Belcia- berneńska piękność i nasza walka

CaraBella

No i kontrolę mamy za sobą. Waga znowu podskoczyla- to pewnie wynik krótszych dystansow na spacerach-błoto nie pozwala docierać do "letnich" miejsc. Panna więc chętnie okupuje kanapę i staje się coraz okraglejsza. Za to wyniki krwi ma w normie (poza nieistotnym podwyzszeniem AIAT), badanie także nie wykazało zmian nowotworowych. Uff Laughing

.

CaraBella

Dzisiaj Walentynki, a moja psia miłość leży koło mnie i co i raz to przypomina, ze zbliża się pora kolacji Very Happy

. Wczoraj minęło 8 miesięcy od ostatniej chemii, za kilka dni minie 13 miesięcy od diagnozy i początku leczenia. I chociaż nie było łatwo i zwłaszcza na początku, kiedy Belcia była w bardzo kiepskim stanie i mieliśmy wątpliwości co powinniśmy robić- teraz wiem, że Było WARTO.
Żal tylko, że forumowi pacjenci, którzy walczyli z Belcia w tym samym czasie: Maszka, Maksik, Rocky, Ricco, Hane i Sarli oraz inne, których imion nie znam, a nie mieli wystarczająco szczęścia aby dotrwac do dzisiaj i pokazać - jak wcześniej -jak wygląda ich wielka miłość i przywiązanie.

ewa888

To dobra wiadomosc. Zycze bardzo bardzo duzo takich pieknych dni. Pamietam Belle z Bialobrzeskiej. Mila sliczna sunia. Duuuzo futerka do przytulania. Moj Amis tez byl duzym pieskiem, ale przy Belli wygladal jak niewyrosniety szczeniaczek. Bardzo mi go brakuje, chociaz minelo juz 8 miesiecy... Najbardziej boli, ze mial ogromne szanse, ale nie mial szczescia. W trakcie chemioterapii zachorowal na babeszjoze, udalo sie go uratowac. Niestety, niepotrzebnie bezposrednio po chorobie zawiozlam Amisia na Bialobrzeska. Wtedy spotkalysmy sie w gabinecie zabiegowym. Doktor J. przelozyl wowczas Belli termin chemii. Nam niestety nie. To byla ostatnia chemia mojego pieska. Pisze o tym na naszym forum w dziale Terapia, odnoszac sie do wywiadu z Jagielskim w 2007 roku. Bo - jak madrze mówi dr Indegarden /tez watek na tym forum - " chemia to nie tylko podanie leków. To potrafi każdy. Chemioterapia to sztuka prowadzenia pacjenta onkologicznego. Trzeba wybrać odpowiedni program, dobrać zestaw koniecznych badań dostosowany nie tylko do rodzaju chłoniaka, ale też do kieszeni właściciela, trzeba umieć radzić sobie z objawami ubocznymi. A na końcu najtrudniejsze: powiedzieć w odpowiednim momencie STOP, dalsza walka nie ma sensu. I przekazać tę informację właścicielowi zwierzaka".
W przypadku Amisia tego wszystkiego zabraklo.
Ale choc moja historia jest smutna, to pocieszajace jest to, ze sa rowniez takie zwierzaczki jak Bella, ktorym sie udalo. Zycze duzo zdrowia i radosci kazdego dnia. Pozdrawiam serdecznie.

Joanna

Dziewczyny, tak trzymać to daje wiarę innym,że da się z tym wygrać, oby na jak najdłużej, co ja piszę na ZAWSZE. Smile

CaraBella

ewa888- bardzo mi przykro z powodu Amisia.

Dziękuję wszystkim za miłe słowa i pamięć. Na razie cieszymy się każdą chwilą, chociaż cały czas się boję...i z czasem coraz bardziej.

ewa888

Dziekuje za dobre slowo.

Zycze Belluni zdrowia i wesolych spacerkow - juz za chwile wiosna, bedzie coraz piekniej.
Carabella - dla Was ciepla, bliskosci i radosci. Jak najwiecej wolnego czasu na przytulanki i mizianki. Nie mysl za duzo o przyszlosci. Moj guru Osho mowil - nie wracaj do przeszlosci, ona juz nie istnieje . Nie martw sie tym, co bedzie - bo tracisz z oczu to, co jest teraz. A teraz - jestescie, macie siebie i to jest najwazniejsze. Duza buzka dla duzego futrzaka.

CaraBella · Wysłany: Wto 22:47, 17 Mar 2015 Temat postu:

Meldujemy się po wizycie kontrolnej. Nadal jest dobrze brak oznak chorobyD . Co prawda trochę enzymy watrobowe podwyższone, ale nie alarmujaco. Także po 9-ciu miesiącach od zakończenia chemii nadal Kudlata się trzyma!

jamaika · Wysłany: Śro 8:19, 18 Mar 2015 Temat postu:

Super, dużo, dużo zdrówka i oby trzymała się jeszcze dłuuuuuuuuugo Smile

Joanna · Wysłany: Śro 15:42, 18 Mar 2015 Temat postu:

Super wiadomość, Bellcia tak trzymaj Smile

ewa888 · Wysłany: Czw 19:34, 19 Mar 2015 Temat postu:

Hane

Kochana trzymaj się dzielnnie, bardzo Ci kibicuję!
Pamiętam tą Twoją włochatą paszczę , jak spokojnie obie z hane lezałyście u Jagielskiego na kroplówce.

Buziaki!

M&H

Marzena&Michal&4x

Super!!

Dajecie nam nadzieje !! Smile

życzymy zdrówka!!!

Marzena&Michal&4x

Hej hej
Co tam słychać u Bellci?? Smile

CaraBella

Belcia dzisiaj ma urodziny i kończy 9 lat Very Happy

.

Forma na razie dobra- chociaż potrafią się przyplatac kulawizny albo drozdzaki w uszach. Wyniki przy ostatniej kontroli były niezłe, chociaż niektóre parametry były trochę poza normą.

Ale po 13 miesiącach od zakończenia chemii i 18 miesiącach od diagnozy remisja się utrzymuje. Wiem, że zaglądają tu osoby z psiakami walczacymi z tym swinstwem, mogę teraz napisać: WARTO WALCZYC. Kilkanaście miesięcy temu wiele rzeczy było trudnych i było mnóstwo wątpliwości. Ale udało się np. kolejny raz pojechać nad morze- i tam ludzie zaczepiali nas i niektórzy pytali czy to młody pies! I faktycznie Belcia potrafi się zachowywać jak mlodziak i nie widać przez co przeszła. Oczywiście, nadal się o nią boje i jak śpi nieruchomo to sprawdzam czy żyje :oops:
Ale ten wspólny czas jest bezcenny i wiem, że podjęliśmy słuszną decyzję. Trzymamy kciuki za wszystkie walczące psiaki.

Molly

Jak dobrze to przeczytać, przy moich dzisiejszych watpliwościach, wiem, że trzeba walczyc do końca. Tak więć zaczynamy z Molly walkę nr2 z tych cholerstwem.
Pozdrawiamy Was serdecznie