Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Lucjan, terrier tybetański, the best dog ever
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 68, 69, 70 ... 74, 75, 76  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 22:42, 20 Lip 2018    Temat postu:

Dzięki za trzymanie kciuków - przekazałam kudłatemu i mam nadzieję, że wziął sobie to do serca. Po wizycie na Białobrzeskiej dostał jakiego kopa energii. Pewnie dlatego, że go nie kłuli. Poza tym dostał też potem ozory i kiełbasę na deser. Rozpusta mu się teraz należy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 10:09, 21 Lip 2018    Temat postu:

Lucek pozdrawia wszystkich - dzis byliśmy na godzinnym spacerku w pobliskim lesie - był zadowolony.

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie wiem, czy film się wgrał i czy się odtwarza:(


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JoRew dnia Sob 10:11, 21 Lip 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:08, 21 Lip 2018    Temat postu:

Ja też dołączam sie do głaskow i w dalszym ciagu trzymamy kciuki. Lucek przezyl juz wiele psów, wiec licze na to, ze jeszcze dlugo wszystko bedzie w porzadku.. Ale podziwiam Cie, Asiu, ze odwazylas sie na wyjazd.. Dla mnie jedna nic poza domem pod koniec byla koszmarna..

Film mi sie nie odtworzyl, ale sciagnal, wiec mam Lucka w telefonie Wink Super sa chlopaki Smile Świetne tereny masz do spacerów..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gosia i Szczepan dnia Sob 22:10, 21 Lip 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 22:25, 21 Lip 2018    Temat postu:

Wahałam sie, czy pisać o wyjeździe - wiem, że żadna z Was by się raczej na to nie zdecydowała. Prawda jest taka, że w maju nie pojechałam i już bardzo potrzebuję spędzić kilka dni poza Warszawą. Myślałam, czy opcją jest zabranie ich ze sobą, ale tam byłoby mniej bezpiecznie.

Dlatego poszłam na dodatkową kontrolę - żeby zapytać się, jak duże jest ryzyko.

Nie sądźcie mnie źle - to urlop zaplanowany w styczniu. No i tylko 400 km o Warszawy, więc łatwo wrócić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hunter
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:56, 21 Lip 2018    Temat postu:

Asiu, przede wszystkim cieszę się ze Lucek jest w dobrej formie.
A jeśli chodzi o wyjazd to nie przejmu się ze ktoś mógłby Cię zle osądzic. Nie wiemy przecież o Tobie zbyt wiele. Ale wiem, ze niesiesz na sobie trudy walki o przyjaciela już od długiego czasu. Ponadto sama dbasz o psiaki. Ja mega podziwiam Smile Szczerze mówiąc, podczas choroby Hunterka lubiłam jak Blazej zabrał go gdzieś na dłużej, żebym choć na chwilę nie musiała analizować czy wszystko ok. Zdarzyło się to kilka razy, bo wolałam mimo wszystko analizować. Ale z pewnością zasługujesz na odpoczynek. Choć pewnie i tak będziesz się martwić.
Lucek będzie w miejscu które zna i lubi. On nie wie ze jest chory. Jeśli ma dobre samopoczucie to jemu pewnie będzie fajnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maima
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 11 Maj 2018
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:10, 22 Lip 2018    Temat postu:

Myśle, że wyjazd i Tobie i chłopakom posłuży. Może choć troszkę naładujesz swoje akumulatory a Lucek przecież zostaje w dobrych rękach Smile.

Gdyby psich onkologów nie było w Polsce jak na lekarstwo to nie widziałabym nic złego w tym ,zębyć Lucka zabrała ze sobą, ale rozumiem, że tam gdzie jedziesz jest pewnie pustunia w tym temacie. Sama wiesz, że Euforia pognała z moimi rodzicami ponad 450km na wakacje, ale dla nich bez różnicy gdzie kudłata dostanie chemię bo teraz mają do Gdyni taką samą drogę jak na śląsku mają do Myślenic. Nawet bym się pokusiła o stwierdzenie, że dojazd jest teraz o wiele lepszy. Jedyny minus to ceny, które są w Gdyni w lecznicy dość wysokie, ale pieniądze nie są najistotniejsze w tym wszystkim.


Gdzie pojechałaś w góry jeżeli mozna wiedzieć? Smile

Masz wieści jak tam się czuje Lucek? Trzymam za niego kciuki a Ty staraj się choć troszkę odpocząć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 13:25, 22 Lip 2018    Temat postu:

Jadę dopiero jutro rano, zawsze w to samo miejsce - Beskid nowosądecki. Dom do którego trzeba dojść, bo normalny samochód nie dojedzie.
Wczoraj i dzisiaj rano czuł się dobrze. Nawet nie mlaskał w nocy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JoRew dnia Śro 12:15, 25 Lip 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:44, 22 Lip 2018    Temat postu:

Ja wyjeżdżalam na ok 10 dni tuż po diagnozie Belli że ma histiocytoze. Doktor kręcił nosem jak mu powiedziałam, ale inne kwestie były na tyle ważne, że nie miałam jak z tego wyjazdu zrezygnować. Ponieważ histio jest jeszcze bardziej nieprzewidywalna niż chloniak, nie wiedziałam jak to będzie i zostawiłam instrukcje i wszystkie możliwe upoważnienia na wszelki wypadek. Stresowalam się, ale wyszło dobrze. Odpoczynek jest konieczny- nie da się funkcjonować na wysokich obrotach tak długo. A chłopaki dadzą sobie radę- wszak nie pierwszy raz jadą na takie wakacje😊. Miłego i spokojnego wypoczynku!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 20:17, 22 Lip 2018    Temat postu:

Lucek i Misza bardzo lubią to miejsce - las, trawa, inne psy (czy raczej suki).. jemu tez należy się chwila oddechu. Powiedziałam mu na ucho, ze ma się nie wygłupiać - w przyszły poniedziałek, 30ego, mamy zaplanowana wizytę u pani doktor. Tego się trzymamy.

A mówiłam wam, ze u weta spotkaliśmy ostatnio ich starszego brata? 13-latek. Taki sam biały jak Misza:) Niestety kiepsko się czuł, coś z jelitami:( a potem rozmawiałam z kimś, kto miał suke z pierwszego miotu mamy Lucka i Miszy - dożyła 14, tyle ze zmarła tez na chhloniaka. W ciągu 2 tygodni od wykrycia:(

Może coś w genach jednak? Bo obydwaj moi maja dość wrażliwe jelita.
Ale ich mama ma już chyba z 16 teraz, i ciagle w fizycznej formie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JoRew dnia Pon 5:48, 23 Lip 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maima
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 11 Maj 2018
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:20, 23 Lip 2018    Temat postu:

Myśle, że genetyka jak najbardziej ma tu znaczenie. U Euforki też jest możliwe, że dostała predyspozycje do chłoniaka w genach, ale że jest mieszańcem z przypadkowego miotu to nie mamy żadnych informacji o rodzicach. Oprócz czynnika wewnętrznego jakim są geny ważne są też czynniki zewnętrzne: środowisko, utrzymanie, żywienie etc. Samo to ma spory wplyw na to czy u konkretnego osobnika dana choroba (predyspozycje do niej) się ujawni czy nie.

Nasze psiaki mają po prostu pecha.

P.s. Góry świetna sprawa, ja co roku uciekam w Bieszczady 😊

Udanej pogody życzę. Odpoczywaj!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mali
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Cze 2018
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:22, 23 Lip 2018    Temat postu:

JoRew napisał:

Wczoraj i dzisiaj rano czuł się dobrze. Nawet nie mlaskał w nocy.


O co chodzi z mlaskaniem?

Btw my wyjezdzamy co weekend, wprawdzie tylko na Mazury, ale wyjezdzamy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 11:36, 23 Lip 2018    Temat postu:

Zauważyłam, ze jak rosną węzły, to Lucek mlaszcze w nocy. Pewnie mlaszcze tez w dzień, ale w nocy to słyszę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JoRew dnia Śro 12:13, 25 Lip 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 11:05, 25 Lip 2018    Temat postu:

Opiekunka chłopaków mówi, ze je dużo i ma ogon do góry. Niestety węzły są powiększone (mówiłam, żeby nie macala, ale nie słucha).

Mam poczucie, ze te dni w lesie teraz to tez prezent dla niego - wiem, ze kocha to miejsce i czuje się tam zawsze dobrze. Pewnie dlatego je duzo. Plus oczywiście to tez efekt sterydow.

Mi się śnią różne złe rzeczy i generalnie zatrzymałabym czas, gdyby to było możliwe. Ale staram się zebrać siły i ustawić sobie tez w głowie. Ostatni raz byłam tutaj w marcu i wtedy dowiedziałam się, ze chłoniak zajął szpik. Byłam pewna wtedy, ze przed nami może miesiąc. A minęły 4 dobre miesiące. Czuje wdzięcznośc. Nie wspominam już jak duża wdzięczność czuje, ze w ogole Lucek zaszczycił mnie swoją obecnością - to jest przecudny pies.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JoRew dnia Śro 11:56, 25 Lip 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hunter
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:27, 25 Lip 2018    Temat postu:

Asiu przykro mi to czytać. Wiem doskonale co czujesz.

Ściskam Was mocno i trzymam kciuki za Lucka najmocniej jak tylko potrafię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 18:41, 25 Lip 2018    Temat postu:

Myśle, ze teraz trzeba trzymać kciuki za to, by miał jak najdłużej komfort
i radość z życia. Trudno mi bez moich chlopakow, ale wiem, ze ja im do tego komfortu nie jestem niezbędna. Cieszę się wiec z każdego dnia, kiedy Lucek może doświadczać przyjemności życia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JoRew dnia Śro 20:04, 25 Lip 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 68, 69, 70 ... 74, 75, 76  Następny
Strona 69 z 76

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin