Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Lucjan, terrier tybetański, the best dog ever
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 71, 72, 73, 74, 75, 76  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 14:55, 01 Sie 2018    Temat postu:

Coś spróbuję wykombinować w drodze powrotnej do domu - może troszeczkę wątróbki, a może jednak udka... Faktem jest, że przecież to jest też 3 dzień po chemii, po której zawsze był spadek apetytu.

Co do reszty - trzeba być gotowym na wszystko jak wiadomo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 6:36, 02 Sie 2018    Temat postu:

Wczoraj wieczorem było lepiej - rzucił się na kurczaka z ryżem, przeszedł bez oporu cały średni dystans. Potem długo chłodził się na tarasie. Szczęście liczymy w dobrze przeżytych dniach. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:43, 02 Sie 2018    Temat postu:

No to jak na taką wstrętną chorobę, to trochę tego szczęścia macie Smile
Trzymamy kciuki za "oby tak dalej" Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 7:52, 02 Sie 2018    Temat postu:

Tak Gosiu, mam te świadomość. Choć wiesz, ze człowiek ciagle chciałby więcej i chyba nigdy nie jest gotowy na te gorsze scenariusze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:01, 02 Sie 2018    Temat postu:

Wiem. I nic w tym dziwnego. To jednak daje nadzieję, że Lucek jest silnym psiakiem z ogromnym pragnieniem życia i tak łatwo się nie poddaje..
Hildebrand mówił mi po wznowie u Szczepka, że są psy, które żyją z taką wznową i nic im się nie dzieje. Choroba znacząco nie postępuje. I nazwał to remisją częściową. Skoro węzły są i się nie powiększają, wyniki krwi w miarę ok.. Wiadomo, jak to się skończy, ale może jeszcze trochę..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 8:10, 02 Sie 2018    Temat postu:

No nie - my jesteśmy już gdzie indziej niestety. W karcie stoi napisane: „obraz kliniczny wskazuje na znaczny progres choroby”Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:31, 02 Sie 2018    Temat postu:

No to już jakaś poprawa-super że apetyt wraca:-)
Ja codziennie staczam walkę o redukcję temperatury w domu, czym dłużej trwają upały tym gorzej- chciałabym aby przynajmniej w nocy było chłodniej żeby można było porządnie wywietrzyc i schłodzić dom. A tu widzę z prognoz, że dzisiaj to się nie skonczy:(.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maima
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 11 Maj 2018
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:30, 02 Sie 2018    Temat postu:

Upał wszystkim się dają we znaki, myślę, że osłabienie i brak apetytu u Lucka właśnie z tego wynikają. Euforia też w ostatnich dniach jest mało aktywna, nie chcę chodzić na spacery, nie ma apetytu, ale wczoraj po burzy momentalnie odżyła - zrobiło się chłodniej, bardziej rześko i od razu nabrała ochoty żeby coś wszamać Smile Podobno od weekendu będzie już chłodniej. Moja piątka kudłatych też cały dzień leży i nic nie robi, pochowane są w cieniu i jak nie potrzeba to nie wychodzą bo taka u nas patelnia. Jedzenie im daje dopiero kolo 1 w nocy bo wcześniej nie ma opcji żeby cokolwiek wzięły do pysków.

Zrobi się chłodniej to zobaczysz, że od razu jego zachowanie się zmieni. Myślę, że on się na razie nigdzie nie wybiera i trochę jeszcze z chorobą powalczy. Trzymam mocno kciuki !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 21:50, 03 Sie 2018    Temat postu:

3ci wieczór z dobrym apetytem - gotuję risotto, wiec trochę dietetycznie, ale najważniejsze, ze je. Z siłami jest średnio - próbuje wbiegać po schodach, ale nie ma sił - po 2 stopniach rezygnuje, wchodzi powoli - tupta w swoim tempie. Dzisiaj potuptal tez w Wiśle:) kiedyś by skakał, no ale czasu nie cofniemy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JoRew dnia Pią 22:32, 03 Sie 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hunter
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:05, 06 Sie 2018    Temat postu:

Asiu jak Lucuś?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 11:29, 06 Sie 2018    Temat postu:

Jesteśmy w smutku ogromnym, choć z poczuciem, ze Lucjan zasnął w czasie, który nie pozwolił na cierpienie ponad miarę. Zasnął dzisiaj o 10:15, na moich rękach, w ogromnym spokoju. Od soboty cierpiał - węzły się obkurczyły, ale chłoniak zaatakował jego ciałko już po całości. Chodl z dnia na dzień pomimo jedzenia. Bardzo dyszał. Podobno z bólu. Bolał go wzdęty brzuszek. Zdecydowałam, ze nie chce trzymać go na sile na tramalu - miał przed sobą kilka dni. Nie było szansy już na podanie chemii. To byłyby dni umierania. Nie chciałam tego dla niego.

Od dnia wymacania węzłów upłynął rok i miesiąc. Prawie. Choć te dni już dziś nie maja znaczenia, bo to nie księgowość.

Znaczenie ma tylko MIŁOŚĆ - która dawał i która dostawał. I która zawsze będę czuła myśląc o nim. To była wyjątkowa psia osoba. Do końca znosił chorobę z fasonem, nie chciał, żeby go wnosić na rękach po schodach. Był dumny i czuły. Mądry i ciepły. Chciałabym być tak doskonała istota, jaka był Lucjan.

08/11/2008-06/082018.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JoRew dnia Pon 13:40, 06 Sie 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hunter
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:33, 06 Sie 2018    Temat postu:

Asiu nie ma słów, które mogłyby wyrazić jak bardzo mi przykro Sad
Nie ma słów, które mogą pocieszyć... Przytulam mocno!

Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:51, 06 Sie 2018    Temat postu:

Bardzo, bardzo mi przykro. Był przepiękny i choć to nie znałam osobiście, to skradł moje serce. Mocno przytulam. Brak mi słówSad((

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 13:33, 06 Sie 2018    Temat postu:

Myśle, ze czuł się zawsze kochany i podziwiany - zawsze dostawał od ludzi mnóstwo ciepła. Wieczorem znajdę moje ulubione zdjęcie i umieszczę je tu na pamiątkę.

Dziekuje Wam za wsparcie - Lucek biega teraz z Belcia, Szczepanem i Hunterkiem. Wszystkie cudowne i wszystkie kochane.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JoRew dnia Pon 13:34, 06 Sie 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 6:00, 07 Sie 2018    Temat postu:

Asiu, tak bardzo mi przykro Sad aż łzy mi spłynęły..

Szczerze mówiąc, wierzyłam, że Lucek ma przed sobą jeszcze tygodnie.. wprawdzie pisałaś, że jest źle, ale on tyle naszych psiaków przeżył, tak dzielnie to znosił, że nie myślałam, że to już.. ale pomyślałam o Was rano i z niepokojem tu weszłam..

Nie ma słów, które ukoją ból.. Lucek jest juz spokojny i jak napisałaś - biega z naszymi bohaterami w psim raju. Mam nadzieję, że i Ty sie trzymasz. I Misza. . Ściskam Was mocno!

Zamurowało mnie Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 71, 72, 73, 74, 75, 76  Następny
Strona 72 z 76

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin