Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Donia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wojtek
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:58, 08 Kwi 2010    Temat postu:

mala_czarna napisał:
podawaliśmy NIFUROKSAZYD, ale to lek dostępny ra receptę.


Od jakiegos czasu juz nie jest na recepte, na cale szczescie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fioneczka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgorzelec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:49, 08 Kwi 2010    Temat postu:

.... kolejne nieszczęście


witaj na forum choć wolałabym się z Tobą i Donią nie witać tutaj

życzę Wam duzo sił do walki, duzo wiary i nadziei

bądźcie silne !!! i walczcie i ani przez chwilę nie wątpcie w to że będzie dobrze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
d-onia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:37, 08 Kwi 2010    Temat postu: Donia

Dzisiaj mamy 2 chemię doustną ja pisałam, na szczęście biegunka ustąpiła. Dzwonię jednak do Wrocławia, żeby dokładnie o wszystko wypytać. Boję się bardzo choć moja Dońcia jest w świetnym humorze, podrzuca mi rękę i żebrze o jedzenie, teraz ze względu na leki karmienie jest trzy razy dziennie.
Dobrze, że mogę sobie poopowiadać co się u mnie dzieje. A tak dla jasności uważam,że nie ma znaczenia czy wlka toczy się o psa rasowego czy o kundelka zawsze jest tak samo dramatyczna.
Piękna ta Zytunia...prawda ? Takie maleństwo Razz Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez d-onia dnia Sob 10:02, 08 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
d-onia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:48, 08 Kwi 2010    Temat postu:

Och, jeszcze się nie nauczyłam tych wszystkich piesków,które tu widzę. Teraz czytam o diecie i patrzę na Milkę Wisienki, która do życia potrzebuje tylko jednej piersi kurczaka, wszystko bym jej dała za to spojrzenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agniecha
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:35, 08 Kwi 2010    Temat postu:

witaj d-oniu...kolejny pies,kolejna tragedia i to młody pies,ech...badź dobrej myśli i gotowa na walkę(bo wiesz,że tak może być...),ale jesteście w dobrych rękach(nam tego zabrakło),to najważniejsze!
Pisz nam tu wszystko dokładnie,zawsze to łatwiej to wszystko znosić,tu jesteśmy razem,zawsze ktoś pomoże,pocieszy,poradzi...życzę zdrówka mimo wszystko i siły psiej dziewczynce...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
d-onia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:39, 08 Kwi 2010    Temat postu:

W te dobre ręce jak piszecie trafiłm dzięki Unie i temu forum. Dowiedziałam się,że nie mogę stracić ani jednego dnia. Tydzień w oczekiwaniu na wyniki to wieczność, w tym stresie musiałam działać czyli jaechać do Wrocławia szyko!
Ale nie jest rózowo bo węzły na brzuszku powiększały się przez trzy tygodnie. W miedzyczasie byłam u miejscowego weta dopytać czy to coś gtożnego, może nowotworowego. Po "zbadaniy zdiagnozował Dziurę w brzuchu, która jest wynikiem rozejścia sie wewnetrznych powłok brzusznych na szwie pooperacyjnym. Operacje to wynik poprzednich "diagnoz" wet. Ech...
Węzły rosły i to nie dawało mi spokoju choć Dońcia zachowywała się jak zdrowa.
Pojechałm do kliniki gdzie była operowana,żeby poprawili to co się "zepsuło".
Termin operacji był możliwy za ponad tydzień więc nie odpuszczałm mówiąc, że to bardzo szybko postępuje i zaczyna przeszkadzać w chodzeniu i wtedy wet. doznał olśnienia, zbadał ją jeszcze raz USG itd, biopsja ta której wyników nie mam do dziś. Padło słowo chłoniak a ja zrozumiałam, że leczenie trwa 3 miesiące lub 1,5 roku. Muszę powiedzieć, że doktor dużo mi powiedział o sposobach leczenia i chwała mu za to,że nie podał od razu sterydu bo wiedział, że to osłabi efekt chemii. Dopiero póżniej zrozumiałam o czym mówił, że czasu jest mało jeżeli Donia ma przeżyć.
Tak to właśnie dzięki Wam tutaj i waszym piekom, również tym ,które już za TM mogę pomóc mojej Dońci. Jedno wiem trzeba dyć wojownikiem ...
Dziękuję za wsparcie bo walka jest straszna... porowdzi do ciemnej krainy rozpaczy i bezbrzeżnego żalu..
Małgosia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lorien
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:43, 08 Kwi 2010    Temat postu:

Małgosiu, słusznie napisałaś- trzeba być wojownikiem!!! Uważam, że za długo czekaliśmy na wyniki biopsji.. Dodatkowo jak na złość wyniki były czyste. Dzieje się tak 1/1000. Poprostu igła weszła w zdrową tkankę... My nawet nie zdążyliśmy z leczeniem... Wężły były juz wielkie, dodatkowo nabiegnięte krwią, która sączyła się do brzusia.. i doprowadziła do zapalenia otrzewnej i wodobrzusza. Cięzko mi o tym pisać... Nie miałyśmy czasu ani na leczenie ani na pożegnanie i to boli najbardziej...
Mam jednak nadzieje, ze Twoja walka doprowadzi Was jednak ku dobremu zakończeniu i musisz w to wierzyć...
Magda


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jola
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:47, 08 Kwi 2010    Temat postu: Jola

O Jejku :cry:
Tak mi Was szkoda :cry:
Ale dzięki ,że nie poddawacie się-bo jest szansa dla Donci-jest mlodziutka.
Trzymam za Was kciuki,ciesz się każdym dniem z sunią. Głaseczki.
( Wiesz Małgosiu my jeżdziliśmy 130 km, ale jak było trzeba było na czczo /przy biochemii itp/ to wieźliśmy jedzenie ze sobą,doktor pobrał krew,a później sunia jadła i pila jak czekała na chemię)-, zresztą dużo tak ludzi robiło).
Trzymajcie się cieplutko -jest nadzieja: na tym forum Wikunia małej-czarnej żyła ponad 2,5 roku,zaś Fenderek i Bosman żyją i mają się wspaniale po remisji chłoniaka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
d-onia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:17, 09 Kwi 2010    Temat postu: donia

Bardzo się cieszę pierwsz dawka tabletek z chemią została przyjęta bez sensacji, jedynie z małym posikiwaniem. Dońcia czuje się dobrze tylko mało pije. Dziś drugi strzał.

Jolu wiem,że wszystko można załatwić jak się troszkę pomyśli :idea , z jedzeniem masz rację- dokarmić po badaniu. Najwięcej wszystkich leków jest w pierwszym miesiącu, jedne przed, inne w trakcie, inne po jedzeniu. W życiu nie widziałm takiej ilosci leków ja sama prawie ich nie używam, więc mnie yto przeraża. Najbardziej się boję, że popełnię błąd.
pozdrawiam i życzę aby w Twoim Zyciu pojawił się kolejny czworonożny anioł, bo szkoda by dom z takimi ludźmi żył bez niego, wasza sunia była wspaniale mądra i dobra Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dominika
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Wrocławia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:24, 09 Kwi 2010    Temat postu:

Witaj Małgosiu!

Tak bardzo mi przykro że musimy się poznawać akurat tutaj.. Sad
Ale z drugiej strony to wspaniale że jest takie miejsce jak to...

My również leczymy się u dr Hildebranda, tylko o tyle mamy prościej że do Wrocławia mamy tylko 30 km..

O chorobie dowiedzieliśmy się 29.12.2009, a pierwszą chemię przyjęliśmy 05.01.2010...

Pamiętam jak pisałam tutaj pierwszy raz,wiem dokładnie co przeżywasz...
Ale tu dowiesz się wszystkiego, co zrobić, jak sobie radzić, wspomóc się dobrym słowem..to tu forumowicze mi bardzo pomogli w chwilach zwątpienia,smutku i wątpliwości..

U nas przy pierwszych cotygodniowych chemiach mieliśmy załamania...i tak na prawdę chemie nie były co tydzień.. Zeusek był bardzo słaby...były starszne kryzysy...łzy... Leciał nam przez ręce..ciągle wymiotował, miał biegunki,chudł...były tylko kroplówki... ale potem wyszlismy na prostą..takie kryzysy się zdarzają,ale trzeba to przetrwać ...a potem jest lepiej...
teraz przyjmujemy chemię co trzy tygodnie i jak na razie nie jest źle...walczymy.. bo to walka i wiara są najważniejsza..

Pamiętaj że tu zawsze znajdziesz pomoc, więc pytaj, dziel się z nami wszystkim..

Trzymamy mocno kciuki i życzymy dużo siły do walki!
Głaski dla Dońci!

Pozdrawiamy!
Dominika,Jacek i Zeusek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
d-onia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:22, 10 Kwi 2010    Temat postu: Donia

Dziękuję Ci Dominiko,
Jak sama wiesz na początku pytań jest tak wiele,że trudno wszystko opisać, cieszę się,że Zeusik wyszedł z impasu Very Happy , głaski .
Dońcia po lekach odzyskała chęci do zbawy i ciągle kogoś zaczepia jest bardzo towarzyska i pogodna. Już kilka razy ciężko chorowała ale zawsze była kochana, więc trudno powiedzieć jak się rzeczywiście czuje. Jedno jest pewne cieszy się bardzo z poprawy i wszystkich wprowadza w dobry nastój.
Nasz schemat leczenia jest cotygodniowy ale za jakiś czas ma być co dwa tygodnie, może się uda, muszę w to wierzyć bo inaczrj oszaleję.
Pozdrawenia Małgosia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lorien
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:16, 20 Kwi 2010    Temat postu:

Małgosiu, jak się czuje Donia?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
d-onia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:26, 20 Kwi 2010    Temat postu:

Donia czuje się bardzo dobrze, ma wielki zapał do zabawy jednak sie szybko męczy szczególnie jak robi się cieplej. W czwartek jedziemy na czwartą chemię, poprzednią ( winkrystyna) zniosła bardzo dobrze. Boję się, że może za szybko jest tak spokojnie, może dzieje się coś czego nie widzę.
Cieszę się bardzo,że wróciła do dobrej formy, staram się z nią spędzać dużo czasu.
M.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fioneczka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgorzelec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:52, 21 Kwi 2010    Temat postu:

bardzo lubię czytać "czuje się dobrze" ... oby tak było zawsze

ukochaj Donieczkę ode mnie ... bardzo mocno


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dominika
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Wrocławia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:44, 21 Kwi 2010    Temat postu:

Wspaniale czytać takie wieści...
Każda dobra chwila Naszych psinek jest czymś wspaniałym...
Mocno Was przytulamy!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin