Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Rocky moj przewodnik zycia - chlonniak watroby i nerek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 22:02, 05 Lut 2011    Temat postu:

Ja przed pierwszą chemią dostałam na piśmie wytyczne co do postępowania z psem po chemii. Jagielski Ci tego nie dał?? A techniczki też nie??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 22:08, 05 Lut 2011    Temat postu:

Rocky135 napisał:
Rocky dostał Winkistryne.

1. czy jak robbie jedzenie psu( mam kontakt z jego miska) to czy powinienem dokladnie umyc rece, nie ze wzgkledu na ubrudzenie sie karma badz innym pozywieniem a ze wzgledu na to ze pies wczesniej jadl z miski i zostawil swoja sline?

Nigdy na to nie zwracałam uwagi. Żyję i mam się dobrze.

2. czy pies moze miec kontakt fizyczny z dzieckiem (w kaazdym stanie zdrowia - rowniez w chorobie ), jeżeli może to w jakim okresie po podaniu chemii?


W trakcie chemii nie powinien. Nie wiem jak później, ale wbrew pozorom, chemia jest szybko wydalana z organizmu.

3. czy dziecko nie moze przebywac w jednym pomieszczeniu(mieszkaniu) z psem, bez kontaktu fizycznego?

Nie powinno.

4. czy dziecko moze sie bawic( wiadomo ze zabawki znajdują się na podłodze, a raczki pozniej laduja w buzi) w miejscach w których przebywał pies np. lezał?

Nie powinno

5. czy po kontakcie ze slina psa nalezy dokladnie myc rece?

Powinno się, ja zapominałam


6. czy po kontakcie dotykowym( glaskanie psa) rowniez nalezy myc za kazdym razem rece?


Jak wyżej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 22:12, 05 Lut 2011    Temat postu:

Rocky, weź pod uwagę jeszcze jedno. Chemia jaką dostają psy to taka normalna, ludzka chemia. Ludzie w trakcie chemioterapii też mają kontakt z rodziną, dziećmi, z personelem medycznym w szpitalu. Nie da rady inaczej. Wincrystyna to dość mocna chemia. Czerwona. Mam nadzieję, że nie będzie wymiotów i biegunki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rocky135
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:13, 05 Lut 2011    Temat postu:

Niedodbrze... Z tego co napisalas chemia u Rocka nie moze byc stosowana...
U nas bardzo czesto sa dzieci - 3 razy w tygodniu a nie jestesmy w stanie tego unikanac przez caly czas leczenia...
A czy pozostalosci ktore pozostaly na podlodze ( slina, mocz, wymiociny) utylizuja sie z czasem, czy trzeba czyscic to specjalnymi srodkami?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rocky135
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:16, 05 Lut 2011    Temat postu:

A mi dr Jagieslki powiedzial ze to mala dawka i nie powiedzial ze jest mocna?
dostal ja normalnie w strzykawce do kroplowki.

Bardzo mi sie to nie podoba ze nie zostalem o tym poinformowany przez lekarza i pielegniarki gdyz podczas tejze chemi karmilem psa z reki...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 23:01, 05 Lut 2011    Temat postu:

Dawka może i mała, ale generalnie wincrystyna jest silną chemią. I tak, tę chemię pies dostaje w strzykawce, bo to nie ścieka powolutku jak przy kroplówkach Wink "Pozostałości" można zmywać zwykłym płynem do podłogi. Naprawdę tak się nie martw. Moja Wiki miała chemię przez 3 lata. Oczywiście z przerwami!!!! Ale uwierz mi, żyję, mam się dobrze, robię badania okresowe w pracy, w tym obowiązkowa morfologia, i wszystko jest ze mną w porządku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rocky135
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:50, 05 Lut 2011    Temat postu:

Ja to podchodze do tego normalnie ale martwie sie o dzieciaki gdyz czesto sa u nas i pies rowniez wiec nie wiem jak to pogodzic?

Wypis od dr Jagieslkiego mowi zeby ograniczyc kontakt z psem przez dni po podaniu chemiim, wiecej konkretnych rzeczy nie ma napisanych.
Natomaist Pani techniczka powiedziala ze to zalezy odemnie czy sie boje czy nie...

Wiem ze kazdy podchodzi do tego inaczej ale momo wszystko chcialbym zachowac jakies srodki ostroznosci wobec czlonkow rodziny a szczegolnie tych najmlodszych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 23:59, 05 Lut 2011    Temat postu:

Jeśli jeszcze gdzieś mam, a pewnie mam, znajdę takie zalecenia postępowania z psem po chemioterapii, o tym co wolno, a czego nie. Wink
Skan zrobię na wątku, ale to już w pracy, w poniedziałek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rocky135
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:14, 06 Lut 2011    Temat postu:

super na pewno wielu osobom sie to przyda:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aciesla
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:29, 06 Lut 2011    Temat postu:

Rocky135 napisał:


aciesla nie obawiasz sie ze efekty uboczne moga wyjsc po kilku latach, to jenak wplywa na szpik?

Ręce myję zawsze i po wszystkim.Siusianie po psie też sprzątałem zawsze w gumowych rękawiczkach.
Oczywiście nie chciałem swoim postem zaznaczyć,że jestem dobrym przykładem.Kiedy mój pierwszy pies zachorował miałem trzy psy.Wszystkie przebywały zawsze razem a ten chory był gładzony chyba najczęściej.Dzieci małych już dawno nie mieliśmy tak,że twojego problemu nie mieliśmy.Przez weterynarza,który nam utrzymywał przy życiu chorego psa przez trzy lata byliśmy uprzedzeni o niebezpieczeństwie.Tylko,że w takich sytuacjach nie poświęcałem temu większej uwagi....Cieszyłem sie z każdego dnia.Trzymam kciuki i pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rocky135
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:05, 08 Lut 2011    Temat postu:

Witajcie,

Rockyemu juz przesla apatia po piatkowej dawce chemii...

Ja nadal bije sie z myslami czy podawac ta chemie jest tyle za i przeciw ze od kilku dni caly czas o tym mysle i nie moge podjac decyzji, jest tyle niewiadomych...
Wiem ze wam nic nie jest i macie sie dobrze po chemii co przemawia za tym zeby ja stosowac, natomisat moi rodzice zapominaja sie ( obserwacje od piatku) a pozniej maja kontakt z malymi dziecmi i tego sie najbardziej boje...

Czytalem dzisiaj watek Maxia ( bokser) ktory był leczony sterydami, ma ktos moze wieksza wiedze na temat tego leczenia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 9:32, 08 Lut 2011    Temat postu:

Myślę, że nie na każdego psa sterydy działają tak samo Sad U jednego się sprawdzą, u innego nie. Wiem, że chemia to ciężki temat, ale weź również pod uwagę, że długofalowe podawanie sterydów rujnuje wątrobę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rocky135
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:50, 08 Lut 2011    Temat postu:

Podejrzewam ze chemia tez nisczy watrobe w nie mniejszym stopniu niz sterydy,tak naprawde nie znam sie az na tyle zebym mogl to okreslic i porownac.
Dzwonilem na bialobrzeska z prosba o wydruk dotyczacy chemioterapiitalem, zapoznalem sie z nim tak naprawde nic nowego sie nie dowiedzialem o srodkach bezpieczenstwa, no moze procz tego ze odpady dotyczace wymiocin oraz materialu ktorym sa zbierane powinny byc wyrzucone od odzielnego szczelnego pojemnika.
Dziwi mnie to ze takie rzeczy nie sa bardziej doprecyzowane skoro to szkodzi ludziom a w szczegolnosci dzieciom, nie ma nigdzi eokreslonej bariery bezpieczenstwa pomiedzy ostroznoscia a popadaniem w panike.
Przeszukalem juz tony stron na ten teamt i nic nie ma o srodkach bezpieczenstwa.

Kurcze jestem zly na siebie ze musze podjac decyzje, ze musze wybrac tak albo nie gdzie albo kiedys sie dowiem o slusznosci tej decyzji albo sie nie dowiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 10:21, 08 Lut 2011    Temat postu:

Dobrze, to ja może zapytam wprost. Czy Jagielski wspominał coś o innej formie leczenia, czy w przypadku Rockiego chemioterapia to jedyne wyjście z sytuacji? Słuchaj, ja wiem, że sie martwisz, wiem, że to jest wszystko ciężkie do przebrnięcia, ale spójrz na to z drugiej strony. Jagielski ma dzieci. Gdyby wiedział, że w jakikolwiek sposób jego praca może im zaszkodzić, z pewnością zrezygnowałby z podawania chemii psom. I tak jak mówię. Chemię podawałam mojej Wikuni przez prawie 3 lata. Przerwy były, owszem, bo muszą być. Nie zaobserwowałam u siebie żadnych skutków ubocznych, ani zewnętrznie, ani wewnętrznie (robiłam wielokrotnie morfologię). Wikuni niedługo nie będzie już dwa lata, a to raczej kawał czasu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rocky135
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:45, 08 Lut 2011    Temat postu:

Zaczelo se od tego ze uslyszalem cos takiego: " jezeli strydy spowodowaly pomniejszenie guza to jest duze prawdopodobienstwo ze to jest chlonniak"

W zasadzie kierunek rozmowy byl jeden tj. podanie chemii testowej ale sterydy ktore do tej pory bral(encorton) pomniejszyly mu guza w watrobie o ok 50 % i na nerkach rowniez.

Rocky jeszcze nie dostaje konkretnego leczenia teraz jest test gdyz niewiadomo z jakim nowotworem mamy do czynienia.

Ja wiem ze dr Jagielski ma dzieci ale on kazda chemie podaje w rekawiczkach nie zbliza sie do psa leczonego chemia bez rekawiczek...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 7 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin