Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Belcia- berneńska piękność i nasza walka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:44, 27 Lut 2014    Temat postu:

Unidox podjezykowo? I to u psa? Ciekawe jak pan doktor sobie to wyobraza...

Może ktoś wie co jest dozwolone przy chemii w kwestii zabezpieczenia przed kleszczami: wydawało mi się ze nie ma przeszkód, tymczasem jak chciałam w lecznicy kupic obroże to zasugerowano mi że powinnam to skonsultować z doktorem. Nie chciałam już czekac- zabezpieczamy frontline'em(i tu nie było obiekcji) ale boję się że to mało bo juz w tym tygodniu znaleźliśmy ca 10 kleszczy na niej lub w domu, a przy jej sierści to szukanie igły w stogu siana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SleepingSun
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:50, 27 Lut 2014    Temat postu:

my całą chemię co miesiąc kropiłyśmy się advocatem i nie było problemu. może inaczej zareagować skóra miejscowo niż dotychczas (Kori wyłysiała w miejscu podania...)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maksiowa
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:03, 27 Lut 2014    Temat postu:

SleepingSun,to ja pisalam na krakwetowskim forum i wydaje mi sie ,ze pan doktor sie pomylił bo to Lymphomyosot podaje sie podjezykowo.Unidox to antybiotyk.A jesli chodzi o łagodna chemie... to własnie wyczytalam gdzies w necie..o agresywnej chemii,ktora bardziej wyniszcza organizm ale szybciej niszczy nowotwor i o łagodnej.Wszystkie rady jednak i spostrzezenia sa cenne.
CaraBella,skąd Belcia nałapała tyle kleszczy?Nie ma na nie niestety jakiegos superspecyfiku a jeszcze u psa w trakcie chemioterapii.
Dziekujemy za wszystkie kciuki trzymane za wyzdrowienie piesków.Wiem,ze jak mi sie nie uda pomoc mojemu Maksiowi,to bede sobie zarzucała,ze zrobiłam zbyt mało..ale teraz widze,ze mam zwiazane rece bo po antybiotyku pojawiły sie problemy żołądkowe i wszystko trzeba dozowac bardzo ostroznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:30, 28 Lut 2014    Temat postu:

Maksiowa- mieszkamy przy lesie i lakach gdzie sarny pojawiają się dość często- a są to pierwotni zywiciele kleszczy.Takze w sezonie jest ich dużo, a ponieważ jest juz ciepło więc żerują :evil: To nic nowego, ale boję się czegoś przeoczyć.
Unidox niestety daje takie skutki uboczne, ranitydyna itd. powinny pomoc.Ale pewnie a efekt osłony też trzeba czekać.
Co do chemii to pewnie jest jakaś nieoficjalna klasyfikacja, bo nawet dr Jagielski używał ten terminologii na pierwszej wizycie. W mniej agresywnych schematach nie podaje sie niektórych preparatów. Tutaj tak naprawdę może dziwić chęć podania chemii w ciemno- nie znam się, ale przypuszczam że może być inne postępowanie przy różnych typach nowotworu a tu przecież wynik jest ujemny wiec nawet zakładając ze nie jest miarodajny, to i tak nie wiadomo co to jest. A chemia jaka by nie byla, to jednak organizm wyniszcza i skutków ubocznych potencjalnych jest cała lista.
Lepiej jakby o tym decydował i ustawial leczenia specjalista. Może warto skonsultować to choćby mailowo?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maksiowa
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:58, 28 Lut 2014    Temat postu:

CaraBella,oczywiscie wet prowadzacy nasz przypadek skonsultuje sie przed podaniem ewentualnej chemii ze specjalista.Sama tak zdecydowałam,ze nie bedziemy wycinac wezła chlonnego do badania bo piesek nie czuje sie najlepiej.Poki co bedzie antybiotyk..co dalej zobaczymy.
My tez mieszkamy w poblizu lasu a wokol domu stary sad i masa kleszczy,na szczescie u mojego Maksia łatwiej w siersci wypatrzyc te male bestyjki.U mnie skutkowaly i to na dlugo kropelki stosowane na kark ale moj pies nie bral chemii.
Teraz potrzebuje rady jak zaleczyc biegunke bo Unidox zrobil swoje..w sumie to zanim zaczelam go podawac psiaczkowi ,czuł sie lepiej..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SleepingSun
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:00, 28 Lut 2014    Temat postu:

najprostszy schemat to COP - czyli winkrystyna, endoxan i prendizon - potem jest CHOP - z dodatkiem doksorubicyny. są jeszcze bardziej skomplikowane oczywiście, ale tak naprawdę to jak pies reaguje na daną chemię to cecha osobnicza. jeden lepiej reaguje na winkrystynę jeden na doksorubicynę. my leciałyśmy najprostszym (a zarówno najtańszym) schematem przez 1,5 roku, niestety za późno się zdecydowaliśmy na dodanie doksorubicyny.

my w tym roku chyba nie będziemy się kropić komercjalnymi kroplami, poszukamy jakiś naturalnych sposobów na kleszcze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:06, 28 Lut 2014    Temat postu:

Maksiowa, na biegunke chyba najpierw glodowka (ale oczywiście psiak powinien pić), a potem ostrożnie wprowadzenie lekkostrawnego jedzenia w małych ilościach lub karmy weterynaryjnej- u nas bylo skutecznie; ale nie podawalismy na stale leku. Doktor nawet sugerowal stoperan, ale udalo sie bez tego. Dawalismy tez trilac i ulgastran lub venter (na recepte). Nadal to oslonowo podajemy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maksiowa
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:22, 01 Mar 2014    Temat postu:

CaraBella dzięki,poprosze lekarke,zeby wypisala mi venter .O dziwo u nas zawsze skutkuje nifuroksazyd,tez na recepte.Dzis juz lepiej ale o dalszym podawaniu unidoxu nie ma mowy.Trzeba bedzie przejsc na zastrzyki.Maksik sam urzadzil sobie glodowke, tylko pije.W poniedzialek znow do weta.Niestety do wszystkich lecznic zajmujacych sie psia onkologia mam ponad 300km.Powiem szczerze,ze teraz to juz czuje sie bezradna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:39, 01 Mar 2014    Temat postu:

Maksiowa- Twój pupil nie dostaje leków onkologicznych a venter lub ulgastran może wypisać kazdy weterynarz lub zwykly lekarz. Ulgastran jest w tabletkach lub w zawiesinie- jeśli pies nie chce jeść to w zawiesinie jest wygodniejsze bo się do pyska podaje strzykawka. Ważne jest zeby nie dawać z innymi lekami bo ogranicza to ich wchłanianie. Jesli przerywacie podawanie unidoxu to może nie być możliwości powrptu, bo już może nie działać. Może faktycznie lepiej dawać w zastrzykach- przynajmniej wiadomo że lek podany.

A Belcia w niezlej formie, o kolacje upomina się 3 h przed czasem. Tylmo martwią mnie te biodra bo to ja mocno ogranicza. Ale dostala dziś pierwszy raz lek, może się poprawi za kilka dni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maksiowa
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:57, 01 Mar 2014    Temat postu:

CaraBella ja juz tak na wyrost mysle czy nie trace czasu na antybiotyk gdy tymczasem moze to chloniak sie rozrasta coraz bardziej w organizmie.Juz nawet chcialam jechac do innego weta ale maz mnie powstrzymal bo juz mielismy takie sytuacje i nic dobrego z tego nie wyszlo.Ten wet opiekuje sie Maksikiem juz od 6ciu lat i zawsze nam pomagal skutecznie..ale teraz to juz zaczynam watpic..najlepiej byloby to skonsultowac z onkologiem.Plan byl taki,ze jesli pojawia sie wymioty lub biegunka to mam odstawic antybiotyk na dzien lub dwa a potem podac nawet połowe dawki.Wiec jutro połowe dawki a w poniedzialek wizyta i zobaczymy.
Fajnie,ze Twoja Belcia ma apetyt ale niestety jest zawsze jakies,,ale....i tak super ma sie dziewczyna przy walce z tym paskudztwem.Moj Maksik tez troche teraz skubnął kurczaka z marchewka i ryzem..moze juz nie,,przeleci,,przez niego.Zdrowka duzooo dla Belci i innych psiaczkow


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:08, 01 Mar 2014    Temat postu:

To może warto skontaktować się mailowo z ta krakowską klinika, nawet jeśli tam nie pojedziecie- podobno odpowiadaja na maile. Trzymam kciuki za Maksia - ja nadal wierzę że to nie chloniak; za inne psiaki też Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maksiowa
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:07, 01 Mar 2014    Temat postu:

CaraBella,dziekuje za słowa otuchy.Trzeba to skonsultowac z jakims specjalista,masz racje.Poczekam do poniedziałku..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:10, 03 Mar 2014    Temat postu:

Maksiowa, jak sytuacja?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maksiowa
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:14, 04 Mar 2014    Temat postu:

CaraBella..napisałam do Krakvetu,czekam na odpowiedz....a najchetniej pojechałabym do innego weta,zeby zweryfikowac obecny sposob leczenia bo to czekanie mnie dobija.Wczoraj Maksik dostał kroplowki bo meczyła go biegunka przez caly wekeend i zastrzyki na poprawe stanu jelit,czuje sie lepiej ale duzo pije i je tyle co ptaszek.Jeden wezel na szyi troszke jakby mniejszy.Wczoraj wet zamowił inny antybiotyk i czekam na tel czy juz lek dotarł.Pewnie jutro dopiero pojedziemy na wizyte i kroplowki.Lekarz nie chce podawac zastrzykow bo mowi ,ze tworza sie od nich ropnie i potem to trzeba znow leczyc antybiotykiem.Sterydow tez nie chce podac bo wezly zmniejszylyby sie od razu ale....nie rozstrzygnie to czy to stan zapalny czy nowotwor...podanie chemii to tez powazna decyzja i pies tez musi swoje odchorowac po podaniu....szkoda gadac
Mam nadzieje,ze u Was wszystko dobrze.Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanna
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:18, 04 Mar 2014    Temat postu:

Maksiowa, powinnaś koniecznie skonsultować Maksia u innego weta. Pewnie się powtarzam ale zły stan psiaka trwa już zdecydowanie za długo, a ta nietrafiona terapia antybiotykowa tylko mu przewód pokarmowy dodatkowo wykańcza. Nawet jak w końcu jakiś mądry lekarz znajdzie przyczynę, to stan psa nie pozwoli na wprowadzenie właściwego leczenia. Super, że napisałaś maila, nie mam dobrego zdania w temacie onkologicznym o Krakvecie, ale może coś się zmieniło na lepiej. Na pewno dr Ingarden w Myślenicach specjalizuje się w onkologii i na pewno odpisuje na maile. Sama nie leczyłam ani nawet nie konsultowałam tam psa, ale nawet na tym forum jest/było sporo pacjentów leczonych bądź konsultowanych przez Myślenicką lecznicę. Skoro napisałaś akurat do Krakvetu to być może jesteś gdzieś z tamtych okolic, a Myślenice to też ten region. Mnie to jednak wygląda na jakąś onkologiczną sprawę i trzeba postawić w końcu diagnozę. Nawet jak Ci odpiszą na maila to bez chociaż jednej wizyty diagnozującej i ustawiającej leczenie się nie obędzie, żaden nawet najlepszy lekarz nie podejmie się leczenia psa na odległość, stąd moje pytanie skąd jesteście, bo myślę, że powinnaś napisać gdzieś jak najbliżej, żeby możliwa była wizyta.
I jeszcze jedno już ktoś o tym pisał załuż Maksiowi jego własny wątek na forum łatwiej będzie śledzić Maksia i Bellci losy Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 7 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin