Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Donia
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
d-onia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:09, 06 Kwi 2010    Temat postu: Donia

Witam,
Udało mi się zalogować ale nie wiem jak założyć nowy wątek dla mojej suni chorej na chłoniaka limfoblastcznego.
Czytałam posty na tym forum zaraz po diagnozie i właśnie tuta jwiele się dowiedziałam o chłoniaku. Nie miałam pojęcia ,że psy mają taką chorobę.
Zaczynamy walkę. Dużo razem przeszłyśmy a teraz to najgorsze. Pozdrawiam wszystkich. Małgosia


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez d-onia dnia Sob 9:57, 08 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 19:39, 06 Kwi 2010    Temat postu:

d-oniu, właściwie to już założyłaś nowe wątek, więc spokojnie możesz pisać właśnie w tym miejscu. Kolejny psiak z chłoniakiem. Bardzo mi przykro Sad

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mala_czarna dnia Wto 19:39, 06 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Betka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:45, 06 Kwi 2010    Temat postu:

Witaj d-onia. Strasznie mi przykro, że Twoja sunia ma chłoniaka i że spotykamy Cię na tym forum. Z drugiej strony to dobrze że tu trafiłaś, tak jak piszesz można tu uzyskać wiele informacji i cennych rad.
Pozdrawiam i życzę wiele sił do walki. Będziemy z Wami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
d-onia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:20, 06 Kwi 2010    Temat postu:

Dzięki internetowi "zbadałam" chłoniaka i nie czekałam na wyniki bipsji u mojego weta. zresztą nie mam ich do dziś (to już dwa tygodnie) we Wrocławiu wyniki były tego samego dnia. W czwartek druga chemia, dzieki pierwszej świeta mimo wszystko były pogodne bo sunia brykała radosna, mogła swobodnie oddychać.
Dońcia ma dopiero 5,5 roku jest cudownie dobrotliwa to berneński pies pasterski, który pracował w dogoterapii. Obiecuję,że nie poddamy się łatwo.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez d-onia dnia Sob 9:59, 08 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 9:56, 07 Kwi 2010    Temat postu:

d-oniu, ale jeśli sunia dostaje chemię, to lekarz ustala najpierw schemat tej chemii. A jak u Was jest? Jaki to rodzaj chłoniaka, bo bez biopsji to ciężko stwierdzić. Czy to chemia dożylna, czy tylko w proszkach?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:48, 07 Kwi 2010    Temat postu:

Witaj d-oniu, jest mi ogromnie przykro, że kolejny psiak i to na dodatek berneńczyk choruje na tą paskudną chorobę. Moja Dżoja też berneńczyk, również była leczona we Wrocławiu (u dr. Hildebranda) i uważam, że dr Hildebrand to wspaniały człowiek i lekarz. Naprawdę dobrze trafiłyście. Życzę Wam bardzo wielu sił do walki i zdrowia dla Doni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
d-onia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:16, 07 Kwi 2010    Temat postu: donia

Dziekuję za zainteresowanie.
Mamy schemat chemii ustalony we Wrocławiu przez dr Hildebranda
wlewy robimy co tydzień ale w Szczecinie do którego mam 100km a nie 400.
I asparagonaza,winkrystyna i do tego codziennie enkorton 90 mg
( to mamy już za sobą) jutro część II i zaczynam się martwić bo sunia dostała rozwolnenia Sad
II CYKLOFOSFAMID (wlew) i codziennie enkorton ale już 70mg
Chyba przed klejną dawką chemii powinni zrobić badania ale jedziemy wieczorem więc Dońcia nie może być naczczo, tym bardziej,że piszecie ,że lepiej się będzie czuła jeżeli przed kolejnym wlewem będzie najedzona.
Aniu napisz jak było z Twoją sunią bo to ta sama rasa więc i masa podobna..., moja waży 45 kg. Trochę się martwię,że ta chemia taka ostra a chłoniak złośliwy.
M.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 13:41, 07 Kwi 2010    Temat postu:

d-oniu, jesteście z sunią w dobrych rękach!! To świetny lekarz, świetny fachowiec. Jeśli chodzi o rozwolnienie to my podawaliśmy NIFUROKSAZYD, ale to lek dostępny ra receptę. Jeśli chodzi o wlewy to ja wolałam jeździć z Wikunią na pusty żołądek, żeby zaraz po chemii nie było wymiotów (często gęsto były). Podczas chemii Twoja sunia z pewnością dostała lub dostaje lek przeciwwymiotny, o nazwie CERENIA. Jeśli nie masz nifuroksazydu, w aptece można kupić bez recepty smectę, ale skonsultuj najpierw wszystko z wetem. Lepiej dodatkowo nie obciążać żadnymi lekami, zwłaszcza bez porozumienia z lekarzem.

Chemia musi być ostra przy chłoniaku. Moja niunia miała chłoniaka limfoblastycznego, i na pierwszy ogień poszła najbardziej agresywna, najmocniejsza, czerwona chemia Sad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mala_czarna dnia Śro 13:43, 07 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:51, 07 Kwi 2010    Temat postu:

Cześć Doniu,
dokładnie przebieg choroby Dżojki i leczenie jest opisane na wątku Dżoi. Dżoja miała 6 lat jak pojawiły się pierwsze objawy i niecale siedem jak odeszła. My jeździliśmy do Wrocławia z Gdańska, ponieważ w Trójmieście nie było lekarza, który tak naprawdę potrafiłby leczyć tę chorobę. To że Donia dostaje tak silną chemię, to dobrze bo takie uderzenie w chłoniaka daje znacznie większą szansę na remisję, a organizm jeszcze nie jest osłabiony lekami i chorobą i ma szybciej dochodzi do siebie. Dżoja dostawała vincristinę, adriblastin - tzw. czerwona chemia (bardzo silna) i cały czas encorton oraz szereg leków oslonowych na żołądek i wątrobę. Po pierwszych chemiach Dżoja przez 2-3 dni miała bardzo złe samopoczucie, była bardzo słaba, z trudem chodziła, miała rozwolnienie, potem wszystko wracało do normy i samopoczucie było jak u młodego psiaka. To co mogę Ci zasugerować to jeżeli będziesz miała możliwość to jeździj do Wrocławia, przynjamniej na co drugą chemię.
Przed badaniami Donia powinna być na czczo, wtedy wyniki są prawidłowe (my potem robiliśmy tak, że badania krwi robiliśmy u miejscowego lekarza dzień przed wyjazdem i z wynikami jechaliśmy do Wroclawia). To prawda, że pies lepiej znosi chemię jak jest najedzony i przede wszystkim napojony.
Dzoja do czasu wznowy chłoniaka czuła się bardzo dobrze i normalnie funkcjonowała. W zasadzie bywały momenty, że zapominałam, że jest tak chora. Niestety po 9 miesiącach od wyroku odeszła, wznowa okazała się bardzo silna, a organizm już był zbyt słaby na walkę i uodpornił się na chemię.
Niestety masz przed sobą trudny czas, ale wielkie szanse na to, że Donia przez długi czas będzie żyła normalnie i co najważniejsze nie będzie cierpiała.
Serdecznie Was pozdrawiam
Ania


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lorien
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:40, 07 Kwi 2010    Temat postu:

Witam Cię D-onia. Trzymam mocno kciuki za Twoją sunie i za Ciebie też... bo- mam nadzieje- długa droga przed Wami i życzę aby dobrze się zakończyła!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
d-onia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:24, 07 Kwi 2010    Temat postu:

Aniu,
Dziękuję za szybką odpowiedź. Twoja Dżojka jwest bardzo podobna do Dońci, też ma wąski paseczek na pysiu.
Postaram się jak tylko będę mogła pokazywać się we Wrocławiu choć to kawał świata mieszkam pod Międzyzdrojami.
Rozpoznanie brzmi chłoniak centroblastyczny polimorficzny.
Treapia zaprpoonowana to Wisconsin-Madison.
Raczysko złośliwe i szybko się uodparniające na chemię. Mam protokół na 25 tygodni to tylko i aż 25 tygodni życia, jak Dońcia to przetrzyma będę szczęśliwa.
Ciekawa jestem jak wygląda reemisja i co później... Tyle pytań kłębi mi się w głowie.
Jutro jeżeli opanujemy biegunkę podaję jednak chemię w tabletkach- endoksan przez trzy dni. Nie wiem tyko w takim razie kiedy następna chemia czy za tydzień od podania pierwszej tabletki czy ostatniej. Ta w tabletkach ma podobno przedłużone działanie nie wiem tylko jak się je podaje i na jakie odjawy mam się przygotować. Do lecznicy mam daleko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:51, 07 Kwi 2010    Temat postu:

Nie ma za co Smile Jeżeli będziesz miała jakiekolwiek pytania pytaj śmiało, jak tylko będę umiała to napewno odpowiem.
No to rzeczywiście masz kawał świata do Wrocławia, ale warto pokazać się z sunią co jakiś czas u specjalisty. On fachowo obejrzy węzły, zrobi badania i w razie co będzie mógł szybko zareagować. Niestety my miałyśmy też bardzo daleko do Wrocławia i też jeździliśmy tam w zasadzie na co drugą chemię (co 6 tygodni).
Remisja jest wtedy gdy objawy chłoniaka ustają, czasami to trwa parę tygodni, czasami parę miesięcy a czasami i lata. Trzeba być dobrej myśli.
Musisz się przygotować na to, że reakcja Doni po chemii może być różna, przede wszystki biegunka (czasem nawet z krwią), wymioty. Bywało tak (zwłaszcza po pierwszych chemiach), że Dżoja 2,3 dni po chemii była ledwo żywa, prawie nie wstawała, a jak wstawała to szła jakby miała wszystkie mięśnie zesztywniałe. Ale z kolei po adriblastinie - czerwonej chemii, po której nastawialiśmy się na bardzo ciężkie skutki uboczne, Dżojce nic nie było, tak więc nie ma reguły.
Dżojka też dostawała endoksan, ale we wlewach. Nigdy nie dostawała chemii w tabletkach, więc nie mam pojęcia jaka może być po niej reakcja.
To co powiedział nam dr Hildebrand to to, że jeżeli organizm tak silnie reaguje na chemię to bardzo dobrze, bo to znaczy że chemia też działa na chłoniaka.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Ania


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
d-onia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:55, 07 Kwi 2010    Temat postu:

Przeczytałam wątek Dżojki, jestem Ci za niego bardzo wdzięczna, wiele się dowiedziałam. Jak na razie mamy chemię co tydzień, to często, bo jeszcze nie przestawiłam całego życia na tryb choroby ale powoli sie dostosowujwemy. Nie wiem dlaczego we Wrocławiu nie podanli Doni pierwszej chemii, tu u siebie miałam problem z asparaginazą i tak musiałam przywozić z Wrocławia byłam wściekła bo czas uciekał. Diagnostyka wrocławska jednak jest świetna, u siebie, żeby zrobić badanie krwi muszę jechać 100km.jak już pisałam ponad dwa tygodnie czekam na wyniki biopsji i nadal nic. We Wrocławiu są wszystkie badania od ręki.
Aniu, mam jeszcze drugiego psa porzucona przez kogoś dalmatynkę i mazywa się...Lula czy to nie jest dziwnym zbiegiem okoliczności? Lula jest zwana psycholkiem myslę,że to wiele o niej mówi. Lulcia też jest chora ale troszkę, tylko nie trzyma moczu ale czasami, wołamy więc na nia "siuśka"
Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuję za zainteresowanie, Małgosia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
d-onia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:02, 07 Kwi 2010    Temat postu:

Dziekuję małej czarnej kóra miałaa waleczną sunię i Lorien za to, że tu jesteście i wspieracie nadal takich jak ja nowicjuszy.
Wiem,że droga jest trudna ale trzeba ją przejść bo warto dla tych paru usmiechów, chwil beztroskiej zabawy i smutku, bo czym bez niego jest życie... Dziekuję za nadzieję,że może jednak jeszcze...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:50, 07 Kwi 2010    Temat postu:

Jeśli chodzi o diagnostykę i leczenie chłoniaka to w zasadzie szczęście ma tylko ten kto mieszka w Warszawie lub we Wrocławiu. W Gdańsku nie miałam szansy ani na dobrego lekarza, a kupno chemii było niemożliwe. Natomiast we Wrocławiu dostawałam wszystkie leki w zasadzie od ręki. To samo z badaniami, wszystko na miejscu. Tam pierwszy raz zobaczyłam jak naprawdę powinna wyglądać klinika weterynaryjna. Dodatkowo ja mialam wyjątkowe zaufanie do dr. Hildebranda, bo ufała mu Dżoja. Nie bała się go, poddawała się ze spokojem wszystkim zabiegom, czego niestety nie mogę powiedzieć o lekarzach w Gdańsku.
Prawdę mówiąc też nie wiem czemu Doni nie podali pierwszej chemii we Wrocławiu, może miała kiepskie wyniki ?
U nas też przez pierwszy miesiąc chemia była podawana co tydzień, potem co 3 tygodnie. Tryb życia faktycznie trzeba zmienić, dostosować do wyjazdów, do chemii, do gorszego samopoczucia, ale dla zdrowia naszego psiego przyjaciela wszystko można znieść Smile
Dżojka nazywana była Lulą, bo była takim niesamowitym pieszczochem, przytulanką - taką Lulą. Teraz mam do kochania Bajkę - też berneńczyka. Wszyscy ogromnie ją kochamy, ale o Dżojeczce stale pamiętamy.
Trzymaj się dzielnie Małgosiu i bądź dobrej myśli.
Wierzę, że Donia będzie jeszcze długo, długo z Tobą Smile.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 1 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin