Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Porozmawiajmy...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wisienka
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 12:44, 24 Sty 2008    Temat postu:

mala_czarna a brałyście Endoxan?
on źle oddziałuje na nerki i pęcherz, trzeba wtedy dawać dużo pić psiakowi i często wychodzić na spacery... Milka też miała taki moment, że mocznik kreatynina i białko wyskoczyły poza normę, strasznie się martwiłam, ale po tygodniu dawania kroplówek podskórnie w domu kolejne badania moczu i krwi wykazały, że wszystko wróciło do normy Smile Potem odstawiłyśmy Endoxan, ale Milka brała go już długo więc nie wiem czy był już na to czas czy dr Jagielski uznał, że lepiej nie drażnić nerek.
Miejmy nadzieję, że u Was też tak będzie i wszystko dobrze się skończy.
Koniecznie odezwijcie się i dajcie znać co powiedział pan doktor!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 15:02, 24 Sty 2008    Temat postu:

Właśnie przez ten cholerny endoxan musieliśmy odstawić chemię w zeszłym roku.
Dostała krwotocznego zapalenia pęcherza. Praktycznie przez 1,5 miesiąca spałam 4 godziny na dobę, bo z piesek bez przerwy chciał się załatwiać. Nie podam teraz nazwiska na Forum, w każdym razie, ponieważ nie było możliwości dostać się do Jagielskiego, musiałyśmy skorzystać z porad innej lekarki. Była do kitu. Po namowach i wydzwanianiu do Jagielskiego w końcu się dostałyśmy - całe szczęście, bo jeszcze chwila i byłoby po nerkach.
W każdym razie na słowo endoxan reaguje alergicznie. Strasznie się wtedy suczka namęczyła. :evil:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wisienka
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 16:23, 24 Sty 2008    Temat postu:

mala_czarna no a co powiedział na te wyniki dr Jagielski?
22 stycznia pisałaś, że się do niego wybierasz...

Co do mitoxantrone od pewnego czasu jest podawany w specjalnej kroplówce, nie w zastrzyku Smile Jak z Milką zaczynałyśmy chemię dostawała szybko w zastrzyku, teraz spędzamy ok. 1h na kroplówce. Czas troszkę się wydłużył, ale wydaje mi się, że kroplówka jest lepsza i równomierniej się rozprowadza. No ale to tylko takie moje myślenie, nie poparte żadną wiedzą Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 18:00, 24 Sty 2008    Temat postu:

Jutro musimy powtórzyć morfologię. Jagielski stwierdził, że wyniki są niewiarygodne. Prawdopodobnie podczas pobierania krwi (nie na Białobrzeskiej) doszło do hemolizy, i takiej krwi się nie bada - wyniki są fałszywe. Ogólnie stan pieska jest b. dobry, żadnych powiększonych gruczołów chłonnych.

Tak czy inaczej, badania trzeba zrobić. Od tego uzależnione jest dalsze leczenie, czyli doustne podawanie chemii (m.in. leukeran).
Najchętniej powiesiłabym na suchej gałęzi tego pseudo-weterynarza, który pobierał jej krew. Rzeczywiście robił to nieudolnie, bo dopiero za 3 razem udało mu się cokolwiek wciągnąć do probówki.

Dan znać jak coś będę wiedziała Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dalmatina
Administrator
Administrator


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:59, 09 Mar 2008    Temat postu:

Witajcie, dzisiaj w Radio TOK FM, w programie Wierzę zwierzę Ewy Podolskiej wystąpił dr Jagielski. Było ogólnie o leczeniu nowotworów, ale warto było posłuchać. Powtórki tego programu są zwykle w czwartki o 3 nad ranem. Żałuję, że nie wiedziałam wcześniej, żeby Was powiadomić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wisienka
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 20:18, 09 Mar 2008    Temat postu:

Dzięki za informację! Trzeba będzie polować na powtórkę! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wisienka dnia Nie 20:20, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wisienka
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 23:27, 09 Mar 2008    Temat postu:

Chyba kiedyś powtórki były w czwartek, z tego co teraz znalazłam wynika, że na wywiad mamy polować we wtorek między 03.00 a 05.00 Smile

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wisienka dnia Nie 23:30, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rott_ka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 22:42, 12 Mar 2008    Temat postu:

maciek,co z Supełkiem?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dalmatina
Administrator
Administrator


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:27, 13 Mar 2008    Temat postu:

Powtórka była, chyba faktycznie to był wtorek. Nie pamiętam, bo to było w nocy i przez sen słuchałam:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wisienka
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 0:17, 14 Mar 2008    Temat postu:

No właśnie ja też nie słuchałam, bo Milka zachorowała na bebeszjozę i cały dzień spędziłam w klinice na kroplówce... poprzednią noc nie spałam, bo źle sie czuła...:cry:
W rezultacie we wtorek w nocy padłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 18:37, 15 Mar 2008    Temat postu:

Wisienko, nie strasz! Co się stało? Skąd ta nagła choroba? Kleszcze o tej porze roku? Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dalmatina
Administrator
Administrator


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:26, 16 Mar 2008    Temat postu:

Ja też się martwię... Wisienko, gdzie jesteś?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
deelfino
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piaseczno

PostWysłany: Śro 1:54, 19 Mar 2008    Temat postu:

Wisienko co z Milką...........?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wisienka
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 19:35, 19 Mar 2008    Temat postu:

Przepraszam, że dopiero teraz piszę...
Milka w poprzedni weekend była jakaś osowiała, w poniedziałek rano nie chciała jeść śniadania (co jej się NIGDY nie zdarza), chodziła na przykurczonych łapkach tak, jakby coś ją bolało. Sądziłam, że to brzuszek, niedawno przecież się zatruła. Myślałam, ze może za krótko dostawała antybiotyki i choroba wróciła.
Po południu pojechałyśmy do weterynarza. Okazało się, że brzucho jest w porządku, za to Milka ma gorączkę. Pani doktor zrobiła badanie krwi i okazało się, że mamy babeszjozę. :shock:
Byłam o tyle zdziwiona, że Milka nie przepada za spacerami (od urodzenia), szczególnie w taką pogodę jaką mamy teraz - błoto, kałuże, brudne trawniki. Nasze wyjścia ograniczają się do krótkiego kursu na najbliższy trawnik i moja psica z powrotem biegnie, ile sił w łapkach, do domu. Jak widać kleszczom wiele nie potrzeba Rolling Eyes
Milka dostała kroplówkę, leki osłaniające na wątrobę, antybiotyk i Imizol.
Noc była ciężka, Milka strasznie ciężko oddychała, ale jakoś się udało przetrwać Smile
Przez kolejne trzy dni jeździłyśmy na kroplówki - głównie ze względu na to, że Milka zawsze miała kłopoty z wątrobą a babeszjoza i leki zrobiły swoje. Potem antybiotyk dawałyśmy już w domku. Dzisiaj byłyśmy na kontroli i wygląda na to (tfu, tfu, tfu) że już wszystko w porządku Very Happy
Po świętach idziemy na chłoniakową kontrolę do dr Jagielskiego, także trzymajcie kciuki, żeby było dobrze...
A jak tam Wasze psiaki? Koniecznie zabezpieczcie je przed kleszczami Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 8:43, 20 Mar 2008    Temat postu:

Cieszę się, że z Milką wszystko ok. Trzymam kciuki za powodzenie w walce z chorobą Smile Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin