Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

21.01.2010 ... biegaj szczęśliwa za TM nasza Księżniczko
Idź do strony 1, 2, 3 ... 31, 32, 33  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fioneczka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgorzelec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:10, 10 Lis 2009    Temat postu: 21.01.2010 ... biegaj szczęśliwa za TM nasza Księżniczko

witam Was wszystkich
nie myślałam że kiedyś zaloguję się na tym forum i założę własny temat

19 kwietnia 2008 roku adoptowałam od Fundacji Niechciane i Zapomniane SOS dla Zwierząt około 1,5 roczną amstaffkę Fionkę, która została odebrana poprzedniemu „właścicielowi” podczas interwencji. Fionka mieszkała przy gołębniku, na łańcuchu, bez budy ... nikt nie wie jak przetrwała okres zimy. Była w fatalnym stanie, rany na ciele, zapuchnięte oczka których już praktycznie nie otwierała.
Trafiła do lecznicy gdzie rozpoznano nużycę. Rozpoczęto leczenie a także przygotowanie oczu do operacji (wada powiek). Zanim odbyła się operacja na gałce ocznej Fionki zrobił się ropień który pękł, obecnie to oczko jest prawie niewidome.
Trzy dni po operacji pojechałam po lalkę.
W dniu odbioru dowiedziałam się że zachodzi podejrzenie alergii pokarmowej, ale to nie było przeszkodą - długą drogą do domu rozpoczęliśmy nowe wspólne życie.
Od dnia następnego zaczęło się ganianie po wetach ... nieustanny świąd, zmiany na skórze.
Po miesiącu trafiliśmy do Wrocławia do dermatologa na AR. Podstawowe leczenie - encorton ... no przecież alergia.
I tak było do grudnia 2008. Ciągłe wizyty we Wrocławiu i stały kontakt tel z wetem i ciągle encorton.
Od połowy stycznia 2009 świąd stał się nie do zniesienia. Lala na diecie vet i bez skutku.
W lutym podjęliśmy decyzję o testach śródskórnych - odstawiliśmy steryd i czekaliśmy na badanie. W marcu testy i ... uczulona praktycznie na wszystko co możliwe, roztocza, pleśnie, trawy, itd
Czyli co ? Leczenie - steryd.
Od stycznia zaczął się także problem z gronkowcem który jest do dziś ... już żaden antybiotyk nie działa.
W kwietniu zaczęlismy odczulanie.
Tak było do maja ... w maju zmiany skórne były straszne ... z niuni zaczęła schodzić skóra, ropne rany na całym ciele ... masakra.
W czerwcu Fioneczka zaczęła łysieć ... już wcześniej miała ubytki sierści spowodowane wylizywaniem ... teraz sierść wyłaziła garściami ... skóra była czerwona, zmiany widoczne i duże, stan podgorączkowy. Fionkę trzeba było od dłuższego czasu pilnować 24/dobę żeby nie wyrywała sobie dziur w ciele podczas drapania, nie wygryzała ciała do kości. Diagnoza utrzymująca się jako AZS z alergią. W czerwcu postanowiliśmy odstawić sterydy na własną rękę bo nie przynosiły one efekty a gronkowiec szalał. Przeżyliśmy jakoś do wakacji ... pojechaliśmy nad morze i o dziwo po powrocie jakby zaczęło się poprawiać. Niestety nie na długo :cry: Nie minęły 3 tygodnie i zaczęło się na nowo i bardziej intensywnie. W październiku pojechaliśmy na konsultację do Warszawy. Pobrano wycinki skóry ... pierwszy wynik ... mowa o histiocytozie lub guzie histiocytowym ... drugi wynik ... jak to powiedziała przez telefon Pani doktor "jest mi bardzo przykro, pierwszy wynik został potwierdzony, to dla niej wyrok".
Nie wierzymy w dalszym ciągu w to wszystko ... nie potrafimy uwierzyć :cry: ... nie chcemy uwierzyć.
Jutro jedziemy do onkologa ... dr Hildebrand do Wrocławia


[link widoczny dla zalogowanych] tu można zobaczyć zdjęcia stanu skóry Fionki od lutego do dziś

czy to możliwe żeby psiak z chłoniakiem żył bez leczenia tyle czasu .... a może jednak ktoś się pomylił :cry:


Ten post pisałam wczoraj, dziś jesteśmy juz po wizycie.

Zrobiono biopsję zmian ... nie potwierdziły chłoniaka.
Pobrano kolejne wycinki - wynik histopatologiczny będzie w poniedziałek.
USG jamy brzusznej nie wykazało nic nieprawidłowego.
Wyniki krwi dosc dobre.

Teraz pozostaje nam czekać ...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez fioneczka dnia Wto 8:22, 21 Sty 2014, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 11:08, 11 Lis 2009    Temat postu:

Fionka, szalenie mi przykro z powodu suni. Nigdy nie słyszałam o chłoniaku skóry, a i nikt z naszych forumowych piesków na taką formę chłoniaka nie cierpiał. Obejrzałam wszystkie fotki Fiony - pierwsze o czym pomyslałam to że to jakieś atopowe zapalenie skóry, jakaś choroba alergiczna, ale do głowy by mi nie przyszło, że może być chłoniak.
Z tego co piszesz, trafiłyście do dr Hildebranda, a to bardzo dobry lekarz.
Jeśli biopsja zmian nie potwierdziła chłoniaka, to jaką wstępną diagnozę postawił lekarz? No chyba, że decydującym będzie dopiero wynik badania histopatologicznego. Czy Fionka dostaje teraz jakieś leki? No i ogólnie samopoczucie jakie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jana29
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:04, 11 Lis 2009    Temat postu:

Jak ona się czuje ? Czy to ją boli ,gdyż po obejrzeniu zdjęć nie mogłam dojść do siebie przez długi czas. Muszę powiedzieć ,że wygląda to bardzo brzydko , a jej oczka są takie biedne a jednocześnie tak kochane .Tak bardzo mi jej szkoda i Ciebie oczywiscie, gdy widzisz jak Twoje kochane zwierzątko jest chore. Macie to szczęście ,że możecie leczyć się u jednego z najlepszych lekarzy w tej dziedzinie w kraju. Wierzę ,że lekarz z takim doświadczeniem napewno coś wymyśli , skoro jak piszesz wyniki ,nie są najgorsze a nawet dobre.Nie stanie się to z dnia na dzień , ale bądź dobrej myśli. Robisz co możesz , a nie czekasz na cud. Pozdrawiam i uściskaj mocno Psinkę i powiedź jej że będzie dobrze.Pozostaje nam Wszystkim mieć nadzieję Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fioneczka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgorzelec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:25, 11 Lis 2009    Temat postu:

dziękuję za odpowiedź na mój post

na dzień dzisiejszy wygląda to wszystko tak:
- niunia ma aperyt wybiórczy ... rozpieszczona jedynaczka :wink: ... ale je pięknie, apetyt jej dopisuje
- na spacerach tryska energią, biega, skacze, szczeka, ucieka z patykami, jest wesoła i pogodna
- nie widać żeby cokolwiek ją bolało, codziennie wszystkie zmiany smarujemy a to Ozonellą (preparat z ozonem o cudownym działaniu), maścią tormentiol która goi rany (dość szybko), zmiany które podchodza ropą - posypujemy dermatolem ... Fionulka uwielbia te zabiegi ... wykłada się wtedy wygodnie i drzemie
- najgorsze jest to że wszystko strasznie ją swędzi ... nosi kapciuchy i chodzi w piżamkach żeby chronić jej ciałko

jesli chodzi o wyniki to histopatologia była już raz robiona a później dodatkowo histochemia, badania są niejednoznaczne wiec kolejny raz robimy histopatologię ... w poniedziałek bedzie już wiadomo .... strasznie się boję :cry:

cała jej historia jest tutaj [link widoczny dla zalogowanych]

a jak sie nauczę będę Wam tutaj zdjęcia wrzucała

I chciałam napisać że fajnie że JESTEŚCIE ... chyba potraficie zrozumieć najlepiej co znaczy strach o największy skarb



oooo udało się tylko nie wiem czy nie jest za duże i mod mnie nie udusi :wink:


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez fioneczka dnia Śro 14:29, 11 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 15:45, 11 Lis 2009    Temat postu:

Mod Cię nie udusi, tutaj nikomu nie wadzi wielkość fotek. Cały wątek na dogo to zajmie mi troszkę czasu, ale obiecuję, że przeczytam. No póki co, jak patrzę na zdjęcie to powiedzieć mogę tylko tyle, że cholernie współczuję Fionce i Wam.
Fionka, najlepiej by było gdyby tu się Aga odezwała. Ona np. podejrzewała, że chłoniak uaktywnił się własnie podczas terapii odczulającej. Ja nie wiem jak jej Bu wyglądała, czy miała akurat aż tak duże problemy skórne, ale napiszę jej zaraz smsa, a jak Aga będzie w pracy to na 100% się tutaj odezwie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fioneczka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgorzelec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:56, 11 Lis 2009    Temat postu:

i to co napisałas o chłoniaku i odczulaniu ... wczoraj Hildebrand powiedział mi to samo że miał niedawno berneńczyka który w trakcie odczulania zachorował na chłoniaka (tez skóry) i to ma chyba jakiś związek ... szlag by to trafił zebym mogła przypuszczać że tak sie stanie nigdy bym jej tych szczepionek nie podawała :cry:

tak wyglądała Fionka w zeszłym roku
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
a tak wygląda teraz





mam takie małe marzenie ... że w poniedziałek, że ten wynik ... że to nie chłoniak ... i zmienię tytuł :cry:


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez fioneczka dnia Śro 16:22, 11 Lis 2009, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jana29
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:37, 11 Lis 2009    Temat postu:

Odkąd zalogowałam się na tym forum oczywiście z powodu chłoniaka u Absoluta nie ma takiej możliwości abym przy włączeniu laptopa nie weszłaby na forum. Mogę Ci tylko powiedzieć,że to wszystko przerasta nas i każdy z nas chciałby cofnąć czas albo aby los nam tego zgotował ale nie da się .Musimy być silne i zrobic wszystko co się da aby nie mieć wyrzutów sumienia.Czekamy na wynik badania i trzymaj się cieplutko-jesteście w dobrych rękach.U mnie kazano mi 5 października (jak to mówią uśpić psa) ale to było niemozliwe ,gdyż chciałam walczyć i zrobić wszystko co w mojej sile .Na razie piesek się czuje dobrze ,bierze chemię a co przyniesie jutro to nie wiem...Ale już jest ponad miesiąc , a miejscowa Pani doktor, która utrzymała Absoluta do wyniku biopsji(gdyż lekarz nie chciał rozpocząc chemii bez badania a pies nam umierał na oczach ) jest w "szoku ",że Absolut jak na psa w chloniakiem dobrze sobie radzi.Więc nic nie wiadomo, nie wiem też co pokażą wyniki za tydzień na wizycie ale warto jest wlaczyć .
Wytarmoś psinę, pozdrawiam gorąco w tak zimne i smutne dni Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jola
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:22, 11 Lis 2009    Temat postu: Jola

Wtam ,choc to smutne witanie na tym forum :cry:
Jestem w ogromnym szoku Exclamation Ale cieszę się,ze choc teraz ma Was kochających ją przyjaciól.może biedulka jeszcze uwierzyc,że życie psie to nie tylko męczarnia,głód i cierpienia!!!!
Bardzo ale bardzo się cieszę ,że trafila psinka na Ciebie Very Happy

Szkoda tylko że tak choruje :cry: Trzymam za Was i Fionkę kciuki żeby szybko wyzdrowiała i jeszcze miała czas nacieszyc się dobrym życiem.

Glaseczki dla Fionki Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BosmAnka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 6:19, 12 Lis 2009    Temat postu:

fioneczka, trzymam mocno kciuki za wyniki!

Napiszcie proszę coś więcej o tym odczulaniu, i Ty i Aga, bo ja nie do końca rozumiem. Doczytałam się w Twoim poście, że Fiona dostawała sterydy. Sterydy aktywują chłoniaka? :shock:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 8:24, 12 Lis 2009    Temat postu:

Bosmanko, ja myslę, że to nie o sterydy chodzi. Zarówno u Bu, jak i u Fionki, stosowana była terapia odczulająca, i być może duże osłabienie organizmu spowodowało, że te pierwsze symptomy chłoniaka zostały przez organizm "niezauważone". Cholera, no nie wiem jak to powiedzieć. Ni mniej ni więcej chodzi o to, że osłabiony odczulaniem organizm nie podjął walki z nowotworem.

Dzisiaj będzie Aga, bo wczoraj nie miała dostępu do netu, i być może też coś więcej napisze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 10:08, 12 Lis 2009    Temat postu:

Fionka, ja też mam nadzieję, że w poniedziałek zmienisz tytuł topika, i że to jednak nie chłoniak. Podczytuję twój wątek na dogo, i wiem, że spotyka Cie wiele nieprzyjemności ze strony ludzi, dla których Fionka wygląda koszmarnie. Powiem tak (dość niecenzuralnie). Miej to w dupie i tyle. Być może tego nie da porównać się do Twojej sytuacji, ale powiem Ci jedno: wyobraź sobie moją sznupkę, totalnie wyłysiałą po chemii, z nadwagą po sterydach. Wyglądała gorzej niż źle. Taka mała, łysa parówka. Ludzie się na nas gapili jak na kosmitów. I co z tego? Dla mnie to była wtedy najpiękniejsza, wyłysiała parówka na całym świecie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wojtek
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:33, 12 Lis 2009    Temat postu:

Czesc,
strasznie mi przykro, ze musimy sie poznawac na tym forum :( szkoda, ze nie moze to nastapic w innych i zdecydowanie bardziej optymistycznych warunkach. W kazdym razie dobrze, ze tutaj trafilas, bo jest tutaj super grupa wsparcia. Obejrzalem zdjecia Fiony i jestem zalamany, ze az tak sie rozwinaly problemy skorne :( Mam wielka nadzieje i mocno trzymam kciuki za to, zebys zmienila jak najszybciej temat na naszym forum !!!
Czy moglabys napisac cos wiecej o odczulaniu, ktore bylo aplikowane suni ?
Dziekuje,

pozdrawiam
Wojtek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fioneczka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgorzelec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:44, 12 Lis 2009    Temat postu:

witam Was wszystkich ... i znowu dziękuję za "odwiedzenie" naszego wątku.

Jeżeli chodzi o odczulanie to w marcu dokładnie 8 marca zrobiliśmy testy śródskórne i zostało zamówione odczulanie w postaci iniekcji, 7 alergenów zawartych w szczepionkach było podawane wg schematu ... ale generalnie pierwsze tygodnie od najniższej dawki zwiększając sukcesywnie i utrzymanie maksymalnej dawki przez kilka tygodni, później ta sama historia ze szczepionką o wyższym stężeniu alergenów.
Odczulanie rozpoczęliśmy od końca kwietnia a w maju już zaczęło się bardzo żle, na początku czerwca Fioneczka wyłysiała i resztę już wiecie.

Przez cały czas od kwietnia 2008 do czerwca 2009 mała brała encorton ... obniżona odporność "zaowocowała" gronkowcem saprofitycznym od lutego do dziś. W tym czasie mała brała antybiotyki wg antybiogramu srednio 3-4 tygodnie, przerwa 2-3 tygodnie i znowu antybiotyk po badaniu kontrolnym.
Na moja prośbę próbowaliśmy podniesć odporność (doktor jakos o tym zapomniał) Zylexis i scanomune odpowiednio później, do tego Efazan na zmianę z Viacutan plus (kwasy onega6 i 3).

A jesli chodzi o ludzi i ich reakcje ... to mam ich gdzieś i się nie przejmuję ... nazywam ją parchatkiem, gronkorożcem z tytułu gronkowca i narośli i cały czas mówie że dla mnie może taka zostać byle ten świąd jej nie dokuczał.
Ona wie że jej wygląd nic nie zmienił ... że bardzo ją kochamy.

Pozdrawiam Aśka i Fionka


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez fioneczka dnia Czw 11:45, 12 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jana29
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:07, 12 Lis 2009    Temat postu:

Nich ludzie mówią , co chcę a Ty rób swoje.Najważniejsze jest to aby wyszła z tego i mogła normalnie żyć .Ci którzy nie mają psów nie wiedzą ile one mogą znaczyć ,a często ich miłość jest tysiąc razy lepsza niż drugiego człowieka .
My z Absolutem bierzemy encorton jako uzupełnienie obok chemii , a oprócz tego podaję mu Bio Marine 1140 ( na odporność )Znalazłam też na necie srebro koloidalne (płyn cena ok40 zł 500 ml ) pomąć jest dobry na grzyby wirusy itp.Można go dawać do ustnie bądź smarować .Ja to kupiłam i nacieram mojemu drugiemu psu narośl -coś podobnego do brodawki. Im jest starszy tym powiększa mu się to , a nie jest to zmiana nowotworowa .Absolutowi tego nie dawałam ,gdyż dopiero jak pisałam za tydzień mam wizytę , ale smarowanie na zewnątrz nie zaszkodzi .Poczytaj sobie o tym w necie.Co prawda efekty nie są tak spektakularne jak w opisie ale coś działa. Aha Absolutowi wypadło trochę sierści koło nosa , ma taką łysą plamkę i to cudo mu pomaga .Ja nie wierzę w takie cudowne leki ale sama próbuję.Możesz po konsultacji dać Jej doustnie.Jak piszą na ulotce nie ma skutków ubocznych
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agniecha
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:32, 12 Lis 2009    Temat postu:

Witaj fioneczko,ech...nie myślałam,że TU się z Twoja Fioną znów zobaczę-znam jej historię,skąd przyszła,historię choroby oczu i jak wreszcie znalazła dom-strasznie się wtedy cieszyłam,że księżniczka Fiona ma wreszcie swój domek i już nie płacze...
Cholera,straszne to wszystko...kolejny pies,amstaf,odczulanie i w krótkim czasie nowotwór...matko kochana,nawet nie wiem od czego zacząć pisanie,generalnie historię odczulania Bu opisywałam na dogo i na starym forum amstaff-pitbull,czy przeniesiono ją na powstałe potem nowe forum-musiałabyś pogrzebać!
Powiedz mi,czy u Fiony zdiagnozowano histiocytozę złośliwą?
W diabły odstawić immunoterapię-odczulanie,fakt nie ma wielkiej alternatywy,bo sterydy to sama widzisz...w Wawie w 1 lecznicy(mam namiary)odczulają za pomocą biorezonansu,nieinwazyjna metoda,na raz odczulane są 3 alergeny i można to powtarzać,przypominać.Moja Bu miała klasyczne AZS,po testach z krwi wyszło,że uczulona na pyłki(1)i na roztocza kurzu domowego i magazynowe(4-to najwyższy stopień wrażliwości!).Po sterydach suka bardzo i szybko utyła-normalka,oczywiście bawienie się w jakiekolwiek karmy dla alergików(różnych firm,z mięsem czy bez,ze zbożami czy bez!)i stosowanie ludzkich alergicznych leków z różnymi substancjami czynnymi,nic nie dało-suka nie reagowała.Jedynie karma Purina ProPlan z łososiem dała efekt,ale jedynie przez 4 mce,potem znów było bardzo źle ze skórą i sierścią,suka była prawie łysa,nie było nawet widać,że jest pręgowana-była różowa,miała tzw.słoniowatą skórę-suchą,pomarszczoną i łuszczącą się,rozdrapane rany na głowie i pysku,po powrocie ze spaceru ocierała się cały czas o wszystko-tak swędziało!Po odstawieniu sterydów,bo trzeba było zrobić testy-suka musiała być czysta,spektakularne efekty dało,oczywiście nie od razu,pchanie w sukę wszystkich tych dobrych olejów(w płynie lub kapsułach),które zawierają omega 3 i 6(budulec i wspomaganie odnowy skóry i sierści m.in.)omega 9 nie jest przy takich chorobach potrzebny,bo działa na co inne!Omegi te,nie wystepują u psa,więc muszą być podawane z zewnątrz,a przy takiej alergii aż do przedawkowania-chodzi o to,aby wytworzyć tzw.próg nieodpowiedzi na atakujący alergen.Ja podawałam oleje płynne,preparat Omegan,Efa-Oli jednak najlepiej Bu lubiła kapsułki w kulkach z mięskiem,te oleje,które powinnaś podawać Fionie to(te,gdzie najwięcej znajdziesz omega 3 i 6!)na przykładzie mojej 30 kg Bubby,codziennie:
- 1 kaps. oleju lnianego
- 1 kaps. oleju z wiesiołka
- 1 kaps. oleju z ogórecznika
- 1 kapsułka ecomeru lub innego z rekina,żeby zawierał skwalen
- niestety oleju krokoszowego nie ma jeszcze w kapsułkach!
Bywało tak,że przez pierwsze 3 mce dawałam Bu po 3 tablety lnianego,aaale wyglądała-jak niedźwiedź i mięciutka jak kaczuszka,nie martw się też,że przy takim podawaniu stanie się coś wątrobie,aż tak mocno nie przedawkujesz...powinnam była zostawić Ją na takim leczeniu,oczywiście Zylexis też dostawała,ale wciąż się ocierała i drapała-to było u Niej nerwowe-jak zastosowałam DAP(wtyczka do kontaktu z feromonami)trochę pomogło,przestała wylizywać łapy i podgryzać boki,ale co-chciałam więcej,święcie wierzyłam,doktorowi też,że immunoterapia zdziała cuda...niestety,kosztowała życie mojej Bu...
2 lutego 2008 roku był pierwszy zastrzyk,a już 13 sierpnia Bu miała pierwszy atak padaczki,bo w mózgu już rósł guz,do grudnia był względny spokój,a potem było już tylko źle,kolejni lekarze,nowe leki,pomysły,diagnozy,ech...
Jeśli cokolwiek Cię jeszcze interesuje z naszej historii-pytaj...
...ucałuj Fionę i powiedz jej niech walczy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 31, 32, 33  Następny
Strona 1 z 33

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin