Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Beastly - cieszymy się każdym dniem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Beastly
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 16 Kwi 2019
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:22, 13 Gru 2019    Temat postu:

Węzły są wg naszego lekarza niepowiększone Smile Mi się wczoraj wydawało inaczej, ale chyba już świruję. Tak sobie myślę, że mamy dużo szczęścia w nieszczęściu. Trafił nam się jakiś bardziej powolny ten chłoniak, już rok i 7 miesięcy od diagnozy.

Carabella dzięki! Smile
To trochę nie tak. Ostatni wlew w starym roku robimy 27.12. na Białobrzeskiej bo akurat tam będziemy na święta (ja pochodzę z mazowsza). Potem zostaje nam ten nieszczęsny mitoksantron, ale nie wiem czy go podamy i to jest koniec zaleconego leczenia. Więc w razie czego będę umawiać się w Trójmieście dopiero na około 11 stycznia ma ten jeden wlew. 27.12. mamy też konsultację u dr Jagielskiego i okaże się czy w ogóle będziemy potem coś podawać na podtrzymanie remisji, chcę też podpytać o inne rzeczy.

Nie zamierzam współpracować na stałe z innym wetem. Chcę jedynie aby ONKOLOG którego znam, czyli dr Jagielski, który ma swieżą wiedzę i któremu ufam w kwestii wyboru terapii, zalecił jaki mamy obrać plan działania wobec końca wcześniej zaleconej ścieżki. Na odległość leczyć nas on nie może, więc musimy mieć lekarza prowadzącego w miejscu zamieszkania i takiego chcę znaleźć. Mam już w namiary na dwie osoby, ale nic na ich temat nie wiem, poza tym w tym momencie nawet jeszcze tam nie mieszkam. Na pewno ktoś zgodzi się zostać naszym lekarzem prowadzącym i ewentualnie, jeśli będzie taka potrzeba, podawać chemię Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szajba
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Police
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:48, 16 Gru 2019    Temat postu:

Tak - macie szczęście ! I oby to szczęście trwało jak najdłużej ! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beastly
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 16 Kwi 2019
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:31, 23 Sty 2020    Temat postu:

Hej Smile Jutro podajemy leki wg nowego schematu podtrzymującego remisję. Mamy nowego, fajnego lekarza w Kosakowie z polecenia dr Jagielskiego. Zrobiliśmy dziś posiew moczu z nakłucia pęcherza bo ciągle coś tam się Beastlemu dzieje po chemii, musimy wykluczyć infekcję. Wyniki krwi są chyba ok Smile Na drugiej wizycie był mój mąż, niestety moja praca nie pozwala mi na jeżdżenie z chłopakami o 15 do doktora. Poza tym nie pozwala mi też na spędzanie czasu z Beastlym tak jak do tej pory. Jestem zła, że ostatni czas jaki nam pozostał we wspaniałej !!! formie Beastlego spędzam z obcymi ludźmi w pracy, a nie z ukochanym członkiem rodziny. Niestety pracuję dużo, dużo czasu spędzam też na codziennych przygotowaniach do pracy, nie jest lekko, jak to w każdej nowej pracy. Ale najważniejsze, że chłopaki są razem i Biszka jest przeszczęśliwy Smile Oby tak dalej. Jestem wdzięczna za to co daje nam los, za ten czas. Dziś podobno w przychodni był 2-letni pies z chłoniakiem...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szajba
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Police
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:32, 24 Sty 2020    Temat postu:

Hej🙂 z tego co opowiadasz to macie jeszcze pewnie sporo czasu wspólnego przed sobą wiec zdążysz jeszcze pobyć z Beastlym - czego wam ogromnie życzę ! Najważniejsze ze pozostaje w dobrej formie i jest szczęśliwy, trzymamy za was mocno kciuki. I powodzenia w nowej pracy :wink:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bożena
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 25 Sty 2020
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:25, 25 Sty 2020    Temat postu:

Witajcie. Kiedy niedawno szukałam informacji o leczeniu chłoniaka u psiaków, a trafiłam na to forum i dało mi ono trochę nadziei.
Rok 2020 zaczął się dla mnie i męża koszmarem. Od sierpnia 2011 mamy (mieliśmy) 2 suczki mix labradora siostry z jednego miotu odzyskane z pseudo hodowli. Teraz obie miałyby 8 lat i 8 miesięcy. 29 grudnia Nuka pi spacerze zaczela zbyt szybko oddychać, bylo podejrzenie zapalenia płuc, ale ostatecznie w sylwestra stwierdzono odmę samoistna (czyli w płucach, oskrzelach lub tchawicy dziurka przez którą dostaje się powietrze i ściska płuca uniemożliwiając oddychanie).
Niestety po trzecim odsysaniu powietrza musieliśmy podjąć tą straszną decyzję i 20. 01.2020 o 10,30 Nuka odeszła, że choć poza tą nieuleczalną przypadłością była całkiem zdrowa i po odsysaniu znowu radosna.
Jej siostra Klara podłama się gdy kilka godzin w sylwestra i 2 godziny w Nowy Rok musiała zostać w domu sama (co nigdy się nie zdarzało). Kiedy 8 stycznia wydawało się, że Nuka będzie zdrowa, wtedy Klara dostała rozwolnienia (nie biegunki, bo załatwiała się jak zwykle 2-3x dziennie) Po dwóch dniach zbadał ją nasz wet i podejrzenie chłoniaka, co potwierdziło usg. Biopsja z 1 węzła nie dała jednoznacznej odpowiedzi. Nasz wet zastosował steryd i antybiotyk. Nie jest zwolennikiem chemioterapii bo twierdzi, że i tak nie przeżyje więcej jak 4 tygodnie. Mimo to udało nam się zapisać do dr. Jagielskiego w Warszawie na 24 stycznia. Dał nam nadzieję na 1,5 w roku życia Klary w komforcie (?) Kolejna wizyta w środę 28 stycznia i będzie decyzja jaki schemat leczenia wdroży doktor.
Powiedzcie, czy po chemii psiak wraca do zabaw, wesolych spacerów, apetytu. Najgorsze jest to że Klara bardzo tęskni za Nuką (jak i my 😭😭)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szajba
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Police
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:17, 25 Sty 2020    Temat postu:

Cześć Bożena, straszna tragedia - bardzo Ci współczuje. My z Szajbą jesteśmy już na końcówce tej drogi - chemia przestała działać ale w sumie dała nam ponad 9 miesięcy w miarę komfortowego życia. Mówię w miarę bo zdarzały się gorsze dni (ale przeważały te dobre), godziny spędzone u weterynarzy i sporo pieniędzy, ale nie żałuje! Szajba przez te 9 miesięcy normalnie się bawił, rozrabiał, szczekał, jadł- tak po chemii jeśli ta zadziała pies wraca do normy. Jest trochę słabszy, może pojawić się biegunka albo wymioty ale można podać leki które to zatrzymają. Nie jest to pewnie norma ale nawet teraz kiedy chemia przestała działać Szajba wciąż się bawi jak dziecko 🙂

Może załóż osobny temat dla Klary? No i u was dochodzi psychiczna trauma może depresja - czy na te dolegliwości doktor coś poradził?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bożena
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 25 Sty 2020
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:00, 25 Sty 2020    Temat postu: Klara

Cześć Szajba,
Prosiłam o coś na jej depresję, ale nasz wet stwierdził, że Klara bierze już za dużo leków. Onkolog nic takiego na razie nie proponował, bo powiedziałam, że Klara nie je co prawda tak jak dotychczas ale trochę je, tylko grymasi z jedzeniem. Dziś na obiad chciała surowej wołowinki, to dostała drobno krojoną, ale na kolację już nic nie zjadła. W środę po południu mamy drugą wizytę u onkologa, zobaczymy co powie.
Dziś w ramach działań antydepresyjnych poszliśmy z nią do sklepu MAXIZOO, tak jak kiedyś chodziła tam z siostrą. Sprawiło jej to dużo radości, wszystkie przekąski wywąchała, coś chciała nawet ugryźć Very Happy.
Fajnie że Szajba dobrze znosił chemię i tak fajnie funkcjonuje daje to i nam dużą nadzieję.
Pytanko: czy stosowaliście też jakieś ziołolecznictwo ? Znalazłam dziś stronę e-dognatural.pl gdzie są zioła dla psów m.in. na raka. Wg opinii jakie tam są pomagają też przy chłoniaku, tylko nie wiadomo czy przy każdym jego rodzaju.
Chyba założe temat dla Klary. Nie wiem jeszcze jak to się robi ale się tu rozejrzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bożena
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 25 Sty 2020
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:26, 25 Sty 2020    Temat postu: Klara

Beastly napisał:
Hej Smile Jutro podajemy leki wg nowego schematu podtrzymującego remisję. Mamy nowego, fajnego lekarza w Kosakowie z polecenia dr Jagielskiego. Zrobiliśmy dziś posiew moczu z nakłucia pęcherza bo ciągle coś tam się Beastlemu dzieje po chemii, musimy wykluczyć infekcję. Wyniki krwi są chyba ok Smile Na drugiej wizycie był mój mąż, niestety moja praca nie pozwala mi na jeżdżenie z chłopakami o 15 do doktora. Poza tym nie pozwala mi też na spędzanie czasu z Beastlym tak jak do tej pory. Jestem zła, że ostatni czas jaki nam pozostał we wspaniałej !!! formie Beastlego spędzam z obcymi ludźmi w pracy, a nie z ukochanym członkiem rodziny. Niestety pracuję dużo, dużo czasu spędzam też na codziennych przygotowaniach do pracy, nie jest lekko, jak to w każdej nowej pracy. Ale najważniejsze, że chłopaki są razem i Biszka jest przeszczęśliwy Smile Oby tak dalej. Jestem wdzięczna za to co daje nam los, za ten czas. Dziś podobno w przychodni był 2-letni pies z chłoniakiem...


Hej, I jak czuje się Beastly po nowym schemacie ?
Czytam tu wszystkie relacje, bo nasz Klara jest przed chemią, w środę będzie wszystko ustalone przez dr. Jagielskiego. Teraz brzuszek ma wielki, bo śledziona się rozrosła, ma kłopoty z jedzeniem (pewnie przez tą śledzionę) i kupy na rzadko lub prawie woda. Mam nadzieję, że po chemii jej to minie. Czy u Was na początku było podobnie ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szajba
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Police
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:53, 26 Sty 2020    Temat postu: Re: Klara

Bożena napisał:

Pytanko: czy stosowaliście też jakieś ziołolecznictwo ? Znalazłam dziś stronę e-dognatural.pl gdzie są zioła dla psów m.in. na raka. Wg opinii jakie tam są pomagają też przy chłoniaku, tylko nie wiadomo czy przy każdym jego rodzaju.


My nie stosowaliśmy, ale na forum widziałam wpisy dot. ziołolecznictwa więc można poczytać np. u Tridy w wątku Rudi-czekoladowy pit bull z chłoniakiem, tylko że ona całkowicie postawiła na suplementy i zioła, nie zdecydowała się na chemię. Niestety nikt Ci nie powie jakie decyzje co do leczenia podejmować... na forum znajdziesz wiele historii i podejść do leczenia, ale niestety niewiele żyjących psów Sad Chłoniak to bardzo trudny przeciwnik i u każdego osobnika inny niestety - ale życzymy Wam powodzenia i będziemy trzymać za Was kciuki, abyście znaleźli się w tych magicznych 10 %.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beastly
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 16 Kwi 2019
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:28, 02 Lut 2020    Temat postu:

Cześć Bożena, nie zdążyłam Ci odpisać a już wiem z wątku Szajby co się stało... Dobrze trafiliście do dra Jagielskiego, kto jak nie on wie co jest najlepszym leczeniem. Bardzo go szanuję. Słyszałam od naszego nowego Doktora, że doktor Jagielski otwiera pierwszą w Polsce klinikę, w której zwierzęta będą mogły korzystać z radioterapii. Super wiadomość. A wracając do Waszego tematu, szkoda że trafiliście na tak agresywnego chłoniaka, że nie
zauważyliście podać chemii. Straszne są takie sytuacje Sad Jeszcze raz bardzo Wam współczuję Sad

Dla potomnych dodam, że ja jako lekarz uznaję tylko medycynę opartą na dowodach, czyli metody, ktorych skuteczność potwierdzają badania, najlepoej duże i randomizowane. Ziołolecznictwo czy suplementy do nich nie należą. Niech każdy robi sobie co chce, ale wg mnie to bzdura. Chemia dała nam wspaniałe rok i 9 miesięcy i dalej jest ok. A też zaczynaliśmy od nieciekawej sytuacji. Są działania niepożądane, jak po każdych lekach, ale u nas nie jakieś straszne. Żyjemy! Nasz przyjaciel, nasz członek rodziny jest z nami.

Beastly po nowym schemacie czuje się czasem extra (po steroidzie), a czasem ma ze 2 słabsze dni (po metotreksacie), ale potem wszystko wraca do normy Smile Ogólnie jest dobrze.

Sorry, że tak późno odpisuję, ale na prawdę jestem ciągle w okropnym niedoczasie. Jak idę na dyżur to cały dzień nawet nie mogę pogłaskać Beastlego. Dobrze, że mój mąż pracuje w domu, siedzą sobie chlopaki razem Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bożena
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 25 Sty 2020
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:38, 02 Lut 2020    Temat postu:

Ciesze się, że Beastly ma się dobrze, oby całkowicie wyleczył się z tego cholerstwa, to piękny psiak.
Co do naszego chłoniaka to nie wiadomo czy był taki agresywny czy tez Klarę zabiło jeszcze coś innego, może niechęć do życia bez siostry ?
Bo patrząc na wyniki (krew, o połowę mniejsze węzły) dr Jagielski był niezmiernie zdziwiony, że przez noc opadła z sił (zadzwonił do nas o 8 rano że ma dobre wieści).
Nie wierzył że z nią jest tak źle, mówił że przy tych wynikach to niemożliwe i kazał pilnie zjawić się w przychodni (choć tego dnia oficjalnie nie miał dyżuru i byliśmy z nim umówieni dopiero na 12-tą na podanie chemii). Niestety nie zdążyła dojechać :cry:
Straszne jest też to, że w przypadku Nuki nie ma lekarstwa na odmę samoistną, przynajmniej w przypadku psów Sad . (co prawda przy trzecim ściąganiu powietrza trafiliśmy na doktór, która planowała wprowadzenie kamerki (?) do płuc, oskrzeli + ewentualnie tomografię i wówczas zabieg chirurgiczny. Może byłoby to możliwe gdybyśmy na nią trafili 2 tygodnie wcześniej przy pierwszym zgłoszeniu się do kliniki)

Czy Twój Beastly jest zaczipowany ? Podobno czipy nie dość że potrafią migrować w organizmie psiaka, to te zwłaszcza starej generacji mogą wywoływać odczyny alergiczne w różnym czasie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beastly
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 16 Kwi 2019
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:07, 09 Lut 2020    Temat postu:

Wyleczyć się nie wyleczy, jesteśmy już po jednej wznowie, ale oby remisja utrzymała się jak najdłużej Smile

Już pisałam o tym w wątku Szajby - Beastly nie ma chipa.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bożena
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 25 Sty 2020
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:53, 09 Lut 2020    Temat postu: Beastly

A jednak życzę Twojemu psiakowi, żeby był calkuem wyleczony. Niech jemu to się przydarzy. Dr Jagielski twierdzi że w 10 % przypadków chłoniak jest wyleczalny.
Pozdrawiam Ciebie i przesyłam całuski w czubek noska dla psiaka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beastly
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 16 Kwi 2019
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:13, 20 Lut 2020    Temat postu:

Dzięki Bożenko Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szajba
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Police
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:16, 08 Mar 2020    Temat postu:

Jak tam u was?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin