Sunia nasz największy Skarb

Jola

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Jola

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Jola

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Jola

A to Sonia Laughing

W łóżku-które uwielbia Laughing

na spacerze z uśmiechem Laughing

Szybciutko się wszystkiego nauczyła,jest porządna,posłuszna( przywołuje się za każdym razem),zna wszystkie podstawowe komendy Laughing

A w ogóle już nic nie psoci Laughing

Jest z nami 4 m-ce,a jakby już z nami była lata Laughing

Jest kochana i bbbb... dobra i mądra Exclamation

Taka nasza pupilka kochana.
25 września minie 1,5 roku jak Sunia odeszła,Sonia ma po Suni w spadku miski i jedno poslanko na balkonie- tak że jakaś częśc Suni pozostała i jej duch który opiekuje się teraz Sonią jak zostaje sama w domu.
Pozdrawiamy wszystkie pieski i opiekunów Laughing

Jola

I jeszcze jedno- już zaczęliśmy ją uczyc jeździc samochodem ( bardzo się bala)- jeździmy na wieś na działkę-tam wszystkie psy szczekają jak w psiarni ,zaś Sonia nie szczeka,czasami jak pies jej się spodoba to chce sie z nim zaprzyjażnic Laughing

Jak chce sie trochę oddalic od nogi to patrzy się mi w oczy czy pozwolę( chodzi bez smyczy)
Bardzo boi się burz-ostatniej największej burzy spała z nami w środku w łóżku-jak kiedyś nasze malutkie dzieci Laughing

Nie wchodzi do łóżek ale jak grzmi sama wskakuje i nic jej nie ruszy Laughing

Czasami aż śmiac mi się chce bo traktujemy ją jak "wnusię" Laughing

Dostała tylko raz lekki klaps,gdy na początku uciekła po raz czwarty za zającem- od tej pory nawet nie chce patrzec na zające.
Ale tak mi szkoda jej było,a z drugiej strony trzy razy tłumaczyłam,gniewalam się i nic-jakby ją zając wyprowadził na manowce ,ludzie znowu by ją krzywdzili. Tak się bałam ,jak mi uciela. Ale to było już trzy m-ce temu Laughing

Teraz to tylko same pogłaski,przytulaski i pochwały dostaje Laughing

Jest taka milutka i taka dobra,wdzięczna,mądra i kochana. Laughing

żeby jak najdłużej była zdrowa Laughing

Pozdrawiamy Jola i Sonia z duszkiem Suniusi.

Betka

Tak Jolu, żeby była jak najdłużej zdrowa i jak najdłużej żyła sobie z Wami w niebie na ziemi. Należy jej się po takim pieskim życiu.
Jest śliczna a uśmiech ma rozkoszniaty. Ucałuj psinkę za klapniętym uchem.
Pozdrawiam.

Jola

Wczoraj brat mi powidział.że jeszcze takiego brzydkiego psa nie widział Laughing

I poewnie dlatego przez 6 lat "kiblowała w Schronisku"-ale ja właśnie takiego chciałam,takiego bez szans do adopcji.
Nie muszę się dowartościopwywać rasowym psem-sami jesteśmy "rasowi z poczuciem wartości" a Sonia na początku była tak brzydka ,że aż piękna,na dodatek ma krzywe zęby i 9 sutków Laughing

Dzisiaj jest dla nas najpiękniejsza Laughing

i "ukradła" nam kawał serca Laughing

Bardzo ale to bardzo polecem pieski niechciane-one tak czekają i błagają choć o jedną przytulaskę Laughing

a Wasze pieski ,które odeszły będą razem z Wami opiekować się i będą jeszcze bardziej wdzięczne!!!! Laughing

Pozdrawiam i życzymy zdrowia i zdrowia i n raz zdrowia....

d-onia

Jolu, sunia jest słodka i jak piszesz, przeurocza i grzeczna. Jak wiesz mam piekną ,rasową sunię ale nie z powodów estetycznych. W chorobie wszystkie pieski są równe i w kolejce do miłości również,masz szczęście do psiaków o złotych serduszkach.
Moja znajda wygląda jak dalmatynka ale to mnie mniej zajmuje, w głowie ma chyba 'demony", płcze przez sen a dziś gdy chciałam ją wybudzić z koszmaru, otworzyła oko i rzuciła się na biedną Dońcię. Bardzo się zdenerwowałam bo uwiesiła się na Doni szyi a tam węzły ja balony, bałam się tragedii. Na szczęście skończyło się tylko na powierzchownych urazach.
Może to wynik stresu, który każdy odczuwa.
Zdrówka życzę kochanej suni, bo zdrówko jest najważniejsze, wiemy to dobrze wszyscy na tym forum,
głaski dla dzieczynki, Małgosia

Jola

Nie wiem czy dobrze to dla Donieczki w chorobie,że masz innego psa Question

No fakt,trzeba dużo Dońci poświęcac uwagi, a tu jeszcze ze stresami piesek Question

Wiem,że każdy chce i czeka choc na odrobinę miłości,ale psy po przejściach dużo czasu potrzebują aby mogły ponownie zaufac. A Ty go musisz dac Dońci- jak to pogodzic? sama nie wiem?
Oh biedna Dońcia- ucałuj ją od nas, a Dalmatynce tłumacz,że dzięki Dońci jest z Wami itp Laughing

Jak będzie gryzła ,będziecie musieli jej inny dom poszukac- i znowu dla psa kolejne przeżycia- ale co zrobi Question

Uściskaj oba pieski od nas i pozdrawiam

fioneczka

Jolu Sonieczka jest śliczna !!!
i biada temu kto śmie twierdzić inaczej Wink

ona ma takie mądre oczka ... kochana niunia

fioneczka

Suniu ...

Jola

Mam pilną wiadomość-Wiem ,że borykacie się kochani z chorobą swoich pupili ale są pieski ,które są chore z samotności i nie do końca najedzone : POMÓŻMY IM za darmo !!!
Trzeba tylko kliknąć na pustą miskę psa raz dziennie na linku: [link widoczny dla zalogowanych]
Lub wybrać psa i kliknąć też raz dziennie na linku: szerlok.pl

To nic nas nie kosztuje a może dużo pomóc.

Pozdrawiam Wszystkich gorąco a przede wszystkim tych na czterech łapach- Smile

mala_czarna

Jolu, bardzo fajnie, że wstawiłas link do tej strony Wink

Jest również sposób dokarmiania tutaj: [link widoczny dla zalogowanych] Smile

fioneczka

Sunieczko [*]

Jola · Wysłany: Nie 22:52, 27 Mar 2011 Temat postu: Jola

I tak szybko płynie Rolling Eyes

w piątek 25.03.2011r minęło 2 lata jak Suni nie ma z nami :cry:

Nadal na honorowym miejscu na komodzie w salonie stoi tylko jej zdjęcie w ramce- ot tak sobie ,żeby była z nami i patrzyła na nas a my z nią.

Czasami jak zostawiam samą Sonię- to mówię "do zdjęcia" pilnuj Suniusia Soni i czuwaj nad nią. iiiii chyba czuwa ...

Nadal (przeważnie Ola) nie możemy o Suni zbyt długo rozmawiać- bo łzy się cisną, a my nie chcemy tego- chcemy żeby miała spokój tam za TM,żeby jej było dobrze,żeby nie tęskniła za nami i była zdrowa.

Może z czasem mniej boli ale boli...... brak...

Pozdrawiam wszystkie pieski i trzymamy za nie kciuki - Jola z Agatką i Olą