Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Chłoniak u Belli
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Maj 2016
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:36, 23 Cze 2017    Temat postu:

Ano nie odzywałam się bo nic szczególnego się nie działo.
Po przedostatniej i ostatniej chemii Belcia źle się czuła więc zapytałam weta, czy możemy nieco przedłużyć okresy pomiędzy podawaniem ponieważ normalnie dostawała wlewy co tydzień a ostatnio dwa dni po czuła się źle, brak apetytu, poranne wymioty, ogólna apatia, potem kolejne trzy dni dochodziła do siebie, jeden dzień super a tu od nowa trzeba podawać chemię, (po poprzednich wlewach też czasem źle się czuła ale szybciej wracała do normy) no i lekarz pozwolił na podawanie co 10-12 dni tak już do końca schematu, a zostały nam jeszcze trzy podania. A potem to zobaczymy co będzie dalej.
Dziś dostała doxorubicinę, wyniki morfologii w normie.Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:37, 25 Cze 2017    Temat postu:

Z tego co pamiętam to u nas pod koniec tez było słabo- przede wszystkim z wynikami, bo wyczerpany kuracja organizm juz się tak łatwo nie regenerowal. Z tego co pamiętam o parę dni można było przesunąć kolejne wlewa bez szkody dla efektu. A Twoja Bella nie dostaje leków przeciwwymiotnych? U nas zawsze była cerenia przy okazji wlewu, a potem 3 dni metoclopramid (o ile nie było biegunki, bo wtedy trzeba to było odstawić). U nas wymioty były tylko raz, za to męczyły nas biegunki i rozwolnienia- leki na to praktycznie były non stop, kontynuowalismy jeszcze przez jakiś czas po zakończeniu chemii- aż się uspokoiło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Maj 2016
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:50, 26 Cze 2017    Temat postu:

Witaj,
Belcia na szczęście nie ma biegunek za to wymiotuje. Nie podaję jej cerenii ponieważ te wymioty nie są intensywne, może 2-3 razy na drugi i trzeci dzień po wlewie i potem jest spokój, tylko tak jak wcześniej pisałam walczymy z brakiem apetytu około 4 -5 dni. I później już jest spokój....a teraz ta duchota też jej nie pomaga....męczę męża żeby zainstalował klimę w domu, łatwiej by jej się oddychało. Ale i tak dzielnie walczy Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:03, 27 Cze 2017    Temat postu:

Hmm, instalowanie klimy dla psa? Rolling Eyes To mi przypomina moje wstawanie latem o 4 i otwieranie drzwi i okien, żeby maksymalnie schłodzić salon, gdzie Belcia przebywała, żeby dala radę wytrzymać upały :wink: .Klime też rozwazalismy, ale nigdy nie przyznalam się ze to dla psa. I tak wszyscy uważali, że zeswirowalismy na punkcie naszej kudlatej.

Co do leków przeciwwymiotnych to może one pomoglby szybciej wracać do równowagi i oddyskiwac apetyt? Bo przecież jak nam jest niedobrze to też potem przez jakiś czas nie jemy normalnie...
W każdym razie już niewiele wam zostało do końca schematu i oby wszystko się udało Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Maj 2016
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:00, 28 Cze 2017    Temat postu:

Mieszkamy na poddaszu i latem podczas upałów temperatura czasem dochodzi do 35 st. nam jest ciężko w taki gorąc a co dopiero zwierzęciu z tak wielka ilością futra, stąd pomysł o klimatyzacji, o której myślimy co roku latem a tym bardziej teraz jak nasza lala jest chora.Stąd ten pomysł, a czy go zrealizujemy to zobaczymy....Mam nadzieję, że tak Smile
Dziś dalej walczymy z brakiem apetytu,swojego jedzenia nie rusza dopiero jak dosmaczyłam puszką rybek to zjadła.
Jeszcze trzy wlewy, kolejny za dwa tygodnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Maj 2016
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:26, 05 Lip 2017    Temat postu:

Witam,
u nas troszkę pogorszenie samopoczucia i w ogóle....od kilku dni kompletny brak apetytu po ostatnim wlewie Doxorubiciny....ale dziś to już nawet na miskę nie patrzyła, nie reagowała na otwieranie lodówki, więc czym prędzej pojechałyśmy do weta. Wet zrobił USG na szczęście wszystko OK, temperatura mocno podniesiona i morfologia do bani:leukocyty, granulocyty, i limfocyty troszkę poniżej normy. Przyplątała się jeszcze biegunka tak na dokładkę.
Dostała jakieś 3 zastrzyki i w czwartek do kontroli. Sad Zobaczymy, mam nadzieję, że to tylko chwilowy spadek formy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bella dnia Śro 0:28, 05 Lip 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:49, 06 Lip 2017    Temat postu:

Obawiam się , że doxorubicyna tak działa - u nas chyba po 3-ciej mieliśmy mega biegunkę i to oczywiście w długi weekend - święto w nocy spędziliśmy na kroplowce u veta, bo u nas zwykle Belcia nie chciała nawet pić. A pod kroplowka jeszcze robiła gdzie popadnie- pół kliniki i okolic było upstrzone Sad. Potem dostała biotyl ( dobrze działa na zapalenie jelita grubego, które jest powikłaniem doxorubicyny i szybko przeszło, ale miesiąc później mielismy powtórkę z rozrywki- wtedy juz inny antybiotyk i nieco dłużej się ciągnęło- wybrzydzała jedzenie jeszcze kilka tygodni.
Polecam ulgastran lub venter (są na receptę), dawalismy tez ziołowy taninal; nauczyłam się też potem dawać kroplowki podskórne i jak coś się działo to podawała i szybko się poprawiało.
Daj znać jak twoja psina dzisiaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Maj 2016
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:57, 06 Lip 2017    Temat postu:

No dziś już troszkę lepiej ale bez szału, temperatura spadła, morfologia lepsza, leukocyty w normie, dostała ponownie antybiotyk i Zylexis- to taki lek na poprawę kondycji i odporności. Próby wątrobowe są OK. W sobotę powinnam przyjechać na chemię, ale nie mam sumienia jej męczyć. Może poczekam do poniedziałku aż bardziej się pozbiera...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Maj 2016
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:06, 07 Lip 2017    Temat postu:

Witam,
dziś wg planu powinnam była pojechać na kolejny wlew. Nie pojechałam ponieważ nie miałam sumienia jej męczyć , skoro jeszcze nie pozbierała się po ostatniej Doxorubicinie. Jak będzie całkiem dobrze to pojadę koło środy, czwartku.
Dziś już coś zjadła, nawet troszeczkę żuliła, więc z radością dałam jej kawałeczki bułeczki z kolacji.
Ostatnio rano zachowuje się dziwnie, to znaczy baardzo długo śpi , nie chce się jej wychodzić na pole, nawet wtedy kiedy ja wyjeżdżam z domu, reaguje na pieszczotki tylko lekkim poruszeniem ogonka, wygląda jak ledwo żywa, tak, że mam ochotę od razu jechać do weta, ale w ciągu dnia "rozkręca się" i jest w miarę OK.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bella dnia Pią 23:07, 07 Lip 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:38, 09 Lip 2017    Temat postu:

Jeśli miała wysoką temperaturę i niskie leukocyty to pewnie to był objaw supresji szpiku, może generalnie organizm jest wycienczony. Z tego co kojarzę to nasza Belcia też potrzebowała sporo czasu na rozruch. U nas początek chemii był kiepski, bo nie miała siły się podnosić, ale pod koniec prawie każda chemia była przesunięta, bo wyniki były kiepskie, ciagle cos sie przyplatywalo, a ja nie mogłam się doczekać końca leczenia. I manewrowalam pomiędzy jej zwykłą karma i gastrointestinal z dosmaczaniem; rano apetyt był słaby, wieczorem nieco lepszy jak miała lepszy dzień. I po ostatniej chemii nie było lepiej jeszcze przez jakiś czas, ale potem trzeba było pilnować, żeby za mocno nie przybierala na wadze ze względu na stawy.Smile.
Mam nadzieję, że już niedługo będziecie się w pełni cieszyć wspólnym czasem!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Maj 2016
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:08, 09 Lip 2017    Temat postu:

No na szczęście nasza Belcia w miarę szybko się regeneruje ale nie aż tak jak na początku kiedy wystarczyły tygodniowe odstępy pomiędzy wlewami lub dwutygodniowe po doxorubicinie -raz w miesiącu a wyniki morfologii były ok. Dziś jest dobrze, nie je pełnych porcji ale je. Nawet dla odmiany dałam jej suchą karmę i też jej smakowała, pewnie dlatego,że dawno jej nie jadła.
Jak wszystko będzie dobrze to w środę jadę na chemię.
A Twojej Belli jedna seria chemii wystarczyła?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:19, 09 Lip 2017    Temat postu:

U nas bylo 16 wlewow zgodnie z programem.I na chloniaka to wystarczyło.Miała stopniowo zwiększane dawki, choć na początku były zmniejszone dawki winkrystyny bo była zbyt słaba po tym i nawet ze wstawaniem był problem, ale potem były coraz większe dawki. Na początku były też sterydy, ale zdaje się tylko w pierwszym miesiącu. Cały czas dostawała osłonę żołądka i watroby oraz suplementy typu ecomer czy iskial oraz olej z wiesiołka.Oj dużo tego bylo- dnia brakowało żeby to podawać, bo to na czczo, to nie po lekach, to przed ale po jedzeniu- właściwie co 2-3h od ran do pozna wieczorem było coś podawane. Wszystko było podporządkowane pod kurację. Potem jeszcze jakiś czas była osłona i suplementy chyba już do końca.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Maj 2016
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:51, 13 Lip 2017    Temat postu:

A moja Bellunia w środę po chemii po raz kolejny straciła apetyt. Nie je NIC. Pojechałam do weta po jakiś preparat na poprawienie apetytu. Dostałam tabletki, których nawet po schowaniu do rybki w pomidorach nie tknęłaSad Może jutro będzie lepiej, może coś zje.....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:30, 14 Lip 2017    Temat postu:

Może ja mdli- u nas zmuszanie do jedzenia w takich chwilach źle się kończyło. Najgorzej było z podawaniem leków wtedy- my smarowalismy w takich sytuacjach tabletki maslem i siła wpyvhalusmy do gardła Sad. I po dawalismy tylko te najważniejsze. A pije chociaż? Juz niedługo skonczycie program, więc będzie lepiej. Trzymam kciuki za szybka poprawę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Maj 2016
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:48, 14 Lip 2017    Temat postu:

W dalszym ciągu nic nie je, trochę pije.W ciągu dnia wymiotowała. Pojechałam z Bellą do weta, podał jej kroplówkę z glukozy i jakimś żółtym preparatem , ma ją to wzmocnić i poprawić apetyt, dostała jeszcze zastrzyk. Jutro powtórka kroplówki. Dzięki za kciuki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 8 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin