Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Bonio i ja
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
eniuek
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 20 Paź 2017
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:42, 21 Paź 2017    Temat postu: Bonio i ja

Chciałam przedstawić Wam się razem z moim kochanym Boniem Smile To 10 letni kundelek ,którego zabraliśmy ze schroniska gdy miał zaledwie 2 miesiące . Własciwie to problem z węzłami chłonnymi rozpoczął się w zeszłym roku w maju ,kiedy to nadmiernie się powiększyły ,wystąpiła temperatura i Bonio pod opiekom weterynarza zażywał antybiotyki . Węzły po kuracji antybiotykowej wróciły do normalnych rozmiarów i cała sprawa ucichła ,aż do momentu ,kiedy zrobiliśmy badania tuż przed zabiegiem usunięcia kamienia nazębnego. Limfocyty znowu podskoczyły do 42 tys i zostały zastosowane antybiotyki w celu obniżenia wyniku. W między czasie zrobiliśmy USG węzłow chłonnych szyjnych ( inne nie są powiększone ) i całej okolicy szyjnej. Do tego zostało wykonane też USG jamy brzusznej oraz jąder ( cysta 4mm ) i zakończyliśmy na ustaleniu daty zabiegu kastracji . W dniu zabiegu pies miał temperaturę ,znowu powiększone węzły chłonne i z racji tych objawów zabieg się nie odbył ,a Boniowi przepisano antybiotyk w tabletkach Dalacin C ( zastrzyki źle znosi - wymioty ) Stan pogorszył się w drugiej dobie przyjmowania antybiotyku. Miałam go na rękach ,kiedy nagle zaczął się bardzo dziwnie zachowywać ,a gdy postawiłam go na podłodze to rozjechały mu się tylne łapki i nie za bardzo mógł się pozbierać . W panice zatelefonowałam do weterynarza i pies został natychmiast do niego zawieziony . Ewidentnie coś było z nim nie tak ,bo zawsze podczas jazdy samochodem bardzo się trzęsie ,a w tym momencie leżał na moich kolanach bez reakcji. U weterynarza na wizycie był już w miarę stabilny ,stał o własnych siłach ale bardzo osowiały . Pani doktor po zbadaniu Bonia stwierdziła ,że najprawdopodobniej był to atak padaczki . Pies miał w gabinecie prawie 40st C . Dostał Luminal ,który bierze do dzisiaj . Atak się nie powtórzył .Nadal bierze Dalacin C i nadal węzły chłonne są powiększone . W trakcie wizyty weterynarka nadmieniła o chłoniaku ,choć węzły chłonne w innych częściach nie są powiększone . Nie wiem czy nie zagmatwałam całej sytuacji Sadi czy w tyj tyradzie słów zrozumiecie o co chodzi, ale bardzo się boję o mojego Bonia Sad Cieszę się ,że tutaj trafiłam ,może poradzicie mi czy zdecydować się na biopsję ,moze Wasze przypadki były podobne ,lub z czymś podobnym się spotkałyście . Pies jest nie taki radosny jak był przed chorobą ,ma apetyt ale wyraźnie brakuje mu tej radości życia ,którą miał dotychczas . W poniedziałek mamy kontrolę u weterynarza więc może mi poradzicie czy nie zaproponować biopsji a jeżeli wyjdzie zły wynik ... :cry: Pozdrawiam Was serdecznie Renata

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 8:21, 21 Paź 2017    Temat postu:

Witaj,
Przykro mi, ze pies sie zle czuje. Nie mam zamiaru
udawac, ze wiem, co powinnas zrobic - ale jesli chcesz sie uspokoic co do chloniaka, to zrob biopsje - to nie jest bardzo bolesne dla psa( zalezy kto robi), a wykluczy, jesli to nie chloniak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eniuek
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 20 Paź 2017
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:46, 21 Paź 2017    Temat postu:

Dziękuję Smile Pies dzisiaj znowu nie ma apetytu . W poniedziałek jedziemy do weterynarza i poproszę o biopsję .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:45, 21 Paź 2017    Temat postu:

Witaj - przykro mi, ze Twoj pies zle sie czuje ; (. U nas przypadek był całkiem inny, bo nie było żadnych widocznych objawów i wet wymagał powiekszone węzły chłonne przy okazji badania przed zdejmowaniem kamienia nazębnego. Brał pod uwagę infekcję i na to był podany antybiotyk, ale nie zadziałał, więc była decyzja o biopsji. Bez biopsji nie dowiesz się czy to nie chloniak- o ile dobrze pamiętam to u forumowego Maksika było dość długie poszukiwanie przyczyn problemów- możesz poczytać tamten wątek. Tak wysokie leukocyty i gorączka chyba wskazują na stan zapalny w organizmie- czy wiadomo czy z gardłem wszystko OK? Coś mi się kolacze, że czasem brak apetytu i złe samopoczucie pupila tym właśnie może być spowodowane - może antybiotyk niewłaściwy teraz? Bo poprzednio jednak zadzialal, więc wtedy raczej to nie był chloniak (i teraz tez nie musi- trzymam kciuki za to).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eniuek
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 20 Paź 2017
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:07, 22 Paź 2017    Temat postu:

Dziękuję za ciepłe słowa . Dzisiaj znowu było całkiem dobrze . Dwa posiłki zjedzone w całości ,a to mnie bardzo ucieszyło i zaraz wrocił mi humor i spacerek był dość spory Smile Mimo ,że ma podawany antybiotyk ( którym jego skóra aż paruje - zapach ) to lewy węzeł chłonny jest wielkości dużego winogrona i jest bardzo wyczuwalny Sad Nie mogę się już doczekać jutrzejszej wizyty u weterynarza Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:32, 23 Paź 2017    Temat postu:

Witaj,

Nie wiem, jak z leukocytami, ale gorączka przy chłoniaku może się pojawić jako objaw towarzyszący, a wtedy stopień zaawansowania nowotworu określany jest np. IIIb. My taki mieliśmy. Bo gorączka.
Ale spokojnie. Póki nie masz wyników badań, biopsji, a są podejrzenia innych schorzeń, nie masz co się martwić na zapas.
Zróbcie biopsję i po kłopocie. Z węzła chłonnego zwykłą igłą pobiera się komórki z węzła chłonnego. I na badania. Doświadczony patolog po pierwszym rzucie oka Ci powie wstępnie co i jak.

Ponoć fajną klinikę onko macie w Myślenicach. Bliżej ze Śląska niż do Wrocławia, jakby co.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:40, 23 Paź 2017    Temat postu:

I jak, była biopsja?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eniuek
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 20 Paź 2017
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:12, 24 Paź 2017    Temat postu:

Mimo Dalacinu powiększył się drugi węzeł podżuchwowy i jest nawet taki jakby składał się z dwóch części Sad do tego powiększył się nieznaczcie co prawda ,ale jednak węzeł podkolanowy Sad Lekarz zdecydował się na jutro na zabieg i jeden z węzłów chłonnych będzie wycięty i poddany badaniu histopatologicznemu Sad Piesek ma apetyt ,dzisiaj nawet bawił się jak nigdy Sad Boję się tego jutrzejszego dnia Sad Bardzo Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:33, 24 Paź 2017    Temat postu:

Kurka, a tak cienkoigłowo to się nie da, czy nie zawsze potrafią to wykonać? U nas biopsja trwała 3 minuty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:15, 24 Paź 2017    Temat postu:

U nas tez było igłą, ale niektóre klinki wycinaja cały węzeł, żeby badanie było bardziej miarodajne. Tyle, że wtedy jest bardziej inwazyjne Sad. Belcia przed biopsja nie miała żadnych objawów poza niektórymi węzłami powiększony, a po biopsji osłabia i posmutniala Sad.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 19:01, 24 Paź 2017    Temat postu:

Lucek miał robioną biopsję 2 razy - bo po pierwszej wynik nie był jasny (wiadomo było, że chłoniak, ale nie wiadomo było jaki). I ta druga biopsja trwała naprawdę 3 minuty, nawet nie był znieczulany.

No ale trudno jest dyskutować z lekarzem. Trzymam kciuki, żeby to było tylko jakieś zapalenie, a nie chłoniak... pomimo, że Lucek czuje się w tej chwili dobrze, nieustannie z tyłu głowy czai się ta myśl, że to paskudztwo wróci.

Więc trzymamy kciuki za Bonia (czy to imię się odmienia?).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eniuek
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 20 Paź 2017
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:08, 24 Paź 2017    Temat postu:

Lekarz zlecił wycięcie węzła i od razu będzie też bidulek kastrowany ( cysta w jąderku ) Tak ,ze jutro ciężki dzień przed nami . Nie dziękujemy za trzymanie kciuków za Bonia co by nie zapeszyć . Jutro się odezwę .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:21, 24 Paź 2017    Temat postu:

Ja juz trzymam Smile. Może ta cysta akurat powoduje jakiś stan zapalny i to wpływa na węzły? Może za jednym zamachem załatwić 2 sprawy? :wink:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:29, 25 Paź 2017    Temat postu:

Ja też trzymam kciuki, chociaż coś mi podpowiada, że to nie chłoniak Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eniuek
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 20 Paź 2017
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:43, 25 Paź 2017    Temat postu:

My już jesteśmy w domku Sad Węzeł pobrany, kastracja wykonana ,ale przy odbiorze Bonia z kliniki dowiedziałam się ,że limfocyty wzrosły do 98 tys Sad Czyli mimo brania Dalacinu i tak wyniki pogorszyły się strasznie. Pobrali węzeł chłonny podkolanowy i teraz czekamy na wyniki , chociaż wyniki z krwi mnie załamałySad Sad już praktycznie nic się na lepsze nie zmieni ... Albo białaczka ,albo chłoniak Sad Sad Patrzę na tego mpjego Bonia w tym kołnierzu i łykam łzy Sad Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin