Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Sunia nasz największy Skarb
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 20:34, 05 Mar 2009    Temat postu: Re: Jola

Jola napisał:


Tylko mnie czasami wstyd jak cała rodzina zajmuje głowę lekarzom-bo każdy ma coś do powiedzenia,bo każdy coś jeszcze zaobserwuje. Bo na pewno Agata i Ola przylecą do lecznicy-też.



Jola, nie miej skrupułów Wink Każdy z nas męczy lekarzy. Mamy prawo wiedzieć i troszkę się powymądrzać. W końcu to jest ten nasz dodatkowy czteronożny członek rodziny; kochamy go całym sercem Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doubt
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:55, 05 Mar 2009    Temat postu:

Trzymamy mocno kciuki za sunię.
Wszystko będzie dobrze.
Głaski dla psiki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BosmAnka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:25, 05 Mar 2009    Temat postu:

Ja też mocno trzymam kciuki!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BosmAnka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:28, 06 Mar 2009    Temat postu:

Jolu, jak po wizycie u doktora?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jola
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:23, 06 Mar 2009    Temat postu: Jola

Dzięki za kciuki i wsparcie-POMOGŁO Very Happy
Sunia czuje się lepiej-najważniejsze ,że już sama wychodzi na dwór i sama chodzi po domu,ma apetyt(ale niestety tylko na samo mięsko gotowane).
Taki stan jest jak przyjechaliśmy z W-wy-bo przed mąż jeszcze ją zniósł .
Dr.Jagielski dzisiaj b.długo sunię badał-dokladnie. Stwierdził ,że to od kręgosłupa-zrobiliśmu rtg odcinka szyjnego(tutaj dr.zlokalizowal ból). Na zdjęciu nic poważnego nie widac-ale poszło do opisu przez radiologa.

Ze względu na slabośc suni odstąpił od chemioterapii-organizm suni zatolerował chemię i nic jej to nie da a może pogorszyc. Ma za to brac 4x więcej sterydów(encortonu) i tabl. osłonowych.Dzisiaj dostała mocny steryd w zastrzyku i to wszystko.

Najgorsza jest diagnza-bo trzeba się znią liczyc:dyskopatia szyjna?? pod uwagę należy też brac zajęcie chłoniakiem kanału kręgowego.. tak napisał Pan dr DJ :cry:

Badał i wzrok(ma zacmę) ale to narmalne na jej wiek, ale widzi,odruchy na zagrożenia bez zmian, jedynie rozjeżdżające sie łapy-szczegónie tylne nie pozwalające chodzic,wszystkie węzły znacznie powiększone itp.

Pan dr.oczywiście przypomniał nam co mówil na I wizycie- i że zakres lekow na leczenie suni już powoli się wykończył-został jeszcze jeden,który mocno ingeruje w uklad nerwowy-ale zobaczy jak sunia bedzie się czuła-za 5-6 dni mamy dzwonic do niego.

Lek jak się nazywa nie wiem.

Ale powiedział,że nie zostawi suni i do końca będzie jej pomagał-bo dzisiaj oprócz węzłów i słabości wygląda b.dobrze i dzisiaj nie można myślec o najgorszym .

I co o tym myślec-sama nie wiem Question

Tylko tyle wiem,że guzow w środku chyba nie ma,bo DJ b,dokladnie i długo ją badał,nawt stwierdzil,że macicy nie ma-i faktycznie nie ma(po ropomaciczu)
Będziemy jej w tej starości jak najlepiej służyc-tak jak ona nam służyła przez te 10 lat. A mamy za co się jej odwdzięczac oj mamy Very Happy

Mnie jako matce pomogła w wychowywaniu dorastających córek-bardzo jej dużo zawdzięczam. Dziewczyny wprost są w niej zakochane.Dla całej rodziny dała wyciszenie,spokój i harmonię.Pokazala jak cieszyc się że się wstanie rano,że kogoś się zobaczy-Brak mi słów ile zawdzięczam suni.

Będziemy o nią walczyc !!!!!!!

Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BosmAnka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:22, 07 Mar 2009    Temat postu: Re: Jola

Jola napisał:
Będziemy o nią walczyc !!!!!!!


Trzeba walczyć do końca!
Cieszę się, że Sunia czuje się trochę lepiej. Ślemy Wam mnóstwo ciepłych myśli!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 12:42, 07 Mar 2009    Temat postu:

Jolu, nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę!! Smile
Swoją drogą, dopiero teraz, po odstawieniu chemii zrozumiałam, jak cholernie zabójcza dla organizmu jest ta trucizna. Najgorsze, że to wszystko siedzi sobie gdzieś cichutko w kącie i po prostu nagle wybucha.
Dużo zdrowia dla dzielnej Suni i dla Was, żebyście mieli siłę do dalszej walki!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Betka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:00, 07 Mar 2009    Temat postu:

Chciałabym wymyślić coś mądrego, coś co Was podniesie na duchu i doda sił. Nie wiem co.. Przeżywam każdą wieść o Waszej suni i przed oczami staje mi moja. Też chciałam żeby żyła wiecznie. Trzęsące się łapki, kochające stare oczęta i ten dług wdzięczności który i ja miałam wobec niej. Te lata które przeżyłyśmy razem, pierwsze objawy starzenia mojego pieska. Już trzeba było trochę uważać, ograniczyć długaśne do niedawna spacery, chronić przed zbyt ostrym słońcem, przed chłodem. Między kochającym właścicielem i starym psem rodzi się wyjątkowa więź.
Trzymajcie się dziewczyny. Wiem że Wam nielekko ale myślę, że Sunia jeszcze może Was zadziwić. Nasze dobre myśli wciąż towarzyszą Wam i Waszemu pieskowi.
Pozdrawiam Was wszystkie cztery a Sunię jeszcze drapię za uszkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jola
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:45, 09 Mar 2009    Temat postu: Jola

Sunia od piątku b/z Question
Nie wiem czy cieszyc sie -że jest z nami czy smucic-bo nic lepiej.
Jest na sterydach-węzły duże(pod szczęką jak splaszczone średnie jablka, pod kolanami jak duże włoskie orzechy :cry:

Ma apetyt i wypija ok 2 l.wody-"jest kuchenna" :wink:

Chyba ją nic nie boli,sama powoli schodzi i wchodzi do domu :wink:

Mnie to już trochę cieszy-bo było tragicznie.

Pozdrawiam i głaski dla piesków i kotka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 8:30, 10 Mar 2009    Temat postu: Re: Jola

Jola napisał:
Sunia od piątku b/z Question
Nie wiem czy cieszyc sie -że jest z nami czy smucic-bo nic lepiej.
Jest na sterydach-węzły duże(pod szczęką jak splaszczone średnie jablka, pod kolanami jak duże włoskie orzechy :cry:

Ma apetyt i wypija ok 2 l.wody-"jest kuchenna" :wink:

Chyba ją nic nie boli,sama powoli schodzi i wchodzi do domu :wink:

Mnie to już trochę cieszy-bo było tragicznie.

Pozdrawiam i głaski dla piesków i kotka


Jolu, czyli że chemię praktycznie już odstawiliście?
To picie takiej ilości wody związane jest z chyba z dużymi dawkami sterydów. Przynajmniej u nas tak było. Moja Wikunia dostaje teraz połówkę strerydu przez cały tydzień, a później co dwa dni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jola
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:05, 10 Mar 2009    Temat postu: Jola

Wiesz ja w końcu nie wiem czy chemii już w ogóle nie dostanie. Question
DJ powiedział ,że w tym stanie co była w piątek i jakie przejścia miała po chemii czerwonej nie poda jej chemii-bo i tak nic nie daje,że wyczerpał się zakres leków co by jej dać.

Teraz tylko sterydy i leki osłonowe i w piątek dzwonimy do niego.

Tylko martwię się czy sunia do tego czasu nie udusi się Sad

Zawsze ta chemia zmniejszyła te guzy ,później znowu rosły do następnej chemii i tak wkółko było. A teraz te węzły takie duże i twarde.Dyszy trochę.Jak śpi na boku to głowę wyciąga bardzo wysoko ponad grzbiet, żeby lepiej jej się oddychało. Nawet miskę do jedzenia ma na podwyższeniu bo ciężko jej się schylić do ziemi.

Przepraszam,że mam takie czarne myśli- ale czasami mam tak.
Pozdrawiam.

PS daję jej pół łyżeczki ziółek i spirulinę(białko-z alg morskich) co dostaje Max. Ale tak do końca nie wiem czy można ze sterydami? Bo z chemią to słyszałam że nie wolno łączyć. Ale jak chemii nie dostaje to sama zdecydowałam jej choć odrobinę dać-już wszystkiego się łapię żeby było lepiej. Jak uważacie? Jeszcze się zapytam naszej P.Wet.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fender
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:45, 10 Mar 2009    Temat postu:

wyslij z tym pytaniem smsa dr Jagielskiemu i zadzwon na recepcje Bialobrzeskiej z prosba, zeby zwrocil na to uwage

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 17:32, 11 Mar 2009    Temat postu:

Joluś, u nas też nie jest fajnie Sad
Lewy węzeł sporo się powiększył, pomimo, że nie stanowi to dla Wikuni jeszcze dyskomfortu. Nie wiem co zrobimy, bo w naszym przypadku chemia w ogóle nie wchodzi w grę, ze względu na stan trzustki. Za tydzień wybieramy się na kontrolne badania moczu i krwi (głównie chodzi o kreatyninę i mocznik), i zobaczymy co robimy dalej. Bardzo się boję. Wiem, że pisałam to kilkadziesiąt razy, ale nic nie poradzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BosmAnka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:46, 11 Mar 2009    Temat postu:

Dziewczyny, myślcie pozytywnie. Proszę Exclamation Trzymam mocno kciuki za obie sunie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 17:51, 11 Mar 2009    Temat postu:

BosmAnka napisał:
Dziewczyny, myślcie pozytywnie. Proszę Exclamation Trzymam mocno kciuki za obie sunie.


Bosmanko, bardzo bym chciała mysleć pozytywnie, ale sytuacja mi na to nie pozwala. Nawet moja mama, która jest od urodzenia optymistką, zauważyła dzisiaj, że węzły znacznie się powiększyły. Poza tym mam cały czas na względzie, że moje słoneczko miało już dwie wznowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 23 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin