Czika

rott_ka

Deelfino, jak czuje się Czika ?
Czy coś się poprawiło po ostatniej chemii ?
Martwię się...

deelfino

Witam serdecznie,
byłam troszke zaganiana i nie miałam kiedy pisać.... Sad

Czice wrócił apetyt - je za dwa psy, ale strasznie wybrzydza - Królewna... Razz

Do wtorku obserwowałam systematyczny spadek wielkości węzłów ale niestety w środę już zaczęły się powiększać Sad

Cały czas przyjmuje encorton (40mg/dziennie) i dziś podałam jej ostatni biseptol.
Poza tym wszystko w normie. Jest raczej pogodna.
W środe robię pelna morfologię + biochemię a w czwartek na białobrzeską - w planach jest podanie lomustyny.
Bardzo martwia mnie te węzły - sama nie dopuszczam do siebie myśli co to oznacza.
Rozpieszczam ja jak tylko mogę.
Od jutra zabieram moje kundle na tzw. łono natury - nie będę miala dostępu do netu do niedzieli wieczór.

A we wtorek moje serce ma 10 urodziny Smile

Pozdrawiamy z Czikulą wszystkich cieplutko

rott_ka

Niedługo wszystkie dostaniemy obłędu z powodu wezłów...
Ja już dostałam z pewnością...
Najważniejsze, że Królewna ma apetyt / królewski Smile

/ i zachowuje się normalnie.
Zobaczysz jak będzie w plenerze, to najlepszy sprawdzian jej samopoczucia.
Bawcie się, odpoczywajcie i zapomnijcie o zmartwieniach !
Serdecznie Was z Bellusią pozdrawiamy Smile

deelfino

Rozumiem Twój strach - mam nadzieję, że diagnoza będzie pomyślna Smile

Ja za godzinkę zbieram sie do lecznicy.
Czika za dobrze sie chyba dzis nie czuje - na dwór chce tylko na siusiu i od razu ewakuuje się do domu.
Poza tym strasznie sie zatacza - nie wiem czy to kwestia oslabienia czy cos poważniejszego, ale nie wygląda to dobrze....

mala_czarna

Osłabiona jest bidula. Tyle chemii to by zdrowego psa powaliło, a co dopiero taka chorowitkę. Poza tym jest zmęczona, zestresowana. Niemal codziennie jesteście w lecznicy, non stop ma zastrzyki, jakieś proszki. Dzielna jest Smile

rott_ka

O matko, jak ja się o Was bałam !!!
Jak to dobrze, że Czika dzielnie przetrwała cięzkie chwile...
Zataczaniem sie nie przejmuj, Czika jest osłabiona chemią i ostatnimi przeżyciami.
Ja mam podobna sytuacje, Bella wychodzi niechetnie, zatacza się, buja nią na wszystkie strony, robi siusiu i do domu.
Nie ma siły pokonać nawet paru schodków, trzeba jej pomagać.
Najgorsze są trzy dni po chemii... Potem jest już lepiej...
Ja i moja słabiutka Bellusia cały czas myślami jesteśmu przy Was Smile

mala_czarna

Deelfino, dużo zdrówka dla Czikuni z okazji urodzin!! Smile

W urodziny spełniają się wszystkie życzenia, więc nawet nie wątpię w to, że Czika wróci do formy Wink

Fender

Czika i Bella dzis grzecznie lezaly pod kroplowkami

deelfino

Dziekuję w imieniu Cziki Smile

Moja mama jest niepocieszona bo liczyła na to że chociaż napoleonke zamiast tortu będzie mogla Czice podrzuciuc a tu jeszcze nic do jutra Smile

Tata obiecał jej kawal mięcha i tez musi poczekać. Ale co się odwlecze to nie uciecze jak mowią Very Happy

W lecznicy spędzilyśmy 5 godzin - dostała jedna kroplówkę dożylnie i jedną podskórnie, no-spę, poltram, ceporex, vit c i ornithin. W domu mam jeszcze podać jedną kroplówkę, poltram (wieczorem i rano) i no-spę.
A jutro znowu białobrzeska Smile

Dziś był zlot naszych forumowiczów: Bella, Fender i Milkę chyba widziałam przelotem no i Czika Smile

Bardzo dziękuję wszystkim za towarzystwo Smile

szczególnie Fenderowi i Belli bo leżeli prawie nos w nos Smile

Fender

nam tez bylo super przyjemnie te trudne chwile pod kroplowka spedzac w fajowym towarzystwie

a dla Cziki z okazji zasluzonych urodzin zyczymy tego co potrzeba jej najbardziej czyli ZDROWKA i CHECI DO ZYCIA

Wisienka

To prawda - Milka też wizytowała dzisiaj lecznicę.
Ja byłam tylko przelotem, ale mama mówiła, że widziała Czikunię i Belcię jak biedulki dzielnie leżały pod kroplówkami.
Zapalenie trzustki to bolesna sprawa, wiem, bo Milka przechodzi je od tygodnia... Też miała spuchnięty brzuszek, gorączkę, wyginała się z bólu. Kilka pierwszych dni było koszmarem, wcale nie spałam. Ale, co najważniejsze - lekarstwa naprawdę działają. Zobaczysz za dwa, trzy dni Czikusia poczuje się lepiej... Koniecznie dawaj znać jak się czuje... I co z chemią? Czika dostanie terminowo czy na razie, do czasu zaleczenia trzustki, wstrzymana?
Myślimy o Was i trzymamy kciuki!

deelfino

Nie wiadomo na 100% czy to trzustka czy wątroba po lomustynie Sad

na usg trzustka jest opisana prawidłowo. Nieprawidłowości w wątrobie i pęcherzyku żólciowym. Co do watroby więcej będzie wiadomo za kilka dni po kolejnym badaniu biochemicznym krwi.
Co do chemii nikt jeszcze sie dalej nie wypowiedział - teoretycznie powinna być co 3 tyg.

mala_czarna

Wątroba się regeneruje. Pan doktor pomoże i wszystko będzie ok Smile

No a my dzisiaj na Białobrzeską. Napiszę jutro co i jak, bo pewnie koło 22 do domu ściągnę i nie będę mieć już siły Wink

rott_ka

Deelfino, dużo zdrówka i uściski dla Czikuni z okazji urodzin Smile

Mam nadzieję, że Czika weżmie sobie życzenia do serca i nie bedzie już chorować...
Słyszałam od męża, że spotkaliście sie wszyscy na Białobrzeskiej...
A ja musiałam zostać w domu i znowu coś mnie omineło :evil:

rott_ka

Deelfino, słyszałam od męża, że znowu się spotkaliście Smile

Czekam na wieści o zdrówku Czikuni i mocno Was ściskam !