21.01.2010 ... biegaj szczęśliwa za TM nasza Księżniczko

agniecha

...Asieńku,Ty wiesz jak bardzo Ci współczuję...

fioneczka

dziś o 9:55 nasz Skarb przekroczył Tęczowy Most :cry:

już nic Cię nie boli nasza Księżniczko ... kiedyś się jeszcze spotkamy i pójdziemy na długi spacer ...

agniecha

...nie żegnaj,a do zobaczenia Psia Przyjaciółko...TAM...
...śpij spokojnie Księżniczko Fiono,moja Bu Cię poprowadzi...

dla Fionki [*]...

jana29

o mój Boże Asienko , tak bardzo mi przykro .Nie mogę uwierzyć ,że Fionka odeszła .
Spotkasz ją napewno i ona będzie czekać na Ciebie !!!

Nic nie potrafię Ci napisać bo pękam z bólu.....

mala_czarna

Asia, tak bardzo mi przykro...
:cry:

Finko, żegnaj kochana [*]

Betka

Asiu, pewnie nie jestem jedyną osobą, która spłakała się z żalu za Fioneczką. Serce mi się ściska jak myślę co teraz przeżywasz. Tak walczyliście o sunię, tak bardzo..
Nic ją już nie boli i biega szczęśliwa z innymi pieskami.

jestem z Tobą

fioneczka

...... tak bardzo boli
zaścieliłam łóżko ... Niunia tak zawsze czekała na pościelone łóżeczko

dlaczego się poddałaś Księżniczko ... dlaczego ???? :placz::placz:

i jak tu się położyć ... kiedy Ona tam sama Sad

Dominika

Asiu...tak bardzo mi przykro...nie wiem co powiedzieć...nie mogę w to uwierzyć... Sad

Przytulam Cię mocno i płaczę razem z Tobą... ;(

Śpij spokojnie Księżniczko Fionko... [*]

Wojtek

Asiu, jest mi strasznie przykro Sad

Trzymaj sie ...

Wojtek

zajrzalem na picase i ostatnie zdjecia z 18 ... Fionka musiala straszliwie cierpiec Sad

teraz juz jej nic nie zaboli.

jana29

Asiu kochana!
Proszę daj znać jak się czujesz?
Płakałam wczoraj cały wieczór. Jestem z Wami ..

ściskamy Cię bardzo mocno -Jana i Absolut

fioneczka

pusto ... strasznie pusto ... dookoła i w środku we mnie ...

wczoraj wieczorem zaprowadziłam auto do garażu i jak wracałam to stanęłam pod drzwiami do domu ... i liczyłam w myślach łapki
zawsze jak wracałyśmy to przed drzwiami ściągałam jej buciki i liczyłyśmy łapki ... jedna łapka, druga łapka, trzecia łapka i czwarta łapka ... wszystkie łapki przyszły do domku ...
wczoraj już nie przyszły .............

zwariuję ....

jana29

Asiu .Wiem ,jak ciężko.

ja już się boję .A mnie też to czeka.....

Wojtek

Jana, przestan tak myslec !! Przestan myslec, ze Cie to spotka !!! To bez sensu. Nic Ci to nie da, w niczym nie pomoze a tylko zdoluje. Nie mysl tak. Mysl pozytywnie, to wzmacnia.

Betka

Asiu kochana
Znam tą pustkę. Większość z nas zna. Nie chce się wracać do pustego domu a rozpacz jest tak wielka że chce się wyć. Zwierzak jest dla nas jak dziecko i jak odchodzi to po prostu nie chce się dalej żyć. Cząstka nas samych umiera razem z nim i chyba bezpowrotnie. Tak myślę, bo moja Milka odeszła ponad rok temu i od tego czasu jestem chyba inna, jakaś uboższa. Wiem że płaczesz, przepraszam..
Chcę tylko powiedzieć, że wszyscy tu na tym forum jesteśmy sercem z Tobą, rozumiemy i dzielimy z Tobą ból po stracie Fioneczki. I mimo to że mieszkamy daleko od siebie to jesteśmy bardzo, bardzo blisko. Myślę, że często po stracie członka rodziny jego bliscy tak nie płaczą jak my, obcy ludzie płaczemy nad Twoją sunią.
Będę ją pamiętać rozkosznie wyciągniętą na łożeczku, w śpioszkach, bezpieczną i kochaną. Dałaś jej cząstkę życia wolną od głodu i zimna, i to jest piękne.
Nie umiem Cię pocieszyć ale chcę, żebyś wiedziała, że byłaś najlepszym co się mogło w Fionki życiu zdarzyć, i zdarzyło się.
Jestem z Tobą, płaczę z Tobą.

Betka