Nasz Maxiu

Agata

wiadomo już co się dzieje?????

PaniMaksia

Przed chwilką wróciliśmy od weteryniarza. Okazało się że złoczyńczą porannego i nieoczekiwanego niedomagania Naszego boksia był dysk, który ucisnął mu na nerw :evil: podobno ból wtedy jest nie do opisania Confused

Więzły nie są na szczęście powiększone, Max wygląda dobrze, troszkę zjadł obiadku i teraz śpi. W gabinecie i w drodze powrotnej Max zaczepiał mnie - szczekał i próbował ciagnąć za smycz Very Happy

Rada Pana doktora dla nas taka abyśmy pilnowali aby Max nie skakał i nie robił raptownych obrotów bo to może się powtórzyć Sad

...więc nie wiem czy mamy sie cieszyć czy martwić ....bo kręgosłup to przecież "rusztowanie" reszty ciała, a z nim jak widać Nasz Max zaczyna już mieć problemy Rolling Eyes

Dziękujemy serdecznie za Waszą troskę forumowe koleżanki i pozdrawiamy Was cieplutko Smile

P.S A co słychać u meggie i jej pieska Question

Meggie odezwij się proszę Exclamation

BosmAnka

Ojoj, to wiem z doświadczenia co czuł Sad

biedactwo
Dobrze, że przeszło szybko, wcale nie musi się powtórzyć więc nie martw się, będzie dobrze

mala_czarna

Cieszę się, że z Maxiem wszystko w porządku. Można powiedzieć, że jesteście wyjątkowym przypadkiem. Tyle już czasu od diagnozy, piesio leczony tylko sterydami i praktycznie wszystko dobrze się układa.
Całujemy mocno w Maxiowy nochal - ja i Wikosława Smile

PaniMaksia

[quote="mala_czarna"]Można powiedzieć, że jesteście wyjątkowym przypadkiem. Tyle już czasu od diagnozy, piesio leczony tylko sterydami i praktycznie wszystko dobrze się układa.

Weteryniarze którzy leczą Naszego Maxia są tego samego zdania :oops: Smile

A dla nas Maxio ma bardzo silną wolę życia, choć przyznam że był moment na samym początku po diagnozie kiedy więzły chłonne u Maxa były bardzo powięszkone i Max bardzo cierpiał że myśleliśmy że będziemy musieli się z nim rozstać na zawsze :cry: Sterydami Max był leczony na samym początku przez kilka miesięcy .... od jakiegoś czasu są to tylko ziółka dodawane do diety i kapsułki na bazie zółek które Max chętnie łyka po jedzonku Smile

A od diagnozy 20 grudnia będzie 17 MIESIĘCY Exclamation

mala_czarna

BosmAnka

Jola

Pani Maxiowa Laughing

napisz nazwy tych ziółek i co jeszcze dajesz Maxiowi?

Głaseczki dla Maxia

PaniMaksia

Kochana Jolu Very Happy

te dobroczynne ziółka które Maxiu dostaje do jedzonka to: nagietek, skrzyp, krwawnik oraz pokrzywa - wszystkie te ziółka są "sypkie" w paczce, nie te ekspresowe w torebkach Cool

odpowiednio podzielone na części Smile

a po jedzonku Maxio dostaje 2 razy dziennie po 1 kapsułce Spiruliny, wet zalecił również Coenzym Q ale my podajemy tylko Spirulinkę oraz od malutkiego dostaje Tran Very Happy

Zaś w skład diety wchodzi makaron np. kolanka,świderki, muszelki, drobiowe mięsko ze skrzydełek, serduszka, żołądki, warzywka....tak na zmianę, co by się mu nie przejadło :wink: do tego wsypujemy 1 łyżeczkę mielonych ziółek, odrobinkę oleju, troszkę siemienia lnianego i wszystko razem mieszamy :wink: A w zamian za ciasteczka te ze sklepu dla zwierzaków Max chrupie czerstwy kawałek bułki Very Happy

Pozdrawiamy cieplutko Very Happy

Jola

Bardzo Ci dziękuję-wiem z doświadczenia że zioła nie zaszkodzą a wręcz mogą pomóc-spróbuję je podawac suni. Dzięki Laughing

Tylko nie rozumiem z tym siemie lnianym-ja kupiłam i jest w ziarnkach.-takich ziarenek jej wsypac?
Bo tam jest napisane na opakowaniu żeby lekko zagotowac-odstawic i zlac ten gilowaty płyn i to podawac. W wakacje jej tak robilam ale jak miala rozwolnienie to od tamtej pory przestalam. A może tak w ziarenkach dawac?

Jeszcze raz dzięki -glaseczki dla Maxia

PaniMaksia

Jolu wiem że w ziarnkach siemie też jest, ale my kupujemy Maxiowi w aptece mielone i nie zaparzamy go tylko tak troszeczkę dosypujemy do jedzonka. Zapytaj o siemie lniane mielone Very Happy

Głaski dla suni :wink:

BosmAnka

Ja Bosmanowi zalewałam gorącym wywarem po ugotowaniu warzywek i mięska i zostawiałam na parę minut, potem tego gluta (razem z ziarenkami) dodawałam do tych warzywek z mięsem. Nigdy problemów nie miał, ale nie dawałam dużo tego.

Teraz też dajemy mielone, wygodniejsze jest.

Jola

Masz rację "tego gluta" Laughing

ile ja się namęczylam żeby to przecedzic- sitka bralam z coraz większymi dziurami bo nie chciało leciec-aż w końcu podgrzewałam i robiło się znowu rzadkie- Laughing

I może za dużo dawałam :wink:

Chyba macie 100% rację z tym mielonym !

Dzięki -głaski dla naszych psinek

PaniMaksia

Żyjemy :wink: Very Happy

Jola

Już po świętach i tak przeglądam wszystkie posty Very Happy

Cieszymy się ,że u Maxia wszystko ok Very Happy

U nas jak coś b/z to też nie piszę ale codziennie zaglądam na to forum- i tak ostatnio martwiłam się zdrowiem Kubusia i tak nam przykro ,że odszedł :cry: zresztą nam wszystkim tutaj :cry:

Maxiu dzielny chłopak Very Happy

nie daje się i dobrze Very Happy

Nasza sunia też "twarda baba" trzyma się Very Happy

i oby takdalej Laughing

Pozdrawiam Was i glaski dla Maxia