Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Levis - chłoniak centroblastyczny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BosmAnka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:39, 06 Lis 2008    Temat postu:

Będę banalna, ale już kilka psów w życiu miałam, innych zwierzaków też. Klin klinem naprawdę pomaga. A właściwie nie klin tylko mała, słodka, puchata kluska...
A Levisek na zawsze pozostanie ważną częścią Twojego życia. Każdy z naszych przyjaciół zabiera dla siebie jakiś kawałek naszego serca.

Pozdrawiam,
BosmAnka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rott_ka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 22:21, 07 Lis 2008    Temat postu:

Megaan, bardzo mi przykro...

Doskonale wiem co czujesz...

Dziś mija pięć miesięcy odkąd odeszła Bella, a ja ciągle nie umiem pogodzić się z tym, że już jej nie ma...

Żegnaj śliczny Levisku [*]

Trzymaj się Megaan...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agishek
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: OLSZTYN
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:11, 12 Gru 2008    Temat postu:

Megaan , przykro mi bardzo Sad wiem co czujesz ... po śmierci mojej Gabi minęły 3mce i nie ma dnia żebym nie płakałaSad
Ehhh... Sad [*]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dalmatina
Administrator
Administrator


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:54, 12 Gru 2008    Temat postu:

Meegan, bardzo mi przykro, przepraszam, że dopiero teraz to piszę.
Wiem doskonale co czujesz. 29 grudnia minie dwa lata od śmierci Uny. Nadal na myśl o niej mam łzy w oczach. Kiedy opowiadam jaka była dzielna, ile dla nas znaczyła, nie mogę się powstrzymać od łez.
Levisek pozostanie z Tobą na zawsze tyle, że we wspomnieniach.
To pewnie mało pocieszające w chwili, gdy właśnie straciło się przyjaciela.... gdy serce rozdziera Ci ból, gdy nie chcesz myśleć o nikim innym jak ukochanym włochatym przyjacielu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jola
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:25, 12 Gru 2008    Temat postu: Jola

Dzisiaj z dr. D.Jagielskim wspominaliśmy Lewisa. Zobacz Megan pamięc i w sercach wielu ludzi pozostanie.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megaan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:33, 13 Gru 2008    Temat postu:

Dziękuje Dalmatino. Minął już ponad miesiąc... Sad Brakuje mi mojego przyjaciela :cry:

Jolu miło mi, ze dr pamięta o Levisku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agniecha
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:07, 22 Lip 2009    Temat postu:

Megaan,strasznie mi przykro...jestem nowa na tym forum...dopiero teraz się dowiedziałam...pamiętam Levisa jak przychodził do sklepu,do "Zwierzyńca"...ech...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez agniecha dnia Śro 18:33, 22 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agniecha
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:53, 28 Sie 2009    Temat postu:

Megaan pomóż proszę,wiesz więcej niż ja,powiedz mi czy lomustyna to agresywna chemia podobna do dekarbazyny?Moja wetka twierdzi,że to łagodna chemia,mi mówiono,że to chemia ratująca czyli bardzo toksyczna!Ma być podana mojej dziewczynce,ale straszliwie się boję,coś mi mówi żeby nie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megaan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:21, 02 Wrz 2009    Temat postu:

Witaj. Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale byłam na urlopie i nie mialam dostepu do internetu. Niestety o lomustynie nic nie wiem. Levis jej nie dostał, choć były takie plany.
Każda chemia jest bardzo toksyczna, tylko każda działa inaczej. Jedna akatkuje bardziej szpik, druga uderza mocno w naszą odporność...to bardziej z mojego doświadczenia. Wiele zależy też od organizmu, bo każdy reaguje inaczej na chemię.
Pamiętam jak dr. Jagielski mówil, że ma pacjenta, którego leczył dwoma lekami. Jednym z nich była właśnie lomustyna. Zwierzak dobrze na nią reagował.

Chcę powiedzieć, że zagladam na forum prawie codziennie (wyjątkiem był ostatni tydzień), ale po prostu sie nie udzielam. Od odejscia Levisa mineło już sporo czasu...2 listopada minie rok. Wcale nie jest mi łatwo Sad Może i czas leczy rany, ale wspomnienia ostatnich dni życia mojego przyjaciela sprawiaja ogromny ból :cry: Nie pisałam o przebiegu eutanazji i chyba nadal nie mogę. Nie chcę nawet myśleć o tych chwilach. Mam przeogromny żal do wetki, która usypiała Levisa Sad Niestety nic nie przebiegło tak jak powinno, nie było to spokojne odejście. A już napewno nie było zgodne z etyką lekarską :cry:
Bedę nadal zaglądać na forum, bo chce wiedziec co u Bosmana, Fenderka i innych forumowych piesków.
Brakuje mi mojego przyjaciela :cry:


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Megaan dnia Śro 0:40, 02 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agniecha
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:27, 02 Wrz 2009    Temat postu:

Dzięki Megaan za odpowiedź...bardzo Ci współczuję,nie ma słów żeby wyrazić żal i tęsknotę za Przyjacielem,wiem co czujesz,ja momo upływu 6 lat wciąż tęsknię za tamtą Przyjaciółką,choć Bubba po stokroć codziennie wynagradza mi tą tęsknotę,ale wiem,że i Jej też zabraknie...to nieprawda,że czas leczy rany,przyzwyczaja jedynie do cierpienia...
Martwi mnie to co piszesz o wetce,my również leczymy się u tych pań i szczerze powiem nie podoba mi się to,nasza pani doktor potrafi zapomnieć,że mamy przyjechać na wcześniej umówioną wizytę)mam do Olsztyna 70 km!),a chce zaczynać chemię!!!Zresztą widzi chemię w samych różowych barwach,żadnych skutków ubocznych-będzie OK!Ja tego tak nie widzę...!
Megaan trzymaj się jakoś...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megaan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:17, 02 Wrz 2009    Temat postu:

Czy leczysz swojego psiaka w Kortowie? Levisem w Olsztynie zajmowała się dr. Lew. Starała się i w sumie nie mogę jej niczego zarzucić. Natomiast eutanazję przeprowadziła inna wetka, bo to był 2 listopad późny wieczór więc był tylko dyżurny lekarz. Nie moglismy czekać do rana, bo Levisek bardzo sie męczył. I tak zbyt długo zwlekalismy.

Jeśli chodzi o chemię, to Levisowi napewno trochę pomogła. Ze skutków ubocznych samej chemii mogę wymienić: brak apetytu, ogólne osłabienie, biegunki, wymioty. Po kilku dniach mijały. Pod koniec było już naprawde źle, ale to było spowodowane już samą chorobą.
Gdybym miała drugi raz podejmować decyzje odnosnie leczenia, to napewno bym sie zdecydowała. Wiem, że chociaż próbowałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agniecha
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:52, 02 Wrz 2009    Temat postu:

moja wetka i Twoja(jak mojej nie ma,to mam z nia kontakt)i jeszcze jedna mają teraz swoją lecznicę na Wilczyńskiego-tam jeżdżę,Kortowo omijam szeroko...moja wetka nie miała jeszcze psa na chemii-stąd moje obawy,Jagielski też miał 1 pacjenta z chłoniakiem mózgu,ale go wysłał na radioterapię do Szwajcarii...boję się,bo to mózg tu i tak już(bardzo ciężki stan!)niewiele pomoże,gdzieś tam na końcu rozmowy wetka powiedziała,że suka po leku może dostać wstrząsu i będzie koniec...póki jakoś się jeszcze trzyma nie chcę Jej dodawać więcej cierpień...
Rozumiem,że uśpiła Go kortowska wetka?Przepraszam,że pytam i przywołuję bolesne wspomnienia,ale nie chciałabym na nią trafić...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dalmatina
Administrator
Administrator


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:29, 03 Wrz 2009    Temat postu:

Megaan, dobrze, że jesteś z nami:)
Nadal bardzo mi przykro z powodu Leviska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megaan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:33, 06 Wrz 2009    Temat postu:

Dalmatina napisał:
Megaan, dobrze, że jesteś z nami:)
Nadal bardzo mi przykro z powodu Leviska.


Jestem, bo wiem ze tylko tu znajdę zrozumienie. Poza tym może kiedyś bede mogła pomóc.

agniecha Levisa usypiała wetka z Kortowa. Nie znam jej nazwiska, ale napewno bym ją poznała na ulicy. Jesli kiedyś bedę miała zwierzaka, to Kortowo bedę omijać szerokim łukiem.
O lecznicy dr. Lew wiem, bo jak zajmowała sie Levisem, to mówila nam o swoich planach otwarcia własnej lecznicy.
Przypadek Twojego psiaka faktycznie jest ciężki. Brak dostępu do weta to duży problem. Jeśli bedziesz potrzebowała transportu do Olsztyna, to daj znać. Ja niestety kierowcą nie jestem, ale moja połówka tak, więc w razie potrzeby możemy po Was przyjechać i odstawić z powrotem. Dla nas 70 km to nie jest dużo, więc jesli zajdzie potrzeba, to pisz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Megaan dnia Nie 14:34, 06 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agniecha
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:17, 07 Wrz 2009    Temat postu:

Megaan...nie wiem co powiedzieć,dziękuję Ci bardzo...mam nadzieję,że mimo wszystko dam sobie jakoś radę,to wspaniałe,że ktoś zupełnie obcy(no,teraz już nie!)ot tak,po prostu chce pomóc...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21, 22, 23  Następny
Strona 20 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin