Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Sznaucerka małej czarnej
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 7:17, 08 Sie 2008    Temat postu:

U nas niestety nie jest dobrze.
Od wizyty 28 lipca, było niby wszystko ok, ale już widzę, że tolerancja Wikuni na metotrexat po prostu się skończyła. Węzły się powiększyły. Po podaniu leku, na drugi dzień była bardzo osowiała, nie jadła, piła tylko wodę. Później wszystko wróciło do normy, ale za dwa dni, kiedy dałam jej 3,5 tabletki leukeranu, który notabene zawsze rewelacyjnie tolerowała, ponownie źle. Cały dzień leży, na spacerze wlecze się noga za nogą, nie je, dzisiaj też nie chce pić. Jestem realistką i spodziewam się najgorszego. Wiem, że jutro, albo pojutrze znowu będzie jadła, piła, znowu się będzie bawić, ale ona nie da już rady przyjmować kolejnych leków. Nie wiem czy robię dobrze, czy źle, ale nie zgodzę się też na ewentualne podanie lomustyny..
Trudno. Co ma być to będzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: plock
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:30, 08 Sie 2008    Temat postu:

Wikosława trzymaj się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Musi byc dobrze musi i napewno bedzie kiedy jakas wizyta na biało?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 13:10, 08 Sie 2008    Temat postu:

Dzwoniłam dzisiaj na Białobrzeską. Jeśli chodzi o DJ, to mogą mnie tylko wpisać na listę rezerwową Sad
Dzwoniłam do domu, mama powiedziała, że Wikunia już wraca do siebie, pije wodę, no ale te węzły bardzo mnie niepokoją. I fatalnie, że chemia już nie pomaga. Nie wiem co będzie dalej :cry:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: plock
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:35, 08 Sie 2008    Temat postu:

my często wchodziliśmy z tej listy i czasem trwało to krócej niż jak np mielsimy wizyte wieczorem...napewno się zostanie przyjętym...
dobrze że Wiki ma się lepiej...myśle,że nawet zdrowe pieski mają gorsze dni np sapią na upale i nic się z tego nie robi a my już jestśmy trochę przewrażliwieni na każdy najmniejszy objaw...Wiki dzielna dziewczynka tyle już zniosła i napewno się polepszy...trzymamy kciuki a łapki:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: plock
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:37, 08 Sie 2008    Temat postu:

ale czemu myślisz,że chemia nie działa?może działa i węzły zmiejszą się za jakiś czas...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: plock
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:38, 08 Sie 2008    Temat postu:

u nas też te dwa dni po chemii są kiepski a potem wraca wszystko do normy i dziękujemy za pozostałe pięc...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 13:56, 08 Sie 2008    Temat postu:

Agata napisał:
ale czemu myślisz,że chemia nie działa?może działa i węzły zmiejszą się za jakiś czas...


Już sama nie wiem. Jak to mówią, "bez pół litra tego nie rozbierzesz" Wink
Martwi mnie po prostu to, że coraz gorzej reaguje na te leki. Kiedyś dobrze się czuła, a teraz przez dzień, a nawet dwa, wraca do formy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 15:55, 08 Sie 2008    Temat postu:

Właśnie wróciłam do domu. Wikunia zachowuje się normalnie, je, pije, szczeka na sąsiadkę Wink
Denerwuja mnie tylko te węzły, dotknęłam ja niechcący i zapiszczała. Ja twierdzę, że są większe niż były dotychczas, mama mówi, że najpierw też jej się tak wydawało, a teraz, że nie, sa takie jak były.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rott_ka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 17:44, 08 Sie 2008    Temat postu:

Organizm Wikusi pewnie jest troszkę zmeczony po latach podawania chemii, a do tego pogoda nie jest najlepsza...
Dziwi mnie, że Wiki zapiszczała przy dotknieciu węzłów, moja Bella miała swego czasu ogromne węzły, ale nigdy nie piszczała przy ich dotykaniu...
Może węzły powiekszyły się z innego powodu, może to jakiś stan zapalny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jola
Gość





PostWysłany: Pią 18:25, 08 Sie 2008    Temat postu:

Też tak myślę jak Rocia,tylko ja macam suni węzły i nic sunia na to nie reaguje. Ola krzyczy żeby nie ruszac ale trzeba od czasu do czasu sprawdzic Confused
Dzisiaj sunia na 6 chemii -Jak pan dr.Jagielski był na urlopie to sunia prawie ciągle byla na liście rezerwowej i jakś zawsze zostala przyjęta.

Trzymam kciuki za Wikusię- no i Wy Wszyscy trzymajcie się cieplutko i dawajcie jej zdrową energię
Powrót do góry
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 19:30, 08 Sie 2008    Temat postu:

Powiem Wam, dziewczynki, że mnie samą już to wszystko wykańcza psychicznie. Nie mogę skupić się na pracy, bez przerwy myślę o tym jak ona się czuje, jak zareaguje na kolejne lekarstwo. Bardzo ją kocham, nie wyobrażam sobie, że kiedyś jej nie będzie, ale jestem już bardzo zmęczona tą niepewnością. Czasem, jak patrzę na jej smutne oczka, po prostu nie wiem jak mam jej pomóc, i to mnie najbardziej dobija Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jola
Gość





PostWysłany: Pią 22:45, 08 Sie 2008    Temat postu:

Mała-czarna co Ty wygadujesz - weź sie w garśc kobito!!!!!
Cały czas byłaś taka dzielna- nie poddawaj się !!!! Wszyscy ale nie TY !!!!
To Ty dalaś mi tyle inspiracji do dzialania, do walki z chorobą,tyle od Ciebie nauczylam się - To niemożliwe co piszesz. " Dzisiaj szklanka do połowy jest pełna"
Dajesz tyle siebie Wice jak rzadko kto !!!! i to jest cudne "pełne"

Na niektóre sprawy nie mamy wpływu ale cieszmy się z tego co było zrobine dobrze Very Happy Wiki od diagnozy już ile jest z Wami-to jest Twoja zasługa Smile

Proszę nie martw się.Jakoś ogarnij to wszystko. Ja w pracy wylaczam się z choroby suni-wiem że opiekują się nią córki.

W domu nie mówimy o chorobie (gdyż zaczyna reagowac jak pisala Cleosia)
Zaczęliśmy życ normalnie-chłoniak suni jest z nami w domu i co na to poradzimy Twisted Evil jest nieproszonym gościem :evil: wstrętnym ale jest.

Kochana ciesz się z każdej chwili, dawaj wielką i zdrową energię Wice .

Trzymaj się proszę - Pozdrowienia
Powrót do góry
Agata
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: plock
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:58, 08 Sie 2008    Temat postu:

może to jakies zapalenie bo nowotworowo powiększone węzły podobno nie bolą...
widzisz już jest dobrze...mam dokładnie tak samo jak patrze w Suni oczka i myśle jak jej pomóc i tak bym chciała,żeby umiała mówic...
skoro Wiki ma się dobrze znaczy,że leki jednak działają osłabiły ją na chwilke i już wszystko wraca do normy
Wiki zuch dziewczynka napewno da rade


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MOnika
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa

PostWysłany: Sob 20:08, 09 Sie 2008    Temat postu:

bardzo się zaniepokoiłam czytając twoje słowa. ja wierze w Wikę, przeżyła tyle z tym cholerstwem i nie sadze ze się szybko podda. może ma złe dni bo i pogoda płata figle. zapisuj się na listę rezerwowa i tyle, zawsze przecież przyjmują a będziesz miała jasność przynajmniej po wizycie o co chodzi.

trzymam kciuki bardzo mocno i przytulanki śle dla Wiki Smile

Ps. mi wet tez mówił ze węzły chłonne nie bolą przy chłoniaku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rott_ka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 21:44, 09 Sie 2008    Temat postu:

Mala, Wiki poradzi sobie z tym paskudztwem, bo to bardzo dzielna dziewczynka...
Jedż na Białobrzeską i pisz co Ci powiedzieli...
Mocno trzymam kciuki i bardzo mocno Was ściskam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 38, 39, 40  Następny
Strona 9 z 40

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin