Malina - kundelek z Palucha z chloniakiem

CaraBella · Wysłany: Sob 22:23, 16 Mar 2019 Temat postu:

Malinka, Ty taka dzielna dziewczynka- dasz radę!!!
Dobrze, że nie ma babesii, bo trudno walczyć z kilkoma przeciwnikami. Oby gorączka i brak apetytu dopuściły na dobre, bo to bardzo osłabia organizm. Trzymam kciuki.

maima · Wysłany: Nie 1:06, 17 Mar 2019 Temat postu:

Tak, to najważniejsze. Teraz będzie dobrze, musi ! Smile

Mali · Wysłany: Nie 20:34, 17 Mar 2019 Temat postu:

Gorączka odpuściła, ale mała puchnie:(
Dziś zrobiliśmy znowu usg, sporo nacieków w węzłach wewnętrznych, te obowodowe już standardowo powiększone
Jutro się widzimy z drJ, musimy podać chemię

CaraBella · Wysłany: Nie 20:46, 17 Mar 2019 Temat postu:

O rany, to kiepsko. Miejmy nadzieję że chemia zadziała. Trzymam kciuki nieustannie.

JoRew · Wysłany: Nie 22:21, 17 Mar 2019 Temat postu:

Jestem myślami z wami....

Mali · Wysłany: Pon 12:04, 18 Mar 2019 Temat postu:

Niestety, białaczka Sad

((
Zostało nam kilka tygodni życia
Zadecydowaliśmy o podaniu asparaginazy, może węzły zareagują i bedZie się jej lepiej oddychało
Za dwa dni winkrystyna
Popłakałam się

Gosia i Szczepan · Wysłany: Pon 13:17, 18 Mar 2019 Temat postu:

Beata, bardzo mi przykro. Mam nadzieję, że te ostatnie tygodnie upłyną Malince w spokoju i radości, przy dobrym (jak na okoliczności) samopoczuciu.

Jesteśmy z Wami.

Mali · Wysłany: Pon 13:27, 18 Mar 2019 Temat postu:

Zrobimy wszystko, żeby tak było!
Dziękujemy za wsparcie, to dla nas bardzo ważne
Mali czuje się dobrze, dobrze zniosła asparaginazę
Niedługo idziemy na aporty, wyciśniemy z każdego dnia ile możemy

CaraBella · Wysłany: Pon 13:37, 18 Mar 2019 Temat postu:

O rany, bardzo mi przykro:(((. Malinka dzięki Wam w chorobie miala pewnie najlepszy okres w życiu- kochający dom, wspaniala opiekę. Oby te ostatnie tygodnie były równie piękne.

JoRew · Wysłany: Pon 13:40, 18 Mar 2019 Temat postu:

Beata, bardzo mi prxykro Sad

(( podarowała Malince piekny czas! Ona zapewne Tobie tez.... pogłaskaj ja ode mnie ❤

maima · Wysłany: Pon 20:28, 18 Mar 2019 Temat postu:

... nie wiem co powiedzieć, okropnie mi przykro Sad

nie wiem jak tyle nieszczęść może spadać na jednego psa, nie rozumiem tego Sad

Trzymajcie się dzielnie dziewczyny, trzymam za Was mocno kciuki!

Mali · Wysłany: Wto 11:19, 19 Mar 2019 Temat postu:

Dziękujemy niezmiernie! Wczoraj i dziś sporo biegamy za piłka, samopoczucie super, podobnie apetyt. Jakby opuchlizna trochę zeszła, wszystko będziemy wiedzieć jutro, jak zrobimy wyniki.
Zastanawiamy się z Kubą, jak często można jej podawać tą asparginaze, wiecie może?

CaraBella · Wysłany: Wto 13:46, 19 Mar 2019 Temat postu:

Moja Belcia nigdy nie dostała asparaginazy. Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale asparaginaze chyba podawano jednorazowo- być może ze względu na wysoki koszt, a może po prostu nie zawsze cokolwiek dawała. O ile dobrze kojarzę, to są protokoły w których zaczyna się od asparaginazy. Pewnie to dość mocny lek.
Cieszę się że psina poczuła się lepiej. Oby zadziałało na dłużej!

Mali · Wysłany: Wto 18:38, 19 Mar 2019 Temat postu:

Jutro zapytam drJ, jeśli będzie działało i będzie można podawać, to będziemy.
Zobaczymy jak krew jutro, Mali już praktycznie wróciła do swojej formy sprzed tygodnia

CaraBella · Wysłany: Wto 19:32, 19 Mar 2019 Temat postu:

Czyli asparaginaza zadzialala. To super. Dr J na pewno coś rozsądnego zaproponuje.