Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Natrudniejsza decyzja

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Kiedy nasz przyjaciel odchodzi...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kika1110
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:39, 04 Sie 2010    Temat postu: Natrudniejsza decyzja

Mój Poker miał chłoniaka obu nerek .Przeżył z nim tylko niecałe dwa miesiące.Chudł i słabł już nie z dnia na dzień ale z godziny na godzinę.Na żadną chemię nie miał szans bo był za słaby. Schudł 10 kilo przy wadzę początkowej 30.A wszystko to za sprawą KLESZCZA .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maciek.b
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:00, 02 Lis 2010    Temat postu:

Przykro mi, ja dziś jadę do lecznicy z moim Nerusiem. Wczoraj podjąłem decyzję...

Za sprawę Kleszcza? Co ma kleszcz do chłoniaka? Chłoniakiem nie można się zarazić bo to nowotwór ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kika1110
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:55, 02 Lis 2010    Temat postu:

pewnie że chłoniak to nowotwór a nie grypa nie można się nim zarazić ale gdybyś uważniej przeczytał moje wcześniejsze posty to byś doczytał że KLESZCZ uaktywnił chłoniaka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga z Kujaw
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kujawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:22, 16 Gru 2010    Temat postu:

Ja lekarza odciągnęłam od innego pacjenta. U mnie nie była to decyzja trudna czy łatwa ale musiała być szybka - pies się dusił. Gdy lekarz przyjechał, podtrzymywałam mu łyżką język, żeby go nie "zassał". Jedyne co w tym wszystkim było dobre to to, że umarł na własnym legowisku wśród rodziny z moimi rękoma drapiącymi go za uszami....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Kiedy nasz przyjaciel odchodzi... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin