Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

kontakt ze slina psa po chemii, czym grozi?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Chłoniak u psów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mercedes7
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:41, 01 Gru 2010    Temat postu: kontakt ze slina psa po chemii, czym grozi?

Witam. Mam pieska z chłoniakiem-Lady, dostala pierwsza chemie. Lekarz powiadomił mnie, żeby unikać kontaktu z moczem i śliną psa przez 48 godz. po podaniu leków. Chciałam się zapytać jak bardzo rygorystycznie trzeba sie do tego stosowac, przeciez trzymajac psa w domu jest praktycznie niemozliwe, by uniknac kontaktu. Mozna uniknac kontaktu bezposredniego, wtedy wiem nalezy umyc rece, ale posrednio, przez dotykanie rzeczy ktorych pies dotykal, czy np przechodzac, tez moze zostawic troche sliny na ubraniu. Czy za kazdym razem mam myc rece? To co chwila musialabym do lazienki biegac. Wiem, moze przesadzam, ale nie chcialbym zeby komys z domownikow cos sie stalo. A tak wlasciwie, to co moglo by sie stac. Moze macie jakias dokladniejsza wiedze, albo napiszcie jak to jest u Was.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mercedes7 dnia Śro 14:42, 01 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 15:48, 01 Gru 2010    Temat postu:

Jeśli chodzi o sprzątanie po piesku - np. w razie wymiotów, albo rozwolnienia, które może zdarzyć się po chemii, mozna zakładac jednorazowe rękawiczki. Ja niestety o tym zapominałam, albo po prostu byłam zbyt zdenerwowana żeby o nich pamiętać. Na pewno nie powinno się głaskać psa podczas podawania chemii, całować go, a jeśli masz jakąs ranę na reku to nie pozwól żeby ją lizał. My przez prawie 3 lata leczyliśmy chemia, i uwierz mi, żyję, i mam się póki co dobrze Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga z Kujaw
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kujawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:02, 12 Gru 2010    Temat postu:

Mój pies wczoraj dostał pierwszą chemię. Generalnie zalecenia są takie, aby przez 48 godz. kontaktu z psem unikały dzieci oraz kobiety i zwierzęta w wieku rozrodczym (jeśli mamy zamiar je rozmnażać). Ja mam ten komfort, że mój pies mieszka w kotłowni w osobnym budynku i robię przy nim wszystko w rękawiczkach jednorazowych. Gdybym miała go w mieszkaniu - nawet w bloku - niestety ograniczyłabym jego przestrzeń na te 48 godz do jednego pomieszczenia - np mojego pokoju gdzie byłby zakaz wstępu dzieciom i osobom, które nie muszą zbliżać się do psiaka. Po co ryzykować?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dalmatina
Administrator
Administrator


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:51, 12 Gru 2010    Temat postu:

Aga, nie zawsze jest to możliwe, choć lepiej uważać.
Ja zaszłam w ciążę, gdy trwała chemia, a mieszkaliśmy w mieszkaniu jednopokojowym. W czasie po wlewie Uną zajmował się mój mąż, ja starałam się jej nie dotykać, choć muszę przyznać, że ta mądra psina właśnie w tych dniach nas obojga unikała, jakby wiedziała.
Ja również żyję, obydwoje z mężem przetrwaliśmy, ciążę donosiłam, choć była zagrożona, ale nie z powodu chemii, ale przeżyć związanych ze śmiercią Uny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga z Kujaw
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kujawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:18, 14 Gru 2010    Temat postu:

Współczuję z powodu suczki a jednocześnie gratuluję nowego członka rodziny Smile

Zgadzam się, że izolacja nie zawsze jest możliwa. Jednak gdy mamy kawalerkę, to z reguły mniej mieszkańców w niej mieszka i samo to jest już sporym uproszczeniem.

Co do psiaka, to trzeba przyjąć do wiadomości, że śmierć jest czymś naturalnym. Oczywiście możemy walczyć, żeby ją opóźnić ale przy nowotworach nie zawsze się to udaje bez względu na gatunek "nosiciela".

Agnieszko, czy Twoja psina doczekała końca kuracji?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 8:26, 16 Gru 2010    Temat postu:

Przepraszam, że pytam, ale co to znaczy "pies mieszka w kotłowni, w oddzielnym budynku"? Rolling Eyes Czy on nie przebywa na co dzień w towarzystwie ludzi?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga z Kujaw
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kujawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:03, 16 Gru 2010    Temat postu:

To znaczy, że ma legowisko w kotłowni, która akurat stanowi osobny budynek. W domu czuł się źle - zanim do mnie trafił błąkał się a wcześniej musiał być psem podwórzowym.

Mimo to nie brakowało mu towarzystwa ludzi. Mam też konie, do których mam ok 2,5 km spaceru. Zen mi z reguły towarzyszył. Kiedy dostał chemię, "osobne mieszkanie" było sporym uproszczeniem, gdyż nie musiał się z nim kontaktować mój syn (chodzi o te pierwsze 48 godzin)

Teraz to wszystko już nie ma znaczenia. Nie wytrzymał leczenia. Dziś go uśpiliśmy. Gdybyśmy tego nie zrobili udusiłby się. Węzły wokół gardła były już ogromne i zaciskały tchawicę.

Dziękuję wszystkim za wsparcie.Zenowi sie nie udało ale nie poddawajcie się. Jeżeli są jakiekolwiek widoki to próbujcie. Dzięki temu weterynaryjna onkologia też idzie do przodu a to też ważne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 8:13, 20 Gru 2010    Temat postu:

Bardzo mi przykro Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elzusia
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 20 Sie 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:20, 20 Sie 2013    Temat postu:

odświeżam ten wątek gdyż sama przeżywałam dramat w ostatnim czasie a nikt nie mógl mi konkretnie odpowiedzieć na moję wątpliwości.
Elza miała chłonniaka -weterynarz powiedział można podawać chemię ale jeżeli jest dziecko to jest to bardzo niebezpieczne, no bo wydzielny typu ślina, kał, wymioty a tam może( nie musi być) wydzielać się chemia -która jak wiadomo niszczy komórki zdrowe.
Strach, przerażenie-bo weterynarz kazał tak naprawdę wybrać mi dziecko(12 miesięczne) czy pies. Na poczatku był pomysł że dziecko przeprowadzimy na piętro i będziemy z mężem na zmianę zajmować się Kubusiem na górze -Elzą na dole. Bardzo szybko zweryfikowaliśmy plany i zaryzykowaliśmy(podobno)- pies praktycznie dalej był wszedzie. Spał dalej z nami w łóżku(na łóżko faktycznie nie wpuszczałam Kubusia), całowaliśmy ją w nos i traktowaliśmy tak samo jak do tej pory. Jak sikała na ogrodzie tam gdzie Kuba raczkował zalewaliśmy to wodą, kupy sprzataliśy w rękawiczkach-chociaż zdarzyło się że kupsko zostało dotkniętę gołą ręką. Jak dawałam jej jeść z ręki to pózniej ją płukałam przed dostknięciem dziecka , które raczkowała i ząbkowało(czyli paluchy cały czas w buzi).Ale karmiałam ją widelcem z którego sama też jadłam w między czasie.
Dziecku nic nie było a tym bardziej nam. Niestety Elza przeżyła tylko miesiąc i uważam , że najgorsze co mogłam jej zrobić na koniec to odziolować tak jak to radził wet. Wyszliśmy z założenia że podczas chemii to my łpaiąc infekcje możemy ją szybko zarazić z uwagi na słabą odporność a nie na odwrót. Ludzie żyją pod jednym dachem z innymi ludźmi przyjmującymi chemię i nie robi się z tego wielkiej afery. Nie ma badań, nie ma na ulotkach leków napisane przez ile te leki są wdalane-wszystko to spekulacja. Uważam że minimum higieny i przede wszystkim miłość, troska i opieka to to co musimy dać naszym pieskom w takiej sytuacji. I tak na koniec powiemy że daliśmy za mało.......i będziemy cierpieć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 14:06, 21 Sie 2013    Temat postu:

Moja sznaucerka mini, Wiki, leczona była chemioterapią przez niemal 3 lata (z przerwami). Przy podaniu pierwszej chemii zostaliśmy pouczeni nie tylko na piśmie o szkodliwości podawania chemii zwierzętom, i wpływie chemii na człowieka. Niby wiedziałam, że wszelkie wydzieliny należy sprzątać w rękawiczkach, że bezpośrednio po wlewie nie powinnam psa głaskać czy przytulać, ale łatwiej powiedziec, trudniej zrobić. Bardzo często zdarzało się, że musiałam szybko posprzątać wymiociny, czy nawet kupę w domu, i nie miałam głowy do szukania rękawiczek. Oczywiście używałam ręczników papierowych, róznych szmatek, ale nie rękawiczek. Do dnia dzisiejszego, a od jej śmierci minęły już 4 lata, nie zaobserwowałam żadnych negatywnych skutków chemioterapii. Nie jestem chora, nie wypadają mi włosy, mam dobrą morfologię, itp., itd.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SleepingSun
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:36, 21 Sie 2013    Temat postu:

i jak wpływa chemia na człowieka? zawsze mnie to zastanawiało, ale nikt nie był mi w stanie na to pytanie rzeczowo odpowiedzieć. metabolity wydzielają się przez skórę, ślinę i tak dalej. ale metabolity zazwyczaj są mniej szkodliwe niż substancja docelowo podana. no ale wydzielają się i co dalej?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elzusia
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 20 Sie 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:22, 23 Sie 2013    Temat postu:

Ja tylko mogę Tobie powiedzieć , że moja rodzina pomimo
-spania w łożku z psem przyjmującym chemię
-karmieniem tym samym wideclem na przemian siebie i psa
-całowaniem w nos
-i innymi już całkowice normalnymi zachowaniami ......
Nie odczuliśmy nic i nawet 14-miesięczne dziecko u którego system odpornościowy się rozwija nie miało żadnych objawów. A niby istniało ryzko , że poprzez kontakt z chemią jego układ odpornościowy może osłabnąć i zainfekować się ..czymkolwiek.Dzieciak chodził po tej samej podłodze(raczkował konkretnie) gdzie pies mógł wydzielać ślinę , leciała mu woda z pyska. Starałam się jak widziałam że była duża plama śliny.... ale może z 2 razy ją widziałam i starłam
Nikt Ci nie odpowie , co i przez ile się wydziela po chemii....Zadawałam pytania i szukałam wszędzie......
Ja stwierdziłam później, że jak wielki musiałby być stężenie tej chemii w wydzielinach, żeby zadziałało na inną osobę???
Bzdury ....jak bym mogła to bym podała 4,5 i 100 chemię żeby mój pies żył!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hane
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:44, 17 Maj 2014    Temat postu:

Dziś bardzo konkretnie pytaliśmy o to lekarzy na Białobrzeskiej dostaliśmy jasną odpowiedz dlaczego trzeba uważać. Każdy lek rozkłada się inaczej ale zazwyczaj jest to od 3 do 7 dni. W momencie nie zachowania ostrożności może dojść do zatrucia, wtedy występują bóle głowy, wymioty, biegunka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Chłoniak u psów Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin