Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Misio i chłoniak
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
d-onia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:12, 13 Cze 2010    Temat postu:

Małgosiu,
Twój Misio jest cudny.
Nie jestem specjalistą ale moja Doncia dużo przeszła i była leczona w klinice Pępiaka i u doktora Kozdrasia.
Myślę,że lepiej skonsultować przypadek Misia z doktorem Gugałą na ul. Chopina, tam moja Donia dostaję chemię według schematu zaleconego we Wrocławiu u doktora Hildebranda, jednego z lepszych specjalistów w polsce. Panowie sie znają i sa w kontakcie a to dużo. W tej chorobie każdy dzień ma znaczenie więc warto spróbować.
Pozdrawiam Cię serdecznie i ściskam Misia Małgosia Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Betka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:21, 13 Cze 2010    Temat postu:

Słodki z niego gacek wielkouch. Kochany piesio.
Tylko tyle chciałam powiedzieć, że jest śliczny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misio
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 20:20, 14 Cze 2010    Temat postu:

Witamy wszystkich.
Dzisiejsza morfologia u Misia wyszła prawie dobrze, ale niestety w niedzielę czuł się trochę gorzej. Dzisiaj ma duży obrzęk na siusiaku, jest to spowodowane uciskiem węzłów pachwinowych. Misio dostał furosemid i antybityk (i tak przez 3 dni). Jeżeli obrzęk zejdzie to w poniedziałek zaczniemy podawanie chemii. Bardzo się boję jak Myszeczek to zniesie, już teraz co chwilę ciekną mi łzy jak patrzę na niego. Na myśl o tym że może źle znosić chemię ogarnia mnie paniczny strach, wiem że panikuję, że może znieść ją dobrze tak jak endoxan, ale tyle o tym czytałam że poprostu się boję i to potwornie.
Pozdrawiamy wszystkich
M i M


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lorien
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:06, 14 Cze 2010    Temat postu:

Małgosiu, wiem, że to bardzo trudny czas dla Ciebie. I wbrew naszej woli łzy same cisną nam się do oczu...
Nie jestem w stanie doradzić Ci wiele w kwestii chłoniaka bo niestety czas nie był dla nas łaskawy i w naszym przypadku koszmar rozegrał się w 30 dni. Jedyne co to zastanawiam się nad tymi witaminami- nam dr kazał odstawić nawet odżywki na wzmocnienie sierści aby "nie karmić" chłoniaka....Ale zawsze słóżę ciepłym słowem!!!
Całuje mocno Małgosiu i poklep Misia:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misio
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 22:40, 14 Cze 2010    Temat postu:

Misio znosi te moje czułości ze stoickim spokojem choć czasem chyba ma dosyć Very Happy
Zapytałam lekarza o witaminy, czy dalej Misiowi dawać, czy nie szkodzą - powiedział żeby dawać dalej do czasu rozpoczęcia chemii, ale więcej nie dam. Myszek jest w dość dobrej kondycji więc aż tak bardzo nie są mu potrzebne.
Myslę że przez tak długi okres czasu ( od pojawienia się pierwszych powiększonych węzłów mija 6 m-cy) a szczególnie z takim leczeniem ( nazwałam to poklepywaniem chłoniaka) stan Misia jest dobry i uważam że raczej jest to zasługa silnego organizmu. Zapytałam również o cel obecnego leczenia czy nie jest to tak jak podejrzewam przedłużenie komfortu życia i z odpowiedzi wywnioskowałam że mam rację. Powiedziałam lekarzowi że nie zadowala mnie głaskanie tego paskudztwa, że trzeba dać mu solidnego kopa, że jest możliwe wyleczenie i tego oczekuję. Skoro istnieje choćby cień szansy to będę go łapać dla mojego Misia.
Dziękuję za wsparcie.
Pozdrawiamy
M i M


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misio
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Wto 20:55, 15 Cze 2010    Temat postu:

Witamy serdecznie.
Jesteśmy już po konsultacji z innym lekarzem. Zdążyliśmy w ostatniej chwili bo od jutra jest już na urlopie. Jak mu przedstawiłam sposób dotychczasowego leczenia stwierdził, że Misio nie był w zasadzie w ogóle leczony.
Dostał doxorubicynę i od jutra encorton w tabletkach. Misio zniósł bardzo dobrze samo podanie chemii, co będzie jutro zobaczymy. Za tydzień następna chemia i wtedy wypytam dokładnie o wszystko. Witaminy absolutnie wykluczone. Będzie mi bardzo brakowało przytulania ale wytrzymamy. Mam teraz odczucie że lekarzowi zależy na wyleczeniu Misia, a nie jak do tej pory walczyłam z lekarzem aby leczył Myszka.
Pozdrawiamy wszystkich
M i M


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Misio dnia Wto 21:00, 15 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Betka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:14, 15 Cze 2010    Temat postu:

W tym całym nieszczęściu to wspaniałe wieści. Mam nadzieję, że ten śliczny uchatek pokona to wstrętne choróbsko. Bardzo ważne jest żeby zrobić dla psiaka wszystko co jest w mocy, żeby nie zadręczać się wyrzutami sumienia.
Bardzo się cieszę, że Misia będzie leczyć ktoś do kogo masz zaufanie. Tak myślę, że jesteś lepszej myśli i chyba pogodniej patrzysz w przyszłość. To bardzo ważne, o Misio to czuje.
Pozdrawiam i życzę zdrówka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misio
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Wto 22:16, 15 Cze 2010    Temat postu:

Masz rację Betka jest mi dużo raźniej i trochę lżej, że ktoś kompetentny opiekuje się Misiem. Mam informować na bieżąco nawet codziennie o stanie Misia, bo nowy doktor będzie telefonował do kliniki i pytał co się dzieje. (Misio jest pod specjalnym nadzorem).To wszystko daje nadzieję że jednak można pokonać chłoniaka. Nie wiem jak sie wszystko potoczy dalej ale dostaliśmy realną szansę i będziemy się jej trzymać.
Pozdrawiamy
M i M
Misio właśnie wyczyścił miskę i czeka na jeszcze Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fioneczka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgorzelec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:47, 16 Cze 2010    Temat postu:

witaj Małgosiu
Cieszę się że nowy doktor zaczął walkę ... że rozpoczął konkretne leczenie

Pisz relacje nawet z każdego dnia i nie gniewaj się jeśli nikt się nie odezwie ... ja na wątki zaglądam codziennie lecz czasem czasu i sił brakuje by pisać

zdjęcia Misia cudowne ... powiem Ci że dawno nie widziałam tak ślicznego pysia, choć wszystkie psiaki dla mnie są piękne

patrząc na jego zdjęcia mogę śmiało powiedzieć ze duże jest piękne

jesteśmy z Wami całym sercem ... walczcie co sił


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez fioneczka dnia Śro 17:47, 16 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misio
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Śro 19:19, 16 Cze 2010    Temat postu:

Bardzo się cieszę, że jesteście z nami.
Sprawdzałam rano wielkość węzłów i raczej nie było uchwytnych zmian ale kiedy telefonowałam ok. 13 syn powiedział ,że bardzo sie zmiejszyły w co nie bardzo wierzyłam, (wracałam do domu mając nadzieję, że nie będzie policji z radarem Very Happy), ale rzeczywiście zmiejszyły się i to bardzo. Podszczękowe i pachwinowe tylko trochę ale przedłopatkowe o 1/3, to samo podkolanowe obrzęk na siusiaku też nie jest już taki wielki.
Doktor powiedział że efekty będzie widać za kilka dni, widocznie Myszek dobrze reaguje Very Happy (byle nie zapeszyć). Po za tym jest trochę smutny ale i tak biega z piłeczką no i niestety apetyt słabiutki ale spróbuję go nakarmić. Nie wiem jaka może być reakcja na ten cytostatyk ale chyba jest dobrze.
Pozdrawiamy
M i M


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misio
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Śro 19:45, 16 Cze 2010    Temat postu:

Misio właśnie zjadł mięsko z 4 udek kurczaka Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fioneczka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgorzelec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:11, 17 Cze 2010    Temat postu:

węzły się zmniejszyły ... ta dobrze, bardzo dobra wiadomość !!!
błyskawiczna reakcja na leki a to najważniejsze

mam nadzieję że samopoczucie Misio ma dobre

pamiętam jak cieszyłam się z każdej choć najmniejszej porcyjki jedzenia ... dobrze że chłopak je ... no ale co się dziwić jak dostaje pyszne mięsko

Trzymamy za Was kciuki bardzo mocno ...
oby dni przynosiły tylko uśmiech a Misiowi nie dokuczał upał


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misio
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Czw 9:02, 17 Cze 2010    Temat postu:

Dzisiaj rano węzły podszczękowe bardzo malutkie, przed łopatkowe i reszta 1/4 wielkości przed chemią i samopoczucie lepsze, moje tez, apetyt bez zmian. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fioneczka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgorzelec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:39, 17 Cze 2010    Temat postu:

czyli jest dobrze !!!

mam nadzieje że jutro wieści będą jeszcze lepsze ... że węzłów nie widać ani tyci tyci

trzymamy kciuki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misio
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Czw 19:49, 17 Cze 2010    Temat postu:

Witamy ponownie.
Węzły podszczękowe malutkie (jednego musiałam szukać ) miały ok 5-7 cm, przedłopatkowe z ok.18-20cm dł. zmiejszyły się do ok. 5 cm a podkolanowe były jak piłeczki do tenisa teraz ok. 2cm. Czy to nie za szybko? apetyt bez zmian czyli słabiutko, samopoczucie prawie normalne, bryka jak kangurek. Czytałam, że skutki chemii typu wymioty itp. mogą wystąpić później ale mam nadzieję że nas to nie spotka. Myszeczek i tak wytrzymał bardzo długo i dzielnie wszystko zniósł, jest taki kochany ten mój łobuziak. Tak bardzo chciałabym go przytulić pocałować wielki nosek ale nie mogę, bo nawet po umyciu ręce mnie pieką i swędzą. Musimy wytrzymać tylko nie wiem ile. Później nadrobimy zaległości Very Happy
Pozdrawiamy
M i M
Misio właśnie zjadł mięsko bez żadnych moich sztuczek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Misio dnia Czw 19:51, 17 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 29, 30, 31  Następny
Strona 2 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin