Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Szczepan - diagnoza: chłoniak :(
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 40, 41, 42  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 21:59, 20 Paź 2017    Temat postu:

Speawdzilam w mailach - Lycek tez wazy 17 i wskazanie bylo
1/2 tabletki no spa w razie bolesnego brzucha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:13, 20 Paź 2017    Temat postu:

Dzięki, Asiu!
Chociaż w międzyczasie podałam Szczepanowi 1 tabletkę.. Mam nadzieje, że mu nie zaszkodzi..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:56, 20 Paź 2017    Temat postu:

Moja Belcia ważyła ponad 40 kg ale z tego co kojarzę, to nawet po 2 no- spy dostawała i to nie wiem czy nie 2-3 razy dziennie. Myślę, że 1 tabletka mu nie zaszkodzi. Na biegunkę jest też ziołowy taninal- bez recepty - dawałam na zalecenie dr Jagielskiego, dobrze dać probiotyk- bardzo dobry jest psi bioprotect- teraz przy młodej korzystam- zamawiam przez internet, ale część wetow to posiada na stanie. Belci dawałam trilac (tez zgodnie z zaleceniem doktora). Dobrze też działa smecta- ale tu trzeba zrobić roztwór na małej ilości wody, bo np. moja młoda nie chciała pić, a jak zrobiłam pół szklanki roztworu to strzykawka musiałam wiele razy podawać.
Ale chemii bez ventera/ulgastranu sobie nie wyobrażam- od pewnego momentu dostawała cały czas. Czasem jak w kale był śluz lub krew, dawalismy nifuroksazyd przez kilka dni (oczywiście oprócz w/w Arsenalu leków).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez CaraBella dnia Pią 23:21, 20 Paź 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:02, 21 Paź 2017    Temat postu:

u nas bez zmian. Caly dzień biegunka. Bylismy w klinice, wyniki ma niegorsze od poprzednich, malo tego, wskazniki erytrocytow Szczepowi sie poprawiły, dostal buscopan, cerenie, intravit, ranigast dozylnie, sultridin i NaCl. Dalej mamy podawac diadog i promax. Spedzilismy znow 3h, klinika do 14 czynna a my wyszlismy po 16..
Cóż z tego, jak potem znowu kupa Sad On sie zameczy. Schudl kolejny kg.. Jutro rano kolejna wizyta w klinice i jesli bedzie ok to tylko leki podtrzymujace efekt, jeśli noe bedzie ok to dalsza diagnostyka.. :-/ odstawili nam encorton ka razie. Bo podraznia blone sluzowa co nie sprzyja uspokojeniu sytuacji.
Myślę, ze dylemat zwiazany z doksorubicyna mamy rozwiazany. Choc o dziwo morfologie ma lepsza niz ostatnio. Plytki krwi mu rosną jedynie..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:00, 21 Paź 2017    Temat postu:

Są różne szkoły, ale u nas najczęściej w pierwszej kolejności przy biegunkę weci zalecają glodowke- my stosowalismy zawsze- zwykle 24 h bez jedzenia, czasem nawet nieco dłużej, potem dieta lekkostrawna i maleńkie posiłki 5 razy dziennie stopniowo zwiększane po unormowaniu sytuacji mieszane z codzienną karmą. Oczywiście nie wiem jak to jest przy innych wspolistniejacych problemach czy można coś takiego zastosować u Was. Szkoda psinki- ja wiem jak to jest- ciężko się patrzy jak się męczy i nie wiadomo co można zrobić Sad.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:20, 23 Paź 2017    Temat postu:

Ta lekarka, która była w weekend na dyżurze bardzo mi się spodobała. Nie dość, że bardzo konkretna, to zamiast podawać leki w ciemno, zrobiła sporo badań i całkiem rozsądnie mówiła.
Głodówka nie wchodzi u nas w grę. Szczepan musi mieć siłę, nie można dopuścić do rozszerzenia się anemii, dalszej utraty wagi, braku sił. Zatem intestinal mieliśmy podawać mało a często. Za to dostał sporo leków, w niedzielę była powtórka. Już potem kupy nie było. Dziś próbowałam go stymulować, ale choć końcówką palca czułam kał, to jednak Szczepo nie był zainteresowany jej wydaleniem. Ale zwarta, to chyba dobrze. Dziś odrobinę lepsza forma, wczoraj spał non stop, ale widać wyraźnie zaostrzenie objawów neurologicznych..

Mam poważny dylemat w związku ze Szczepanem. Właściwie jego leczeniem. Szczepo to starszy pies, choć nikt nie wie ile dokładnie ma lat. Jeszcze pół roku temu można byłoby go wziąć za młodzika, bo na białym pyszczku siwych włosów nie widać, a szalał, jak wariat.. Dziś to wrak psa. Ludzie na ulicy zatrzymują się i pytają co mu jest, "biedny piesek" słyszę na każdym kroku. Zatrzymała mnie nawet na spacerze straż miejska (swoją drogą szkoda, że nie pijaczków kilka metrów dalej) wypytując co się dzieje. Nie czuję się jak dręczycielka, nie przejmuję się tym, bardziej chodzi mi o zobrazowanie stanu samego Szczepana.
Chemioterapia mu nie służy. Wyniki krwi ma dostateczne, nie ma tragedii. Ale z każdym kolejnym wlewem chemii, Synek ma coraz mniej sił. W ciągu ostatnich dwóch tygodni był JEDEN WIECZÓR, bo nawet nie dzień, kiedy Szczepek był w lepszym, stanie. Czy o to mi chodziło? Kurde, chcę, aby jak najdłużej był z nami. Chcę, aby zdążył się z nami wprowadzić do nowego mieszkania po nowym roku. Ale mam poważne obawy, że on tej chemii nie przeżyje. Że któregoś dnia nie wstanie, straci chęci do życia. My nie przeszliśmy nawet połowy schematu.
Chcieliśmy pokonać raka, a zniszczymy psa chemią. I jeszcze fundujemy mu ten czas przeżycia w kiepskim stanie.
Chcę porozmawiać z Hildebrandem, o ile nie będzie znów tłumów, czy nie lepiej traktować Szczepana lżejszą chemią. Może ryzyko to krótsza remisja, ale może w większym komforcie. My nie walczymy o uzdrowienie, ani o lata życia. Walczymy o kilka miesięcy. Ale dobrych kilka miesięcy, a nie takich, gdzie każdy ruch to ogromny wysiłek.
Na piątkową doxo nie zgodzę się na pewno. Trudno wyobrazić mi sobie, że po kolejnych 5 wlewach nie będzie gorzej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 12:43, 23 Paź 2017    Temat postu:

Rozumiem cie - kiedy Luck po 1szej chemii ledwo chodzilnpo schodach, tez czulam, ze nie chcialabym trzymac go na chemii, jesli ma byc w slabym stanie Sad przykro mi, ze zle znosi wlewy
- wydaje mi sie, ze brak jednego lekarza prowadzacego tu niestety nie pomaga. Potrzebny jest ktos, kto widzi jego stan w perspektywie, i potrafi dobrze to ocenic.
Glaski dla Szczepana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:30, 23 Paź 2017    Temat postu:

Dzięki!
Przy czym u nas to już nawet nie jest huśtawka. To jego ciągła niemoc. Nie regeneruje się tak, jak powinien. Sama nie wie, co robić. Nie chce dopuścić do sytuacji, w której nagle będzie krach..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:48, 23 Paź 2017    Temat postu:

No, przeglądałam dziś forum i znalazłam w jakimś wątku info, że w trakcie chemioterapii podawanie witamin a w szczególności b12 jest szkodliwe. teraz sprawdzam, co dostał Szczepan w weekend i ten intravit to wlaśnie b12. Nóż się w kieszeni otwiera!
Czy coś mu grozi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:39, 23 Paź 2017    Temat postu:

Nie wiem czy to jest groźne, w informacji, którą dostałam na początku terapii był zakaz podawania witamin oraz glukozy. Może to po prostu źle wpływa na skuteczność terapii? Raczej nie sądzę, żeby podanie witamin zagraża bezpośrednio, ale pewności nie mam Sad.
Pamiętam, że kiedyś przy biegunce niewiele brakowało, aby Belcia dostała glukozę - na szczęście wet się pochwalił co zamierza podać i dało się to odwrócić. Oby nic się nie stało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:57, 24 Paź 2017    Temat postu:

Szczepek był wczoraj i dziś odrobinę lepszy. Bardziej świadomy otoczenia. Cieszę się, że chemia tym razem dopiero w piątek, bo mamy te kilka dni więcej na regenerację. Zamiast już jutro go truć, mamy te 3 poprawne dni.
Ale nie wiem, co on ma z tym sikaniem. Byłam z nimi o 1:30 w nocy i się normalnie wysiusiał, a dziś o 8 rano nic nie zrobił. Może popuści w domu, albo obsiurka chodnik pod bramą, ale czemu tak wstrzymuje ten mocz ostatnio, pojęcia bladego nie mam :/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 7:01, 26 Paź 2017    Temat postu:

Gosiu, jak Szczepek? Lepiej?
Wlew macie jutro?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:37, 26 Paź 2017    Temat postu:

Tak, jutro.. Może dobrze tak się stało, bo Szczepek doszedł jakby nieco do siebie. Wczoraj był pełen energii, dziś rano też. Jednak jakby trochę poddenerwowany.. Wiec dłuższa przerwa mu służy.

Niepokoją mnie jednak trzy sprawy:
1. Uginające się coraz częściej tylne łapy. Chodzi momentami, jakby podkurczony. Jak to mój partner określił "jak starszy owczarek niemiecki". Nie wiem, czy to osłabienie to wina zmniejszenia dawki sterydu.. Mój poprzedni pies leczony już paliatywnie na nowotwór z przerzutami, dostał na podrasowanie encorton i naprawdę trzymało go super.
2. Częste kupy. Tak, wiem, żaliłam się, że trzeba go stymulować, a teraz narzekam na zbyt częste. Zrobił wieczorem, dziś rano już dwa razy. Obawiam się, że to początki kolejnej biegunki, bo tak się objawiały początki. Czyżby zapalenie jelit? Jakieś przewlekłe? Je tylko intestinal dosmaczany kurczakiem świeżo gotowanym.
3. Dziś tą drugą kupkę zrobił z moją pomocą, bo wiedziałam, że się nie załatwił do końca, a puszczał bąki. I wyczułam dosłownie do 1cm od wejścia do odbytu guzek wielkości ziarnka grochu, którego na milion procent jeszcze w pn/wt nie było.

Na szczęście spotkanie z Hildebrandem już jutro, więc skonsultujemy to.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 8:50, 26 Paź 2017    Temat postu:

Może ma przepełnione zatoki? Lucek to miał, a właściwie ciągle ma - dokładnie, to pani doktor powiedziała po ostatnim badaniu, że jeszcze jest odrobinę zatoka powiększona i użyła słowa 'guzek' dla określenie wielkości tego powiększenia Smile Może to samo jest u Szczepana?
Lucek dostaje na to czopki - distrepataza, tak się nazywają. Są na receptę.
Zapytaj jutro lekarza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:57, 26 Paź 2017    Temat postu:

O dzięki Smile Zawsze przy przepełnionych zatokach lekarze je czyścili. Szczepan tego jeszcze nie doświadczył. Smród niemiłosierny. Więc czopki fajna opcja. Oby to tylko to. Chociaż pupą nie trze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 40, 41, 42  Następny
Strona 9 z 42

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin