Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Odszedł ...Beycuś :((
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Kiedy nasz przyjaciel odchodzi...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kaniesia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:06, 25 Maj 2011    Temat postu:

byłam u ciebie razem ze słonkiem zajrzałam
musiałam coś mnie ciągneło tak bardzo chciałam
wiatr owiewał me włosy i twoje kwiaty na grobie
stojąc myślałam ...myślałam onas o tobie

nie ma dnia ani godziny
ciągle w domu o tobie myślimy
twój portret na ścianie w salonie
a ty na nim jak żywy płoniesz
mądrością oddaniem obietnicą
taki spokój masz w sobie
wtedy jestem spokojna ...
i wiem że czekasz i jest ci
tam dobrze



KAN



[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kaniesia dnia Śro 8:18, 25 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniesia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:23, 06 Cze 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]



zachód słońca się mieni
tego Co! się stało nic i nikt nie zmieni
gołymi stopami dotykam kamieni
rozgrzany piasek miedzy palcami
tylko ciebie mi brak
nie ma cie z nami
idąc pustą plażą fale szumią a ja...
dotykam głową krwistego nieba
a ciebie ciągle brak
ciebie niema
i choćbym przeszła mila za milą
muszę cieszyć się tą chwilą
chwilą bez naszych spacerów
wspólnych powrotów do domu
tego mi brak uśmiechniętego ogona
ciepłego jęzora zimnego nosa
niebieskich oczu wpatrzonych
z oddaniem w moje
me serce szacunek wiara
na zawsze są twoje
kocham cię piesku myślę o tobie
zawsze
zanim powieki opadną
nim
zasnę...
a gdy dopadną mnie koszmary
Orfeusz rusza... ogarnia swym
ciałem spokojna jestem o ciebie
ja i ma dusza
rano wstając nostalgia wraca
lecz podnoszę się i w nowy dzień z usmiechem i wiarą
wkraczam



KAN
:wink:


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kaniesia dnia Pon 22:30, 06 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniesia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:42, 17 Cze 2011    Temat postu:

dziś mineła kolejna miesięczna rocznica
bez twego pysia ...lica
łza kapnęła oblizałam
poszłam na ogród do ciebie
wspominałam
nasze wspólne chwile te piękne wesołe i tylko
takie chcę i o nich
ciągle myślę i czoła przed tobą
boś dzielny był
chylę
PAMIĘTAM ...

KAN


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniesia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:48, 17 Cze 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniesia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:39, 17 Lip 2011    Temat postu:

dziś mija kolejna miesięcznica
zamykam oczy wszystko nieważne
znika
dopóki stąpam po ziemi
i naszym pięknym ogrodzie
nie pozwole by pamięć
znikła o tobie...



[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniesia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:02, 17 Sie 2011    Temat postu:

dziś kolejna miesięcznica
byłam ...rosa na lisciach lśniła
pójdę na pole kwiatów nazrywam
pamiętam pamiętam zostawię znak że byłam

przychodzę codzień
raz smutna raz wesoła
rozmawiam z toba w myślach
co się dzieje w domu dookoła


KAN :wink:


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kaniesia dnia Śro 9:02, 17 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniesia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:42, 16 Wrz 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


Moje dwa chrabąszcze z lewej Bradley 2 lata z prawej Antonio 1rok ...ma jako jedyny z moich 4 wszystkich bokserów które miałam i mam ...ogonek :wink:/spakowani do wyjazdu jeepem nad morze ,oczywiście spanie w wozie z chrabąszczami one zawsze 1 do podróży/ jestem zakochana w jednej rasie ale od dziecka miałam tylko kundelki przyszedł raz pierwszy bokser i zakochałam sie w tej odmianie a może tęsknota za pierwszym i tak biore tylko boksie polecam hodowle w Gorzowie sprawdzonja ,sp.Beycuś był z amatorskiej łaczonej hodowli ze wsi i przeżył tylko 4,5 roku po czym zaatakował go chłoniak ,gdyby był z prawdziwej hodowli to może by miał zerowe ryzyko choroby sama niewiem ,jutro miesi ęcznica 17sty więc coś wkleje i stworzę pozdrawiam wszystkich :wink:


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kaniesia dnia Pią 12:45, 16 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BosmAnka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:15, 16 Wrz 2011    Temat postu:

kaniesia napisał:
sp.Beycuś był z amatorskiej łaczonej hodowli ze wsi i przeżył tylko 4,5 roku po czym zaatakował go chłoniak ,gdyby był z prawdziwej hodowli to może by miał zerowe ryzyko choroby sama niewiem


Kaniesiu, to nie ma żadnego znaczenia. Mój Bosman jest rodowodowy, po utytułowanym ojcu championie, matce z najbardziej znanej i utytułowanej hodowli w Polsce, a zachorował zanim skończył 3 lata.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniesia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:30, 17 Wrz 2011    Temat postu:

To ja już niewiem od czego ?Po prostu nie mogę sie z tym pogodzić że on i to jak miał 4 niecałe lata ,przed nim miałam boksera Bibiego żył 12 lat ale zachorował nagle zataczał sie upadał siusiał pod siebie po upadku schudł bardzo i miał ogromne pragnienie uciekał od nas z przystani z domku i musiałam za nim latać i go szukać i wołać ,teraz wiem że bardzo cierpiał chciał odejść w ciszy i nie przy nas ,moze chciał to nam oszczędzić to znaczy widoku jak odchodzi ,wył do wody jak widział niesamowity widok !!jak dostał już wody pił ile wlazło wyniki miał super a wygłąd straszny z potężnego psa żebra i skóra ,uśpiłam go ponieważ stał ledwo i sie przewracał sikał ,jadł ciut na siłe ręką ,męża nie było dół wykopałam sama za płytki trafiłam na cegły łapki wystawały :cry: po śpieniu go zabrałam na przystań aby dalej był z nami jeszcze wtedy mieszkalismy w bloku teraz w domku z ogrodem na którym z kolei pochowany jest Beykuś po przegranej walce z chłoniakiem tylko 3 miesiace walczyłam ,silne gówno było .A wracając do 1 boksia Bibiego niewiem nawet co mu było mówili tylko że ma powiększoną krtań więc może coś z krtanią nowotwór nie robiłam usg za szybko sie toczyło wszystko chudł nikł przewracał sie sikał uciekał ,do tej pory pamietamm jak czekałam sama i czekałam pół godziny ze świadomością że czekam nie na porade zastrzyk czy cokolwiek ale żeby go uspić i jeszcze sie przewrócił a dziewczynka idaca z mamą zapytała /a dlaczego ten piesek leży/trochę w złości odpowiedziałam bo jest chory/ mineło 6 lat a ja pamiętam to do dziś w uszach i to jeszcze jestem w stanie zrozumieć a mianowicie że 12 lat i choroby się już imają piesków ale 8 mięcy ,2,3,4, lata czytałam to ku.....ko niesprawiedliwe .Beycusia uśpiłam bo obiecałm sobie ze nie pozwole aby zaden mój pies sie nie męczył tak jak pierwszy Bibi ,co z tego ze Beycuś z chłoniakiem jadł jedyny pozytyw ,jak był tak zawalony wezłami że oddychał jakby było 40 stopni w słońcu wisiał wór wody na klacie zgasło oko jedno niebieskie i po tej samej stronie opdła szczęka wargi ,podejrzewam przerzut na nerwy pysia lewostronny i oko ,uspiłam w swoje urodziny 17 maja tamtego roku dlatego co miesiąc wtawiam fotke dzis jego i swój wierszyk od serca ,miałam dziś już z rana w głowie jak leżałam w łózku ale rozsypał sie muszę złozyc do kupy jeszcze raz ,ale to za chwilę wpierw idę kąpać 2 chrabąszcze bo się tak czochrają aż ich wygina i mamy ubaw ale dziś sie nad nimi lituje ide szykować wode szmponik i poszwe do wytarcia ,pozdrawiam was wszystkich walczących i cierpiacych po stracie bardzo mocno i całuje wszystkich ,mokre noski też a już suche pokłon bo były WIELKIE jak ich Właściciele.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniesia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:35, 17 Wrz 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]



[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

2 tygodnie przed uśpieniem może nie widać ale wierzcie mi już miał węzły w gardle wielkosci dosłownie połówek cegieł ,wywalone podkolanowe węzły a po tygodniu woda na klacie i cała reszta którą już opisywałam wyżej też,ale wesoły był do końca nawet wspierał mnie w mojiej przypadłości dosłownie pies psycholog czuł każdą zmiane mego nastoju a ja wspierałam jego nawet przed uśpieniem i to jest fenomen u zwierząt ponoć dlatego że są nieświadome do końcaswej sytuacji a my niestety tak wtedy kiedy my ciężko chorujemy i wtedy kiedy one są chore ,to było straszne czekać i go oddać w ręce za T.M. HISTERIA ŁZY I BEZRADNOŚĆ CHOLERNA ZŁOŚĆ NIESPRAWIEDLIWOŚĆ -chodzi mi o świadomośc w chorobach onkologicznych ,sleep,sleep,little my lovely dog



Rano się obudziłam
znowu nie o tobie śniłam
moje dreams chodzą inną drogą
lecz na twoją natrafić nie mogą
Czekam....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kaniesia dnia Sob 11:48, 17 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniesia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:04, 19 Paź 2011    Temat postu:

troszkę się spóżniłam
ale pamiętam
jestem i myślę o tobie
póki serce moje bije
tedy nogi noszą
chodzę naszymi polami
wiatr wącham a z nim
powiew twój gdy mijałeś
mnie ...kocham wiatr...
tuman kurzu i step twych łap



[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniesia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:41, 20 Lis 2011    Temat postu:

znowu miesiączek minął
znowu dni bez ciebie
ale wiem że czekasz na mnie
tam....w psim niebie
innego nie chcę
tęsknię ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniesia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:50, 15 Gru 2011    Temat postu:

Pamiętam choć czasu brakuje
z tęsknoty serce kuje
łzy kapią po moim policzku
pamiętam choć czasu brak
tęsknie bardzo ...tak...tak...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniesia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:55, 30 Gru 2011    Temat postu:

:cry: odszedł mój Paputek a drugi -druga została sama i dziś rano znowu pochowałam zwierzątko a 2 dni temu chomik aż sie przez to pochorowałam ,angina a może nie przez to? nie mam na razie siły aby jechać po samczyka a w klatce cisza a Pani paputkowa sutna Sad ...ja też- niby ptaszek ale ....CO Z TYM GRUDNIEM :evil: Exclamation Question

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Betka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:29, 01 Sty 2012    Temat postu:

Paputek chomiczek, pies, kot.. członkowie naszych rodzin. Wszystkie je kochamy i wszystkie odchodzą za wcześnie.
Bardzo mi przykro Kaniesiu, parszywy grudzień już za nami. Jedź jutro i kup towarzysza życia dla pani Paputkowej.
Życzę Tobie i WSZYSTKIM członkom twojej rodziny zdrowia.

Kupiłam mojej mamie pod choinkę książkę Ludwika Jerzego Kerna z wierszami o bokserach. Był ich wielkim miłośnikiem.
Polecam. A wiesz że Ferdynand Wspaniały był bokserem?
B


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Kiedy nasz przyjaciel odchodzi... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin