Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Kubuś
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jola
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:04, 30 Gru 2008    Temat postu: Jola

Mnie też jest bardzo przykro,cholernie przykro jak te nasze pieski odchodzą :cry: Mało tego wpadam w depresję przez kilka dni , ogarnia mnie strach - bo wiem że przyjdzie taki dzień i u nas w domu.
Wyobrażam sobie co Ci moi przyjaciele forumowi przeżywają w związku z śmiercią swojego czworonoga i boję się. :cry:

Wiem,że wszyscy tutaj boimy się :cry:

Musi minąć trochę czasu i jakieś dobre wieści, żeby znowu zapomnieć o śmierci i cieszyć się z każdego dnia spędzonego wspólnie z czworonogim przyjacielem Very Happy

Bardzo mi przykro i współczuję Wam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 12:08, 30 Gru 2008    Temat postu:

A Kubulek taki piękny na tym zdjęciu :cry:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:32, 30 Gru 2008    Temat postu: Kubuś

Dalmatinko, nie wiem doprawdy, jak wymierzyć czas leczenia - to wszystko było beznadziejne - "przeziębienie" na przełomie sierpnia i września leczone antybiotykiem, ponowne "przeziębienie" zdiagnozowane i leczone od 12.XI., pierwsza diagnoza innego weta 17.XI., wyniki biopsji 28.XI. i tego samego dnia - chemia. Pewno - około miesiąca.
Jak będe gotowa czeka nas wyprawa do pani Taube (stałego weterynarza) i porozmawiamy wtedy o ptysiach w gardle, a receptę z zapisanym wapnem i rutinoscorbiną - przykleję jej osobiście na szybie. Potem - pan Kieza - rekomendowany przez innych i siebie samego jako onkolog (jedyny w Gdańsku). Też mamy do porozmawiania i postaram się, żeby te rozmowy zapadły im głęboko w pamięć. Nam to nie pomoże, ale być może innym - tak.
Na razie cały czas czuję się jak wykolejony pociąg. Rozpędzilismy się do sporej szybkości i nagle trach. Moja córka z mężem i swoimi dwoma kociakami jest od świąt na wsi. Oczywiście chodzi bez przerwy i sprawdza czy wszystko jest w porządku. Dzisiaj zadzwoniła i powiedziała, ze szadź przykryła drzewa i trawę i miejsce Kubusia wtopiło się, że te dwa głazy wyglądają tak, jakby tam były od zawsze.
Zostało sporo róznych lekarstw. Jutro napiszę jakie i jezeli ktoś ma ochotę, z przyjemnością wyślę.
Kuba zawsze sie wzruszał, kiedy słyszał taki oto komplement - "Jesteś taki mądry i masz taaakie piękne oczy." Tym razem kieruję go do Fendera, Bosmana, Suni, Wikuni. Z pełnym przekonaniem.
Magda


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dalmatina
Administrator
Administrator


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:40, 30 Gru 2008    Temat postu:

Magdo, wpisałam miesiąc.

Czekają Cię jeszcze trudne rozmowy z lekarzami, ale dobrze, że chcesz to zrobić. Trzeba mieć nadzieję, że dzięki temu owi weterynarze choć na chwilę zatrzymają się by pomyśleć kiedy spotkają pieska z objawami wskazującymi na chłoniaka.

Nasza Una ma swoje miejsce na działce. Nigdy nie zapomnę jak się bałam, że ziemia będzie zamarznięta... bo my w tym samym czasie co WY przeżywaliśmy tę tragedię. Zawsze patrzę w tym kierunku z uśmiechem, a zarazem smutkiem. Głazy być może wtopiły się w tło, ale nie są w stanie wymazać obrazu Kubusia z Waszych serc.

Cieszę się bardzo, że zostaniesz tutaj z nami. W jakiś sposób nadal wszyscy bardzo się tutaj potrzebujemy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:42, 30 Gru 2008    Temat postu:

[img][link widoczny dla zalogowanych]

Kuba na swojej łące[/img]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jola
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:14, 02 Sty 2009    Temat postu:

Madzia jak przysłowie mówi"czas goi rany"może głupie to jest ale z czasem nabiera mądrości.
Szkoda mi Waszego Kubusia taki piękny piesek,ale pocieszające jest to,że już nie cierpi,a życie miał wspaniałe-był otoczony kochającymi go ludźmi(dośc długie życie).Zobacz ile jest tu piesków tak bardzo młodych,ile odeszło tak młodo :cry: Ile miało "psi żywot" :cry:
Wiem ,że to nie pocieszy Cię ale może uspokoji :wink:

My też miałyśmy incydent z jednym z wetów w Płocku,znanym,starszym(Kasztelanem) już więc myślałyśmy że doświadczonym.Nie poznał się że sunia 2 lata temu miała ropomacicze i już nam odchodzila(wymyślił ciążę urojoną)Kupę kasy wziął,podawał zastrzyki zamykające macicę-zgroza Twisted Evil Kiedy w ostatniej chwili udaliśmy sie do młodej wet.od razu poznała sie(typowe ,proste objawy wskazujące ropomacicze)i natychmiastoawa operacja.
Agatka była tak wściekła,że chciała iśc mu nawtykac i ukarac go tym ,żeby oddał kasę którą wziął-wziął po to żeby sunia cierpiała i umarła :evil:
Nie pozwoliłam jej co by to dało Question Wielu zwierzakom pomógł a tu akurat chyba nie przejął się sunią-zobaczył " wiekowego kundla"i potraktował na odwal się a wręcz zaszkodził-za dwie wizyty wziął ponad 300 zł.
Madziu myślę ,że dzięki temu forum można pomóc innym ludziom ,żeby nie chodzili do takich wetow bo oni są tylko"biznesmenami" a nie lek.wet.
Cholera -jeżeli nie wie to niech powie...że nie wie....a nie eksperementuje :evil: Dla nas sunia jest na równi traktowana z domownikami a nawet lepiej Very Happy To nasz skarb ,która jak miała 4-5 lat wraz z 10 szczeniakami trafiła do nas po wielu przejściach bardzo złych, tak jak Wasz Kubuś nic nie zbroiła,nic nie zepsula ...itp jest przez te 10 lat taaaaaka kochana i mądra.

Piszmy o tych pseudo lek.wet.tutaj aby inni wiedzieli gdzie nie chodzic,może w ten sposób uratujemy inne zwierzaki.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:53, 02 Sty 2009    Temat postu: Kubuś

Okres po odejściu kogoś, kogo sie kochało, każdy przechodzi inaczej. Wiem sporo na ten temat, ale sama nie zamierzam sobie pomóc. Należę do ludzi mających świetną pamięć i wszystkie ważne i nieważne zdarzenia przechowuję w sobie w formie fotografii. Jestem chodzacym albumem ze zdjęciami, które nawet po kilkudziesięciu latach nie blakną. Jasne, że to boli, ale jednocześnie sprawia mi ogomną przyjemność, że mogę na chwilę zatrzymać czas. Kuba nie był naszym pierwszym pieskiem. Przezylismy 17 lat z cudnym owczarkiem niemieckim, myslę o nim ciągle z ogromną czułością. Był jednak psem, a Kuba przez swoja rozumność był inny. Rozumiem decyzje MOniki, Agnieszki, rozumiem tez decyzję Meegan. Sama nie wiem, czy kiedykolwiek zaprosimy jakiegoś czworonoga, ale wczoraj doszłam do wniosku, że jeżeli będziemy gotowi, to pojawją się dwa pieski. Ale na razie musimy uczyć się zyć bez Kubusia i bez miliona rytuałów z nim związanych.
Powoli dojrzewam do rozmów z weterynarzami. Posiedziałam trochę w internecie i okazuje się, że dr Kieza za kazdym razem buduje fantastyczne diagnozy. Nie chodzi mi o odreagowanie czy pieniądze, chodzi o to, żeby tacy ludzie dwa razy się zastanowili zanim lepną kolejną bzdurę i uniesczęśliwią kolejnego psiaka.
Mocno pozdrawiam.
Magda


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dalmatina
Administrator
Administrator


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:57, 03 Sty 2009    Temat postu:

Magdo,
wszystko ma swój czas, ja trzymałam się tego cytatu kurczowo zaraz po odejściu Uny.
I to miało i ma odniesienie zarówno do tego jak dawać sobie radę z odejściem kogoś bliskiego jak i kiedy być gotową na przyjęcie do domu nowego czworonoga.
Ja odbieram to w ten sposób, że nie zawsze trzeba się ze wszystkim spieszyć, nie wszystko dzieje się od razu, no i... niestety że jest czas na smutek i na radość.
Życzę Ci byś miała swój czas i dała sobie czas...
Uściski ogromne od naszej rodziny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jola
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:49, 04 Sty 2009    Temat postu: Jola

Macie rację dziewczyny.

Ja też już przeżylam śmierc bokserka(Dżekusia) i malutkiego kundela(Sary).
Dżekuś był leczony (nie wiem na co?)może rak płuc?Taklek wet określił aż w końcu zdecydowaliśmy się go uśpic(miał 5 lat)zaś Sarę potrącił samochód jak była na spacerze z Agatką(na chwilę ją spuściła ze smyczy)miała 2 lata.Płacze dzieci,obwinianie się o niedopilnowanie psa itp-koszmar w domu.Postanowiłam żadnych zwierząt w domu.Za bardzo je kochamy ,żeby tak szybko odchodziły. :cry:

2 m-ce po Sarze placz w domu,że na polu jest sunia z 10 szczeniakami,schroniko przepelnione-mogą tylko 11 uśpic,zimno,ulewy,co mialam zrobic-wziełam. I to była nasza najlepsza rodzinna decyzja. Laughing

Szczeniaczki odchowaliśmy i staraliśmy się w dobre ręce oddac -oj trudno było-każdego szczeniaczka z płaczem oddawaliśmy.zaś nasza wielorasowa sunia została z nami.Zakochaliśmy się w niej,jaką była matką,jaka grzeczna,mądra i zarazem biedna.

I tak Madziu współczuje Wam bardzo,bo nie wyobrażamy sobie co będzie,gdy suni nie będzie.Wiem,że życie płynie dalej i życ trzeba.

Ja tak boję się na nowo tych przeżyc :cry:

Ale wmawiam sobie że dziś sie tylko liczy,dziś jest dobrze i z tego staram się cieszyc.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BosmAnka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:08, 04 Sty 2009    Temat postu:

Magda, trafiłam przypadkiem w necie na przychodnię Oncovet w Gdańsku wg opisu specjalizującą się w onkologii. Czy to jest może przychodnia dr Kiezy?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dalmatina
Administrator
Administrator


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:00, 05 Sty 2009    Temat postu:

Mam nadzieję, że Magda się nie pogniewa jeśli się wtrącę... przyglądałam się tej postaci, gdy dowiedziałam się o śmierci Kubusia.
Z tego, co czytałam na dogomanii to właśnie on przyjmuje w tej lecznicy. Określany jest jako onkolog. Zresztą na tym samym forum polecana jest dr Taube. Ech...
Znalazłam pewną nieścisłość, Zumi nie podaje nazwy lecznicy Oncovet (taka jest w Panoramie Firm), ale Salus (o ironio... z łac. rzymskie uosobienie zdrowia i bezpieczeństwa). Mieści się zresztą pod tym samym adresem, więc nie może być to pomyłka. Pewnie Magda zna adres, podawana jest ul. Opolska.
Opinie jako weterynarz ma pozytywne szczególnie, gdy mowa jest o wycinaniu nowotworów, choć znalazłam też ostrzeżenia.
Miałabym ochotę dowiedzieć się na jakiej podstawie zajął się chłoniakiem, mimo wszystko jest to bardzo wąska specjalizacja. Widziałam, że popełnił artykuł na temat nowotworów u gadów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:51, 06 Sty 2009    Temat postu: Kubuś

Przepraszam za przerwę, ale pojechaliśmy w sobotę wieczorem na wieś. Spadł śnieg, przyszedł duży mróz, ksieżyc świecił tak mocno, że bez latarki mogliśmy wieczorem chodzić do Kubusiowych kamieni. Było bardzo pięknie. O weterynaryjnych historiach napiszę w następnym poście, teraz chciałabym zamieścic listę leków, które zostały i które z przyjemnością wyślę. Jeżeli ktos będzie zainteresowany lub też jeżeli ktoś wie, o kimś, komu mogą się przydać, proszę o podanie adresu na PW.
ENCORTON
CYCLONAMINE
BUSCOLYSIN
SOLVERTYL
ESSENTIALE FORTE
HEPATIL
URSOFALK
VIVACOR
OEPAROL
METRONIDAZOL
VITAMARIN
LOPERAMID
NIFUROKSAZYD
METOCLOPRAMIDUM
HILLS N/D - 9 PUSZEK
ROYAL CANIN RECOVERY - 2 PUSZKI
DUPHALYTE 500ML
PŁYN WIELOELEKTROLITOWY 7X500ML


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fender
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:16, 06 Sty 2009    Temat postu:

Magda, ja bym polecila jedna lecznice, ktora przechowuje bezdomniaki i nawet je operuje i pewnie leki skutecznie wykorzysta, ale napisze do nich wczesniej i spytam. przechowuje nasza jamniczke, te ktora czeka na adopcje
[link widoczny dla zalogowanych]

odezwe sie tylko jak rybon (wetka) mi da znac
teraz maja kilka psow w bardzo zlym stanie, za ktore nikt nie placi, z ulicy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:40, 06 Sty 2009    Temat postu: Kubuś

W Gdańsku, tak jak w kazdym sporym mieście, weterynarzy dostatek na kazdym rogu. Ale tylko lekarz weterynarii Zbigniew Kieza uchodzi za specjalistę onkologa. Posługuje się faktycznie dwoma pieczątkami - przychodnia weterynaryjna salus i przychodnia weterynaryjna oncovet. Myślę, że używanie słowa "przychodnia" jest juz nadużyciem, ale to szczegół. To ten sam, który leczył pieska Kachus z naszego forum i ten sam, który jest "bohaterem" historii, którą znalazła BosmAnka na dogomanii i ten sam, ktory leczy psa husky też z dogomanii. Powtarza się ten sam schemat - facet widzi psa, twierdzi, ze to na pewno nie jest nowotwór, ale profilaktycznie trzeba zrobic biopsję, no i wozi się z wynikami ponad tydzień. Kachus w swoim ostatnim poście rozpaczliwie pytała - co poszło nie tak. Ja juz znam odpowiedź - czas. Zabrał czas Kubie i zabrał czas nam. Nasze wyniki pojawiły się 28 listopada, tego samego dnia była pierwsza chemia i tego samego dnia znalazłam Was na forum. 3 grudnia byliśmy już we Wrocławiu. Od 19. listopada do 2. grudnia bylismy codziennie (łącznie z sobotami i niedzielami) u lekarza weterynarii Zbigniewa Kiezy na zastrzykach. Idealni pacjenci, marzenie weterynarza. Tylko że dr Hildebrand pobrał materiał do biopsji bez znieczulenia i zrobił pełną diagnostykę w parę godzin, a po przeczytaniu wykazu zastrzyków , które Kuba dostawał, stwierdził, że trzeba zupełnie inaczej działać. Gdyby nie moja intuicja i weryfikowanie tego, czego dowiedziałam sie dzięki Wam z tym, co pan proponował, pewno uważałabym tak jak Kachus, że lekarz jest znakomity. A tak mam sporo pytań i to nieprzyjemnych pytań do niego. Pani Taube jest odrębnym problemem - Kuba był przez ponad 5 lat pod jej opieką.
Mam takie wrażenie, że weterynarze są coraz milsi i dla nas i dla psiaczków (konkurencja) i na tym kończy się ich rozwój. Są dwa silne osrodki akademickie w kraju i tam też są specjaliści. Cały problem, żeby zdążyć do nich dotrzeć.
Bardzo ciepło ściskam.
Magda


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:10, 06 Sty 2009    Temat postu: Kuba

[img][link widoczny dla zalogowanych][/img]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 8 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin