Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Lucjan, terrier tybetański, the best dog ever
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 67, 68, 69 ... 74, 75, 76  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:17, 19 Lip 2018    Temat postu:

Super Asiu, przeganiacie choróbsko jeszcze Smile I o to chodzi. Z Miszą spokój jest na razie? Nie czuje się bardziej niespokojny ostatnio?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 9:03, 19 Lip 2018    Temat postu:

Misza w miarę spokojnie - dostaje cały czas Forcalm, widocznie to mu pomaga.
Widzę, że więcej śpi. Wczoraj tylko zjadł jedną rolkę papieru toaletowego. Ale przy jego wcześniejszych wyczynach, taka rolka to nieistotny drobiazg Smile))

A u Lucka teraz najważniejsze wydaje mi się ogólne samopoczucie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hunter
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:24, 20 Lip 2018    Temat postu:

Asiu i co tam u Was? Dzisiaj wizyta w przychodni? Daj nam znać.
Ściskam Was mocno!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 11:28, 20 Lip 2018    Temat postu:

Patrycja, dziękujemy.

Nie jest moim zdaniem dobrze. Choć paradoksalnie ludzie na ulicy zachwycają się, że tak dobrze wygląda. Ale ja wiem, że węzły nie reagują. Wczoraj wieczorem wydawało mi się, że się zmniejszyły. Ale dziś rano jakoś inaczej / pod innym katem ich dotknęłam, i albo urosły w nocy, albo wczoraj się pomyliłam... Ale wygląda relatywnie dobrze i wydaje się, że dobrze się czuje. Może dzisiaj dostanie większą dawkę sterydów? Zobaczymy, co Pani doktor wieczorem powie.

Ja mam żołądek zaciśnięty dziś w supełek i nieustannie wilgotne oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hunter
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:36, 20 Lip 2018    Temat postu:

Asiu a wszystkie węzły są wyczuwalnie powiększone czy jedynie te podżuchwowe?
Trzymam kciuki z całych sił! Wierzę, że jeszcze będziecie walczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:55, 20 Lip 2018    Temat postu:

To koniecznie daj znać. Czekamy na wieści i denerwujemy się razem z Tobą. Ściskam. Będzie jeszcze dobrze, wierzę w to!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 11:57, 20 Lip 2018    Temat postu:

Nie mam pojęcia, jak wygląda sytuacja z innymi węzłami,
bo trochę celowo nie nauczyłam się ich sprawdzać. Mam problem
nawet z dotykaniem tych - po prostu nie lubię dotykać
wystających dowodów choroby Sad

Ale wiem, że pozostałe też były ostatnio powiększone, a brzuszek jest
wciąż trochę wzdęty. Wczoraj moim zdaniem był mniej, ale Lucek wczoraj
trochę więcej zjadł.

Najważniejsze jest to, że on ma ciągle radość z życia - tu poszczeka na psa za płotem, tam poskubie trawkę, pójdzie na żebry po głaski, albo po kiełbaskę. Teraz liczy się głównie to.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 12:10, 20 Lip 2018    Temat postu:

[quote="Gosia i Szczepan"]To koniecznie daj znać. Czekamy na wieści i denerwujemy się razem z Tobą. Ściskam. Będzie jeszcze dobrze, wierzę w to![/quote]

Jesteście wszystkie kochane. Miałam ostatnio taką myśl, żeby uciec z forum - głównie po to, żeby nie musieć opowiadać tej gorszej części historii. No i trochę jest tak, że nie ma już waszych kudłaczy, i czuję się tu bardziej samotna, niż kiedyś. Nie dlatego, że Wy nie piszecie, ale dlatego, że cała uwaga bardziej skupia się na Lucku...

Odezwę się wieczorem. Przynajmniej mam nadzieję, że się odezwę - że nie będę przybita aż tak, żeby się zapaść w siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:14, 20 Lip 2018    Temat postu:

Ja również trzymam kciuki za Lucka. Walcz chłopie!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hunter
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:20, 20 Lip 2018    Temat postu:

Asiu też myślałam, żeby stąd zniknąć, ale czuje się tutaj bliżej Hunterka mimo wszystko. Nadal buzują we mnie te same emocje co podczas choroby. Poza tym nigdzie nie dostałam tyle wsparcia i zrozumienia co tutaj.
Ale oczywiście każdy ma swój sposób na odreagowanie.

Trzymaj się Asiu dzielnie!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:32, 20 Lip 2018    Temat postu:

Ja w tych ostatnich chwilach, panikując, będąc na forum czułam się lepiej mogąc się wyżalić, otrzymać słowa otuchy i zrozumienia. Jednak po odejściu Szczepana przez jakiś czas nie miałam siły tu wejść, bo trudno czytałoby mi się o Waszych ówczesnych sukcesach w walce z chorobą.. Zawsze życzyłam Wam jak najlepiej, ale trudno jest pogodzić się, dlaczego akurat nam nie udało się tak szybko...
Ale potem, jak Patrycja.. Cały czas czuję się bliżej Szczepana. Poza tym byłyśmy razem podczas naszej walki, to teraz nie odwracam się na pięcie, ale jestem z Wami do końca. Wspólne przeżycia łączą, choćby wirtualnie..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gosia i Szczepan dnia Pią 12:33, 20 Lip 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 20:49, 20 Lip 2018    Temat postu:

No na razie nie mam dobrych wieści - węzły nie reagują. Zwiększymy sterydy,
I zobaczymy co będzie za tydzień. Liczy się tez samopoczucie.
Wyniki krwi w miarę dobre. Leukocyty spadły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:58, 20 Lip 2018    Temat postu:

Oj myślałam że lomustyna jednak zrobi swoje. Sad. Może chociaż nie będą rosły dalej te węzły.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 21:04, 20 Lip 2018    Temat postu:

Tez mamy nadzieje - wiadomo, ze próbuje się do końca.
Jest taka szansa. Ale nie ukrywajmy, ze nie jest ona duża.
Żyjemy z dnia na dzień teraz - jeśli Lucek je i wbiega po schodach, to jesteśmy względnie zadowoleni. W niedziele chłopaki jadą do lasu,
a ja w góry na kilka dni. Ta wizyta była tez po to, żeby ustalić, czy mogę ich zostawić. Pani doktor mówi, ze do następnej wizyty raczej nic się nie powinno wydarzyć radykalnego. Jakby co to będę wracała szybciej.

Wiem, nie brzmi to optymistycznie. Ale przecież wiemy, co to za choroba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hunter
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:11, 20 Lip 2018    Temat postu:

Asiu, przykro mi. Ale dobrze ze węzły pozostają przynajmniej stabilne i nie rosną. Pewnie jest szansa ze zwiekszona dawka sterydu zatrzyma proces.
Ale, niestety, choroba rzeczywiście jest nieprzewidywalna Sad

Jestem z Wami myślami. A Hunterek nie chce jeszcze poznać Lucka osobiście... Trzymajcie się dzielnie!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 67, 68, 69 ... 74, 75, 76  Następny
Strona 68 z 76

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin