Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

NATAN
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nicolaczek
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:20, 12 Maj 2011    Temat postu:

No to jest kwestia podstawowa;) oprócz aktualnego opisu stanu zdrowia Natka;)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nicolaczek dnia Czw 13:20, 12 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniesia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:50, 12 Maj 2011    Temat postu:

Joanna napisał:
Mam nadzieję, że napisałaś o tym, że odstawiliście wszystkie leki?



Joanno zgadzam się z tobą również jak i ze wspomnieniem o odstawienu leków ponieważ to za pochopna decyzja bez konsultacji z wetem ,czasami jest tak że w chorobie jest remisja nawet bez leków a potem jest już za póżno nawet jeśli pies czuje sie dobrze na podanie chemii,przemyślcie wszystko nikolaczku nie popadaj we wczesna euforię rób badania i zobacz jaki jest wynik biopsji,mądrych i własciwych decyzji rzyczę ,karma to nie wszystko to nie lek i nie wiesz co siedzi mu w środku ,pozdrawiam a ze słowem rewelacyjnie to bym sie jeszcze wstrzymała ale życzę wam jak najlepiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nicolaczek
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:36, 13 Maj 2011    Temat postu:

Mój przekaz jest następujący: leczenie nie może polegać na tym, że pies wprawdzie przeżyje przypuśćmy 8 miesięcy, ale przez 7,5 miesiąca będzie tak słaby, że nie będzie w stanie ruszyć nawet łapą. Dla mnie to nie jest terapia tylko męczenie psa. Reasumując: moim zdaniem trzeba znaleźć złoty środek. Jestem daleka od dyskredytowania lekarzy i postępowania wg własnego widzi mi się. Niemniej jednak nie mam zamiaru wierząc ślepo (nie do końca pewnej) diagnozie pakować w psa, który wygląda jak ludzie z Oświęcimia i ma do granic możliwości podrażniony układ pokarmowy wagonu leków. Nawet jeśli diagnoza jest słuszna i Natek rzeczywiście ma chłoniaka, trzeba z nim postępować tak, że jego samopoczucie było jak najbardziej komfortowe, a nie sztywno trzymać się harmonogramu i zapodawać mu chemię za chemią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniesia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:22, 13 Maj 2011    Temat postu:

Ale w ten sposób tracicie cenny czas ,nie obraż się ale twój przekaz nie dotarł do mnie w żaden sposób .Za przykład i wzór do naśladowania mimo że też miała chwile zwątpienia a teraz jest super podaje Misia z chłoniakiem i Małgosią która leczy go już jak sie nie mylę ponad rok i nigdy nie odstawiła terapi bo Misio słaby zawsze przeczekała i zły okres podając zalecane leki i wlewy ,może to zabmi nie miło ale troche rozsądku i określenia się czego tak naprawdę oczekujesz od nas forumowiczek bo odemnie że robisz dobrze nie usłuszysz tego bez urazy cudu? bez leczenia go niebędzie ,jest rewelacyjnie piszesz bo je super ale czy nie pomyślałaś że to nowotwór się tym też żywi ,a co do niepewnej diagnozy tym bardziej skłania do wizyt u weta kompetentnego i powierdzenia chłoniaka lub wykluczenia ale z tego co pisałaś to doktor Maja go potwierdziła więc niewiem czym się cieszyć i tym bardziej odtawiłaś leki! wiem że to co napisałam jest moim przesłaniem tylko ale sama nie wiem czego tak naprawde chcesz dla swego pieska pysznej karmy czy dobrego leczenia ,rentgena w oczach nie masz jak my i nie wiesz co karmisz że tak napisze w środku- pamiętaj karmisz nie tylko pieska ,pozdrawiam i bez obrazy ale mijamy się co do sposobu leczenia chłoniaka ,sorry :wink: Rolling Eyesświetnie że je ale czy tylko on ? Pamiętasz taki film Obcy ?Walcz dziewczyno o tego psa jest piękny ,naprawdę warto ,wspieram cię ale rób to z głową bo chłoniak to podstępne za pszeproszeniem gówno Twisted Evil Rozumiem przerwy między chemioterapią bo pies słaby lub zmniejszeniu dawki ale na Boga nie odstąpieniu od leków i chemi całkowicie jak to napisałaś bo ma podrażniony przewód pokarmowy,zabrzmi to strasznie ale skazujesz go na drogę tylko w jedną stronę i to szybko przy terapi ma szanse na dłuższe bycie z tobą wiem że to cie cieszy że ożył je i jest jak zawsze soba kiedyś ale pamietaj to pies z chłoniakiem musisz to przełknąc niestety nam też nie było i nie jest łatwo ja do dziś nie wiem czy dobrze zrobiłam usypiając Beycona mimo że lekarz mnie o tym przekonał i czy to byl chłoniak bo nie miał biopsji i w jakim stadium był jęsli to chłoniak ,lekarze twierdzili ze to chłoniak na 100 procent po wywalonych węzłach jak piłki golfowe i reakcji na chemie natychmiastową czyli zniknięcie węzłów ale euforia moja trwała tylko 2 miesiące chemia też ,chłoniak dosłownie wyszedł mimo terapi wyszedł na wierzch przez jedną noc i wierz mi nie chcesz żebym ci opisała co zrobił z ciałem mego przyjaciela w jeden wieczór czułam się jak w filmie EGZORCYZMY EMILI ROUSE PATRZĄC NA MEGO PIESKA wykrzywiony do granic możliwości ślepy na jedno oko opadnięte fafluny bo to bokser wielki wór płynu na klacie z przodu dyndający jak worek ziemniaków reszte ci oszczędze ,więc sie zastanów nad swoim przesłaniem ,szkoda NATKA,POZDRAWIAM GO CIEPLUTKO TARGASKI ZA USZKA I PYSIO.Jak najbardziej życzliwa AGA Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kaniesia dnia Pią 12:28, 13 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 20:46, 13 Maj 2011    Temat postu:

nicolaczek napisał:


Nawet jeśli diagnoza jest słuszna i Natek rzeczywiście ma chłoniaka, trzeba z nim postępować tak, że jego samopoczucie było jak najbardziej komfortowe, a nie sztywno trzymać się harmonogramu i zapodawać mu chemię za chemią.


Przede wszystkim najbardziej cieszy mnie fakt, że z Natankiem duuuużo lepiej Smile Jeśli chodzi o ten harmonogram i trzymanie się go to powiem tak: jeśli wet podjął leczenie wedle określonego protokołu chemii to trzeba się tego trzymać Wink Pewnie, że są odstępstwa od reguły. Chemia często jest przekładana o tydzień, a nawet kilka tygodni, bo wynik morfologii nie pozwala na kolejne wlewy, ale zawsze trzeba to wszystko skonsultować z lekarzem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniesia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:26, 13 Maj 2011    Temat postu:

mala_czarna napisał:
nicolaczek napisał:


Nawet jeśli diagnoza jest słuszna i Natek rzeczywiście ma chłoniaka, trzeba z nim postępować tak, że jego samopoczucie było jak najbardziej komfortowe, a nie sztywno trzymać się harmonogramu i zapodawać mu chemię za chemią.


Przede wszystkim najbardziej cieszy mnie fakt, że z Natankiem duuuużo lepiej Smile Jeśli chodzi o ten harmonogram i trzymanie się go to powiem tak: jeśli wet podjął leczenie wedle określonego protokołu chemii to trzeba się tego trzymać Wink Pewnie, że są odstępstwa od reguły. Chemia często jest przekładana o tydzień, a nawet kilka tygodni, bo wynik morfologii nie pozwala na kolejne wlewy, ale zawsze trzeba to wszystko skonsultować z lekarzem.




MĄDREGO TO I DOBRZE POSŁUCHAĆ A RACZEJ POCZYTAĆ ,POZDRAWIAM DZIEWCZYNY :wink:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nicolaczek
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:06, 16 Maj 2011    Temat postu:

Kaniesiu: bez urazy, ale porównanie sytuacji Natana do przykładu Małgosi i Misia nie jest trafione z dwóch prostych względów:
1) Misio jest dwa lub trzy razy młodszy niż Natan
2) terapię zaczynał w momencie kiedy był w miarę dobrym stanie w szczególności nie utracił już 20% swojej wagi
Logicznym jest, że u takiego psa można sobie na "więcej pozwolić" - mam na myśli kilkudniowe okresu niejedzenia, wymioty itp. Natan w momencie pierwszej chemii był już 10 kg chudszy niż normalnie, a nigdy do grubasów się nie zaliczał. Po Endoxanie schudł jeszcze bardziej, do tego stopnia, że nie miałam odwagi go zważyć. Do tego nie jadł i nie pił NIC przez 4 dni. Czy dociera do Ciebie, że jeśli wtedy ZGODNIE Z HARMONOGRAMEM podałabym mu kolejną chemię tego psa by już nie było? Nie pisz mi proszę, że podając mu karmy białkowe i 3 posiłki dziennie i nie nadwyrężając mu przewodu pokarmowego lekami tracę czas. Co do leków: Natan brał chemię, Encorton, polprazol i silivet. Encorton wspomaga chemię, polprazol i silivet neutralizują jej negatywne skutki. Reasumując: jak nie podajemy chemii, podawanie w/w leków mija się z celem. To odnośnie "odstawienia przeze mnie wszystkich leków". Nie pisz mi także, że skazuję Natana na drogę "w jedną stronę", bo póki co w żadnym momencie nie napisałam, że chcę całkowicie i na zawsze odstawić terapię. Prawda jest taka, że ani ty jak i ja nie wiemy co mojemu psu naprawdę jest. Dlatego trzeba postępować ostrożnie. Zwłaszcza, kiedy jego stan był taki, że jedną łapą był praktycznie po drugiej stronie. Ja nie dyskredytuję diagnozy dr Mai. Ja uważam po prostu, że błędne diagnozy zdarzają się u ludzi, więc co tu mówić o psach. Dziwi mnie, że dr Maja (z którą cały czas jestem w kontakcie i która wie o wszelkich moich posunięciach związanych z leczeniem) potrafi zrozumieć moje postępowanie, a ty jak widać nie. Co do moich oczekiwań: szczerze? niczego od tego forum nie oczekuję, a ma pewno nie cudu. Zalogowałam się na to forum, żeby móc porozmawiać z kimś, kto ma podobny problem, a więc nie zbędzie mojego pobłażliwym uśmieszkiem. Ewentualnie w celu wymiany rad i spostrzeżeń. I na koniec: moim zdaniem moje postępowanie w spr. Natana jest dokładnie tak jak napisałaś postępowaniem Z GŁOWĄ. Dzięki niemu wygląda już prawie idealnie, w tym tygodniu mam zamiar go zważyćSmile Je aż mu się uszy trzęsą. Węzły są nadal niewyczuwalne. A tak dobrego humoru nie widziałam u niego od miesiąca. Myślę, że gdybym zgodnie z schematem zapodała mu za ten czas 2 chemie, które miał w planach, mogłoby go już nie być z nami:]. Żeby nie przedłużać: nie jestem nienormalna, nie uważam się też za nieomylną. Dlatego w tym tygodniu pojedziemy na badanie krwi oraz najprawdopodobniej w czwartek do Theriosa. Dr Maja napisała mi, że dalszą terapię Natka widzi następująco: 3 razy Vinkrystyna w odstępach tygodniowych a potem raz na 3 tygodnie. Poza tym Encorton przez 10 dni po 3 tabl., potem po dwie. I już zupełnie na koniec powtórzę to co już pisałam: szczerze, wolałabym żeby Natek żył jeszcze tylko 2 miesiące w takim stanie jak jest teraz, niż żeby "funkcjonował" przez przypuśćmy 8 miesięcy leżąc, piszcząc, zataczając się, wymiotując i przede wszystkim patrząc na mnie z takim wyrzutem, jakbym była jego najgorszym koszmarem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniesia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:19, 16 Maj 2011    Temat postu:

Twój piesek i wybory ,osądy moje ,powodzenia życzę i nie rzucaj się tak ,nie ma oco a czas i tak pokaże swoje jak będzie ?niewiem ja i ty :wink:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanna
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:25, 16 Maj 2011    Temat postu:

Dziewczyny, to niepotrzebne emocje, przecież wszystkim nam na tym forum chodzi o to samo /tak myślę/, żeby nasze psiaki były z nami jak najdłużej, oczywiście najlepiej zdrowe, a jeżeli to niemożliwe to żeby nie męczyły się, a jeżeli już - to jak najkrócej i tylko wtedy gdy w perspektywie jest poprawa. Decyzję o leczeniu trzeba podjąć świadomie, wiadomo ta choroba jest bardzo podstępna i rokuje źle, więc od początku musimy liczyć się z tym, że będzie raz lepiej, raz gorzej i tak naprawdę to nie wiadomo jak to się skończy. Wątpliwości mamy też chyba wszyscy i Ci których psiaki są z nami i Ci, których skarby są za TM - czy aby wszystko zostało zrobione? czy gdzieś nie ma, nie było błędu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nicolaczek
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:27, 16 Maj 2011    Temat postu:

Ech. Ja naprawdę jestem daleka od niezdrowych emocji, w przeciwieństwie do koleżanki Kaniesi, która najpierw zarzuciła mi, że praktycznie zabijam swojego psa, żeby następnie (po mojej, myślę że logicznej i spójnej, odpowiedzi) wycofać się z tego i napisać, że się "rzucam". Nie lubię po prostu jak ktoś (dramatycznym tonem) wkłada w moje usta (tudzież palce;) słowa, których nie powiedziałam (napisałam). To tyle i rzeczywiście nie ma sensu dalej ciągnąć tego wątku.

Co by nie kończyć w posępnym nastroju: z Natanem naprawdę super. Bez kitu on jeszcze chyba nigdy nie miała takiego apetytu. Non stop podchodzi do miski i trąca ją nosem:) Aktualnie jego jedyną dolegliwością są ropiejące oczy;/ wiem, że piszę to po raz któryś, ale to jest naprawdę strasznie dziwne bo bardzo intensywne i widoczne, on nigdy tego nie miał tego typu dolegliwości.

Joasiu: bardzo mi przykro z powodu gorszego samopoczucia Abry, mam nadzieję, że to przejściowe. Nejt pozdrawia!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniesia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:52, 16 Maj 2011    Temat postu:

[quote="nicolaczek"]Ech. Ja naprawdę jestem daleka od niezdrowych emocji, w przeciwieństwie do koleżanki Kaniesi, która najpierw zarzuciła mi, że praktycznie zabijam swojego psa, żeby następnie (po mojej, myślę że logicznej i spójnej, odpowiedzi) wycofać się z tego i napisać, że się "rzucam". Nie lubię po prostu jak ktoś (dramatycznym tonem) wkłada w moje usta (tudzież palce;) słowa, których nie powiedziałam (napisałam). To tyle i rzeczywiście nie ma sensu dalej ciągnąć tego wątku.

Co by nie kończyć w posępnym nastroju: z Natanem naprawdę super. Bez kitu on jeszcze chyba nigdy nie miała takiego apetytu. Non stop podchodzi do miski i trąca ją nosem:) Aktualnie jego jedyną dolegliwością są ropiejące oczy;/ wiem, że piszę to po raz któryś, ale to jest naprawdę strasznie dziwne bo bardzo intensywne i widoczne, on nigdy tego nie miał tego typu dolegliwości.





Troszkę przeginasz Nikolaczku i emocje biorą tobą górę ,wypraszam sobie takie insynuacje i bez kitu wierze ci że z Natkiem lepiej ,naprawdę bez kitu

Very Happy Very Happy Pozdrawiam i zdrowia rzyczę i mniej emocji są tu nie na miejscu mamy ich i tak w nadmiarze Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nicolaczek
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:09, 20 Maj 2011    Temat postu:

Drogie dziewczęta: z Natkiem dalej super. Wszystko w normie tzn: je, biega, noch wilgotny itd Smile. Zrobiliśmy mu badanie krwi: wyniki ma prawie idealne: podwyższone limfocyty (22.000) i płytki krwi (658). W rozmazie krwi limfocyty i monocyty są w normie, a podwyższone są granulocyty. Wskazywałoby to (łącznie z wysokimi trombocytami) tak jak już wcześniej piałam na białaczkę szpikową a nie limfatyczną/chłoniaka. Podobno przy białaczkach szpikowych Encorton bardziej szkodzi niż pomaga, dlatego póki co nie zamierzam go podawać (chyba, że Natek straci apetyt). Do theriosa niestety nie udało nam się pojechać, ale naprawimy to w przyszłym tygodniu. Pojedziemy na vincrystynę - zdążyłam się dowiedzieć, że jest to poniekąd "uniwersalna" chemia tzn. działająca i na białaczki (wszelkich typów) i na chłoniaka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 7:18, 20 Maj 2011    Temat postu:

Chyba nie mogę napisać nic więcej niż to, że strasznie się cieszę!! Smile Oby tak dalej, niech zdrówko i samopoczucie dopisuje Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nicolaczek
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:26, 20 Maj 2011    Temat postu:

Wiem, że to może być chwilowe, ale póki co ta "chwila" trwa już prawie miesiąc i ja zamierzam się nią cieszyć! Wink może źle robię z tym Encortonem, może ta przerwa w chemii (to będzie już trochę ponad 3 tygodnie) tez nie jest dobrym posunięciem, ale jakoś nie potrafię się przemóc i mam jakieś irracjonalne przeświadczenie, żeby nie podejmować póki co żadnych drastycznych środków i spokojnie poczekać. U Natana wydaje mi się istotne także to, że w tym wypadku (9 letni pies) nie walczymy o wyleczenie, a o hym komfortowe życie jeszcze przez jakiś czas. A takie życie póki co (aktualnie) ma Smile.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaniesia
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:33, 20 Maj 2011    Temat postu:

Jeśli wiesz że robisz to słusznie i czujesz to rób to,pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 8 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin