Rocky moj przewodnik zycia - chlonniak watroby i nerek

mala_czarna

Chyba jakiś wirus panuje, bo u mnie też wszyscy przeziębieni chodzę. To zyczę dużo zdrowia i szybkiego powrotu do formy! Mam nadzieję, że dr Jagielski spróbuje jakoś pomóc Rokiemu Sad

mill

trzymam mocno kciuki, aby ostatecznie udało się jak najszybciej zdaignozować przypadek Rocka. przede wszystkim ze względu na możliwośc jak najszybszego wdrożenia własciwego postępowania.Każda zmiana nowotworowa to nieprawidłowy rozrost tkanek, więc jeśli tylko taki opis otrzymałeś, to rzeczywiście taka diagnoza niewiele tłumaczy...
niestety, biosja często okazuje się nierozstrzygająca, tak też było w naszym wypadku. dopiero wycinki tkanki po badaniu histopatologicznym przyniosły diagnozę. tyle, że także dedukacyjną- słoninowaty rozrost tkanki maziówki, obraz mikroskopowy zmian był na tyle niespecyficzny, że diagnoza oscylowała między mięsakiem( ze względu na lokalizację zmiany) a zapalaniem maziówki. Dlatego zdecydowaliśmy się na barwienie histochemiczne, aby zweryfikować wynik histopatologii. Zorientuj się więc może, jakie są możliwości takiego badania. ( jest zdecydowanie tańsze niż immunohistochemia a daje dodatkowy obraz). z tego co wiem takie badania są raczej niedostępne w laboratoriach weterynaryjnych, ja wykonywalam je na Akademii Medycznej, myślę, że w Wa-wie nie powinno być z tym problemu.

Rocky135

Mill na jakiej zasadzie polega histochemiczne? czy jest to badanie na bazie krwi?

mill

Do histochemii, podobnie jak do histopatologii, dostarczasz wycinki chorobowo zmienionych tkanek. ja przekazywałam kilka próbek tkanki. ale nie jestem pewna, może mogą być to już gotowe szkiełka z preparatem z badania histopatologicznego- musiałabyś się zorientować. najlepiej jak porozmawiasz o tym z dr Jagielskim. Rocky, a dostałeś w ogóle jakiś opis do wyniku badania?

Rocky135

wlasnie zeby pobrac jeszcze raz wycinki znowu musieliby go rozcinac... Jest jeszcze jedno szkielko z probkami.

Moge wrzucic najakas strone wyniki tylko ze sa one po angielskiu i do tego jest duzo terminow medycznych.

mill

właśnie dlatego zasugerowałam, żeby w miarę możliwości skorzystać z tego co masz- szkiełek - choć jak pisałam, nie wiem czy to do barwienia wystarczy- zapytaj. wiadomo przecież, że dla badania nikt nie będzie pobierał nowych tkanek, bo taka ingerenecja tylko osłabiła by Rocka, a teraz siły musi zbierać chłopak. wrzuć opis jaki masz:) rozmawiałeś z dr Jagielskim, jak to widzi???

Rocky135

Wlasnie na razie nic nie wiem, wyniki zostaly przekazane do dr jagielskiego prze z moja weterynarz i czekam teraz na jego interpretacje - juz trwa tak dlugo...

Wyniki pod ponizszym linkiem:

[link widoczny dla zalogowanych]

oraz druga czesc:

[link widoczny dla zalogowanych]

jezeli uda sie wam cos zinterpretowac bede wdzieczny

mill

Rocky, na wstępie zaznaczam, że nie jestem lekarzem, więc nie czuje się w żaden sposób uprawniona do interpretacji wyników, dlatego z interpretacją musisz na pewno poczekać na stanowisko osoby kompetentnej w tym temacie. jako laik, mogę jedynie odnieść się wprost do opisu.

widzę, że próbki zbadane były nie tylko cytologicznie ( rozmaz), ale ostatecznie również histopatologicznie. super, bo naprawdę udało Ci się w tak szybkim czasie zgromadzić komplet... Smile

)
co do opisu- odnoszę się jedynie do interpretacji i komenatrza:

w cytologii interpetacja wskazuje na rozległą obecność krwi w rozmazie oraz obszary proliferacji tkanki mezenchmalnej ( a więc podziałów tkanki pochodzenia nienabłonkowego)- zgodnie z opisem słabo zróżnicowanej, co może wskazywać na proces nowotworowy pochodzenia mezenchymalnego. tyle, że jak wynika z opisu, jest to jedynie podejrzenie- z wyraźnym odesłaniem do wyników histopatologii ( bo jak wiadomo w tego typu diagnozach wiążące są wyniki bad. histopatologicznego)

a histopatologia raczej wskazuje na nienowotworowe zmiany patologiczne. patrząc na opis dot. badania tkanek pobranych z nerki, podejrzenie odsyła do zmian zapalnych- limfocytarne śródmiąższowe zapalanie nerek, choć, jak zaznaczone jest w opisie, nie można wykluczyć mimo tego zmian nowotoworowych ( chłoniak)- przeszkodą w dokładnej diagnozie był( zgodnie z opisem) mały wycinek z tzw. licznymi artefktami( a więc strukturami tkanek powstałymi na etapie przygotowania biopatu), utrudniającymi interpreację materiału. z kolei badanie histopatologiczne wątroby nie zdignozowało chłoniaka w pobranej próbce materiału, wskazując na podejrzenie lipidozy , będacej zgodnie z opisem, najczęściej wynikiem zaburzenia metabolizmu lipidów. Proces ten odpowiedzialny jest za ostry stan zwyrodnieniowy wątroby.

Rocky, pozostaje czekać na interpretację dr Jagielskiego, ale póki co, wydaje się, że wyniki wskazują bardziej na podejrzenie zmian nienowotworowych- choć tych nie wykluczają. Mam wielką nadzieję, że ostateczne rozstrzygnięcie wykluczy zmiany nowotworowego, z całego serca tego Wam życzę. Daj znać koniecznie, kiedy będziesz miał interpretację dr Jagielskiego.

Rocky135

Wczoraj wieczorem zadzwonila do mnie weterynarz i byla juz po konsultacji z dr Jagielskim gdzie sytuacja wyglada nastepujaco:

Jak Mill napisalas nie ma jasno okreslonego nowotworu gdzie po trochu jest wskazane ze to moze byc chlonniak a pozniej pisza ze wykluczaja chlonniaka - bardzo dziwna sytuacja.
W zwiazku z tym ze nie ma jasnych stwierdzen a sa przeslanki ku chlonniakowi gdzie zostanie zastosowana chemia ( jest juz dobrana przez dr Jagielskiego) i tak naprawde po pierwszym wlewie a raczej po nim okaze sie czy nastapila jakas resekcja.

Mimo tego nadal mnie zastanawia co sie dzieje na watrobie bo to jest calkowicie niezrozumialem gdzie ja sobie to interpretuje jako otluszczenie watroby? jak to sie leczy w takim przypadku?

Jeszcze bede rozmawial z dr Jagielskim to moze cos wiecej sie podpytam.

Dziekuje Mill za pomoc w interpteracji:)

mill

Rocky, nie do końca jest jak piszesz, że opis wyklucza chłoniaka. W preparcie zgodnie z opisem z cytologii ze względu na proliferacje jest podejrzenie procesu nowotworowego ( pochodzenia mezenchymalnego). Są tzw. mitozy w polu widzenia, co wiązane jest najczęściej z procesem rozrostowym ( nowotworzenie), choć również może być wynikiem stanu zapalnego. Cytologia jednak wysuwa podejrzenie procesu nowotworowego. Z kolei histopatologia w obrębie badanych tkanek (biopaty z nerki) wskazuje podejrzenie zmian zapalnych raczej, ale wyraźnie piszą, że mimo tego nie można wykluczyć, że jest to proces nowotworowy ( chłoniak) - ze względu na mały wycinek diagnoza jest niejednoznaczna.
Jedynie wykluczenie zmian nowotworowych jest w pobranym wycinku z wątroby. Natomiast musisz pamiętać, że to podejrzenie nadal jest w obrębie nerek.
Dr Jagielski na pewno więc bierze to pod uwagę podejmując tę decyzję. Ja osobiście, tak jak pisałam Ci wcześniej, pokusiłabym się o wykonanie badania immuno- lub histochemicznego. Szczegółowsza diagnostyka nowotworów mezenchymalnych wymaga zwykle złożonych odczynów histochemicznych i immunohistochemicznych i takie zazwyczaj wykonuje się u ludzi, aby zweryfikować diagnozę z histopatologii. Nie szkodzi wykonać dodatkowego badania, jeśli pozwoli rzucić dodatkowe światło na Wasz przypadek. Pod warunkiem oczywiście, że można wykorzystać w tym badaniu gotowe szkiełka, zorientuj się i to najlepiej bezpośrednio u dr Jagielskiego ( nie u swojego wterynarza, bo wet ogólni raczej nie są dokładnie zorientowani w możliowściach tak zaawansowanej diagnostyki- przynajmniej tak było w moim przyp.) lub w miejscu gdzie możesz wykonać takie badanie ( we Wrocławiu to np. AM). Ja bym spróbowała, a niezależenie od tego w zupełności podporządkowałabym się zaleceniom dr Jagielskiego.

Rocky135

Mill rozumiem i oczywiscie jak najbardziej zdaje sie na prowadzenie leczenia przez dr Jagielskiego.
Natomiast jezeli chodzi o watrobe to jest jedno szkielko( probka) ktora ma ocenic inny specjalista od histopatologii tu w Polsce z tym ze nie wiem czy to bedzie badanie immuno- lub histochemiczne?
Jezeli nie to czy moge to jakos na wlasna reke zalatwic?

mill

ja załatwiałam takie badanie we własnym zakresie. myślę, że albo dr Jagielski, albo najlepiej sam patomorfolog, który będzie oglądał szkiełka będą w stanie wskazać Ci miejsce, gdzie można w Wa-wie wykonac takie badanie. najlepiej jeśli zapytasz na SGGW w Zakładzie Patomorfologii.

Rocky135

bede sie staral dodatkowo zrobic takie badanie ale z drugiej ztrony to cos zmieni?
guz jest nieoperacyjny i tylko chemia moze go ruszyc, bo chyba nie standardowe leczenie?
Jestem juz pogubiony w tym wszystkim za duzo pytan...

mill

wiesz, tak naprawdę nie dostałeś jednoznacznej diagnozy, dlatego moim zdaniem wykonanie dodatkowego badania ( o ile ze szkiełka będzie w ogóle ono mozliwe) ma zdecyzowanie sens, bo może pozwolić rzucić dodatkowe światło na Twój przypadek. podstawowym krokiem w rozpoczęciu skutecznego leczenia jest trafna diagnoza, dlatego warto wykorzystać wszelkie możliwe metody.

Rocky135

jestem po rozmowie z dr Jagielskim i wiem juz konkreynie co i jak, wiec wyniki sa jakie sa gdyz wycinki do badan mozna powiedziec ze byly "zniszczone" - w sumie nie wiem od czego.
Jedynym wyjscie jest chemia...