty stosowania. U nas był także ten schemat, ale rozłożony na 4 cykle 4-tygodniowe z tygodniem przerwy pomiędzy nimi i za każdym razem był wlew 1 preparatu. U Toresa widzę połączenie winkrystyny i endoxanu no i na dłużej. Bella od początku dostawala leki osłonowe: w klinice przy każdym wlewie był ornipural na wątrobę, dostawala też inne suplementy. Był też polprazol praktycznie przez cały czas podawania sterydu lub jak były problemy gastryczne (a były i to dość często). Szczerze mówiąc nie rozumiem podejścia bez osłony- może Gosia się wypowie, bo Szczepan był leczony w tej samej klinice, co Tores.
Trzymam kciuki, oby kuracja była jak najskuteczniejsza!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lawendowa
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:39, 04 Lut 2019    Temat postu:

witaj CaraBella. Też mi się to wydało dziwne, tym bardziej, że już zapalenie jelit się przyplątało. Może po prostu we własnym zakresie podawać te leki,o których piszesz? Tores ma bardzo luźne stolce już dobry tydzień, mało je, więcej pije.
Nie osłabią chemii? i w jakich dawkach je stosować (55kg)? Jestem całkowitym laikiem, nawet nazwy tych leków ciężko mi spamiętać. Nie chcę jednym zaszkodzić drugiemu, ale na logikę, bez osłony to chyba szybko siądą podstawowe organy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:41, 04 Lut 2019    Temat postu:

Moja Belcia startowała z ok 52-53 kg więc podobnie, ale nie pamiętam dawkowania:(. Gdzieś niestety posialam mój zeszyt z zapiskami i wypisy, raczej nie mam tego w wersji elektronicznej. Poszukam. Suplementy osłonowe nie osłabiają działania chemii, ale Tores dostał leki, więc na dolegliwości powinny chyba pomóc. U nas przy antybiotykach był probiotyk (dostawala trilac, ale teraz dostępny jest psi- bioprotect). Generalnie tabletek miała bardzo dużo, ale poza 2-3 sytuacjami jadlowstretu, nie było problemu z lekami podawanymi w pasztecie lub serku topionym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lawendowa
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:55, 04 Lut 2019    Temat postu:

buuu,
Mam nadzieję, że to normalne.
Pies od 2 godzin co chwilę chce na dwór,ale nie za potrzebą, tylko szuka świeżego powietrza. Za którymś razem położył się przed wejściem i nie chciał wstać,nic do niego nie docierało. Ledwo udało nam się go wnieść do domu, patrzy niby ze zrozumieniem, ale drży i cicho stęka.

Co robić? To normalne objawy po chemii, czy coś nie tak? Czekać do rana,w naszym mieście nie ma już nikt dyżuru
:cry: :cry: :cry:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:30, 04 Lut 2019    Temat postu:

Zmierzch mu temperaturę moze- jeśli ma powyżej 39 stopni to jednak trzeba się do jakiegoś weta dyżurnego udać.
Znalazłam zapiski (ale mam od 2-to tygodnia, bo wcześniejsze Belcia zezarla :wink:). Dostawala polprazol 2xdz na czczo (min 30min- 1h przed jedzeniem innymi lekami). Nie pamiętam czy to była dawka 100 czy 200 niestety:(.
Co do wychodzenia, to po sterydach są problemy z częstym sikaniem:(. U nas przy problemach zoladkowych był dawany oslonowo venter lub ulgastran (na recepte); także była no spa na początku 2xdz.
Dostawala sylimarol 70 3xdz, hepatil lub heparegen (byl na receptę). Z suplementów byl ecomer lub tańszy zamiennik iskial 3xdz; potem jeszcze wlaczylismy olej z wiesiolka.
Na początku kuracji dostawala aspargin 2xdz, ale po odstąpieniu sterydu też w końcu odstawiony.
Moja Belcia też nie chciała wracać do domu nawet w nocy przy siarczystym mrozie, ale potem to minęło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lawendowa
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:57, 04 Lut 2019    Temat postu:

CaraBella dziękuję za wsparcie, nieoceniona pierwsza deska ratunku.

chyba to był taki moment szoku, bo i nogi trochę posłuszeństwa odmówiły i to drżenie ciała. Po kilkudziesięciu minutach jakby spokojniejszy, nie wiem sama ...
On jest psiak domowy,nigdy na dworze nie spał, sam na zewnątrz dłużej niż 10 min nie posiedział, zawsze w domu najcieplejszego miejsca szukał, tylko ON wie gdzie główne żyły w podłogówce biegną Smile
Odkąd ma problemy lgnie do zimnych miejsc, dziś w nocy mnie obudził i chciał się położyć w garażu, pamiętał, że tam jest najchłodniej,chociaż nigdy nie chciał tam być zamknięty (nawet na chwilę jak ksiądz chodził po kolędzie i panicznie bał się psów) . Ale raz mu niechcący "kota" pogonił Smile. Chyba chłód łagodzi obrzęk,ból.

Nie wierzę, dziewczyny jak Wy to wszystko przeszłyście??? :cry: Question


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasiawska
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 24 Sty 2019
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:05, 05 Lut 2019    Temat postu:

Cześć Lawendowa. My jesteśmy teraz z Dante w trakcie chemii (mamy oddzielny wątek). Dwa cykle przeszliśmy prawie, że idealnie. Trzeci cykl zaczął się źle i od środy 30.01 mamy kolejny kryzys. Także każdy pies przechodzi leczenie inaczej.
Trzymam kciuki za Toresa. Nie poddawajcie się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:52, 05 Lut 2019    Temat postu:

Były momenty lepsze i gorsze, ale daliśmy radę 😉. U nas najgorszy byl pierwszy cykl, bo przez problemy z podnoszeniem się doszły jeszcze odleżyny- niestety pojawiły się nagle w krótkim czasie i trwały do końca schematu:(.
Ale od 2-kiego cyklu było już lepiej- nie było drastycznego spadku formy po wlewach, meczyly nas rozwolnienia i częstotliwość podawania leków i suplementów (zwłaszcza tych, których nie można było łączyć z innymi więc czasem dnia brakowało). Ale Belcia nie wyglądała już jak chory pies (to zdanie osób postronnych, swojej ocenie już nie ufalam), funkcjonowała normalnie i by l to dla nie szczęśliwy czas.
Nie poddawajcie się!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:17, 05 Lut 2019    Temat postu:

Lawendowa, ja ze Szczepanem też leczyliśmy się w Neovecie. Z resztą dr Hildebrand jest naszym wetem od x lat. Cenię go, ale pamiętaj, że nikt nie jest nieomylny.

Ja do dziś zastanawiam się, dlaczego osłabionemu psu z zespołem przedsionkowym podał schemat iCHOP, czyli silniejszy niż standardowy protokół... Nie miałam jeszcze w tedy większego pojęcia o chłoniaku, bo u nas rozegrało się wszystko w 3 dni (poniedziałek wizyta i biopsja, w środę wyniki biopsji i pierwsza chemia). Szczepan do pewnego momentu znosił to dzielnie, potem problemy neurologiczne się pogłębiły, schemat skończył się szybko, szybko był nawrót i tyle. Nasz schemat trwał 16 tygodni, więc Wy, moim zdaniem, idziecie tym właściwszym. Ten iCHOP jest dla młodych, silnych psów, bo znalazłam badania, które wskazywały, że umieralność podczas samego schematu była w iCHOP wyższa niż przy CHOP i powodem była siła działania chemioterapeutyków.

Co do osłon, to zacznę od tego, że wprawdzie jeżdżę tylko do dr H, ale na początku chemii chciałam tak co do dnia idealnie się stawiać na wlew, a dr nie zawsze miał popołudnie. Więc trafiałam różnie. Ale ze sprawami onko polecam tylko dr H. W razie niejednoznacznych wyników bardziej kompleksowo do nich podejdzie, dziewczyny raczej idą schematycznie.
Nam też powiedzieli (akurat inne panie wet), że nie ma dowodów, że leki osłonowe pomagają jakkolwiek. Więc z forum wyszukałam co podawać i jedyne co, to u dr H uzgodniłam dawkę. Podawałam stale omeprazol, hepatiale, urosept, niezależnie od objawów lub ich braku. Przy biegunkach (a mieliśmy je co endoxan) początkowo jeździłam do wet i podawali ditrivet i buscopan, ale potem zaopatrzyłam się w nifuroksazyd i nospę i podawałam, a jeśli po 3 dniach nie przechodziło, dopiero wtedy do wet.
Dodam, że poza biegunkami po endoxanie te osłony dały nam sporo. Szczepan dość długo miał biochemię w normie.

Generalnie jesteście w dobrych rękach. Klinika jest dobra, lekarz też.
A może kiedyś na korytarzu się spotkamy, jak będę z tymi swoimi harpaganami Smile
Jesteście z Wrocławia?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gosia i Szczepan dnia Wto 12:21, 05 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mali
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Cze 2018
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:31, 05 Lut 2019    Temat postu:

Witaj ponownie Lawendowa; napiszę w skrócie nasza historie; Malinę wzięliśmy z palucha (schronisko) pod koniec maja, z rozpoznanym chłoniakiem w połowie maja. W schronisku podawali jej tylko steryd, my adoptując ja, rozpoczęliśmy leczenie chemią. Stan był bardzo poważny, od początku nastawiali nas na miesiąc, może dwa, ale Malina fenomenalnie reagowała na leczenie i dopiero przed 14 chemia z 16 miała nawrot (koło połowy października). Zmieniliśmy wtedy schemat, dodaliśmy mocniejsze leki i do końca stycznia wszystko było Ok. W tym momencie mamy znowu nawrot choroby, ale Mali jest z nami od ponad 8 miesięcy, przez 99% czasu jest zdrowa, wiecznie głodna i radosna. Także próbuję Ci powiedzieć, ze Twój przyjaciel może być w dobrej formie jeszcze prze miesiące, może nawet pokonać chorobę.

Z osłonowych polecam polprazol (u nas 10 mg na ok 20 kg psa) 2 razy dziennie na czczo, godzinę przed posiłkiem
Podajemy jeszcze iskial (rano) oraz hepatil i Sylimarol 30 2 razy dziennie do posiłku


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mali dnia Wto 14:32, 05 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mali
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Cze 2018
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:33, 05 Lut 2019    Temat postu:

Witaj ponownie Lawendowa; napiszę w skrócie nasza historie; Malinę wzięliśmy z palucha (schronisko) pod koniec maja, z rozpoznanym chłoniakiem w połowie maja. W schronisku podawali jej tylko steryd, my adoptując ja, rozpoczęliśmy leczenie chemią. Stan był bardzo poważny, od początku nastawiali nas na miesiąc, może dwa, ale Malina fenomenalnie reagowała na chorobę i dopiero przed 14 chemia z 16 miała nawrot (koło połowy października). Zmieniliśmy wtedy schemat, dodaliśmy mocniejsze leki i do końca stycznia wszystko było Ok. W tym momencie mamy znowu nawrot choroby, ale Mali jest z nami od ponad 8 miesięcy, przez 99% czasu jest zdrowa, wiecznie głodna i radosna. Także próbuję Ci powiedzieć, ze Twój przyjaciel może być w dobrej formie jeszcze prze miesiące, może nawet pokonać chorobę.

Z osłonowych polecam polprazol (u nas 10 mg na ok 20 kg psa) 2 razy dziennie na czczo, godzinę przed posiłkiem
Podajemy jeszcze iskial (rano) oraz hepatil i Sylimarol 30 2 razy dziennie do posiłku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lawendowa
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:58, 05 Lut 2019    Temat postu:

Witajcie: Gosia i Szczepan, Mali - dziękuję bardzo, że chce Wam się to czytać i poświęcać swój czas. Jak się cieszę, że Was znalazłam.

Dziś rano było okropnie, ale teraz dochodzi do mnie, że to dopiero początek... nie byłam świadoma, że to tak "pozamiata" psa. Myślałam,że trochę tam będzie wymiotować, jakaś biegunka. A tu drgawki, pies się przelewa przez ręce, stęka, dyszy,na nogach nie stoi.

Gdybym nie znała tego z Waszej strony, byłabym przekonana, że to już koniec i jeszcze ja zgotowałam "małemu" taki los.
Dodzwoniłam się do weta, mówi,że przez 2 doby może tak być, ale temp. za niska (37,4), co trochę dziwi,do pies szuka ewidentnie chłodu.
Wet pytał czy węzły się zmniejszyły, bo wg jego szacunków tak sie powinno stać w ciągu 48H,ale szczere to zmiany nie widzę.

Cały dzień Tores jakby spał, postękuje,ale drgawki ustąpiły. Z męża pomocą udało się go jakoś postawić na siku, ale oczywiście jest też biegunka. Nie je nic.
Spróbujemy we własnym zakresie wcisnąć mu to co mamy: Syliprom, Trilac,olej Iskial. Myślicie, że może być i jak podawać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mali
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Cze 2018
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:12, 05 Lut 2019    Temat postu:

My podajemy iskial raz dziennie rano
Trilac myślę tez raz dziennie
Jeśli syliprom to to samo co Sylimarol to my dajemy 2 30mg, rano i wieczorem
Myślę, ze warto podawać polprazol/helicid/bioprazol przed posiłkami (jak pisałam, my podajemy 2 razy dziennie na czczo godzinę przed posiłkiem)

Na brak apetytu u nas zawsze działały psie puszki, albo jedzcze lepiej weterynaryjne kocie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lawendowa
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:13, 05 Lut 2019    Temat postu:

Mali, jesteście wielcy!!! Prawda jest taka,że mało kto chce pieska ze schroniska,a co dopiero ciężko chorego.

Zastanawiam się jak przy tylu chemiach Malinka jest radosna, zdrowa itp. Później pies lepiej to znosi czy jak?
Bo jeśli Tores ma ustawioną chemię przez mies.co tydzień, a później co 3 tyg i tak w sumie 52 tyg. (rok), to kiedy zdąży się zregenerować, stanąć na nogi,jak tu znowu chemia. Jakoś ciężko mi sobie to wyobrazić


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin