Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Szczepan - diagnoza: chłoniak :(
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 40, 41, 42  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 14:55, 11 Gru 2017    Temat postu:

[quote="CaraBella"]U nas nie było kroplowki w następne dni, chyba, że pojawiale się problemy- biegunka itp. Może już mają wiedzę, że tak jest lepiej. A Lucek dostaje dożylnie czy podskornie?[/quote]

Lucek dostaje podskórnie. Zawsze bezpośrednio po wlewie, i potem 2 kolejne dni. Wcześniej dostawał przez 3 dni, ale ze względu na niedokrwistość dostaje tylko 2 razy. Dzień po wlewie do kroplówki dodawana jest też cerenia.

Jak już pisałam wcześniej, o konieczności nawadniania mówiła mi na samym początku moja koleżanka. Ona pracuje na hematologii dziecięcej i od razu powiedziała, że to jest bardzo ważna kwestia. Powiedziała mi też, że po chemii zmienia się smak w ustach, i że ludziom podaje się na przykład Coca-Cola w formie kostek lodu. No ale psom nie da się podać kostki lodu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 14:57, 11 Gru 2017    Temat postu:

[quote="Gosia i Szczepan"]Słuchajcie, ja wiem, że to idiotyczne pytania, ale w takich sytuacjach nie myśli się racjonalnie.
Czy jeśli Szczepek je, pije, siusia, robi kupę, ale jest bardzo słaby, to czy to minie, nie grozi mu jakaś zapaść, że narządy wew. przestaną pracować?
Ja się boje, że on za którymś razem po prostu już nie wstanie Sad[/quote]

Gosiu, ja nie mam pojęcia - Lucek tylko po 1wszej chemii był naprawdę słaby, ale nawet wtedy nie było tak, że leżał. Może zadzwoń do lekarza, albo pojedź?
Mam nadzieję, że dojdzie do siebie. Trzymam mocno kciuki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:00, 11 Gru 2017    Temat postu:

Tak, ale słabość w łapach została jej trochę, być może po winkrystynie bo ona może powodować neuropatie, być może po sterydach bo osłabiają mięśnie. Ale odlezyny były właśnie skutkiem tego ze się nie mogła podnieść na płytkach i rysował lapami po podłożu bezskutecznie Sad. Przy histiocytozie znowu był podobny problem - tam od razu wiedziałam, że to odlezyna się robi i szybko dałam opatrunek no i jak dr stwierdził, bylo mniej poważne ze względu na szybka reakcję. Natomiast ogólne osłabienie niestety postepowalo pod koniec jej życia Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:03, 11 Gru 2017    Temat postu:

Ale szły za tym pogarszające się wyniki, czy niekoniecznie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:08, 11 Gru 2017    Temat postu:

Kurcze, dziewczyny.. Jesteśmy przed ostatnią chemią. Albo nawet już i bez niej. Kijowo bardzo by było, gdyby już na samym końcu zadziało się coś złego.. przecież to cholerstwo dało nam spokój...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:08, 11 Gru 2017    Temat postu:

Oj tak- parametry watrobowe były kosmicznie wysokie Sad. Co prawda udało się je znacząco zbić ornipuralem, kroplowkami i resztą leków, ale nie można już było podać lomustyny a to niestety oznaczało nieunikniony postęp choroby.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:14, 11 Gru 2017    Temat postu:

Może to po prostu zmęczenie samą terapią jest- w końcu jest ona mocno intensywna więc skoro czasem już mniejsze dawki osłabiają to może zwiększone tym bardziej. Na pewno warto zapytać dr jak on to widzi skoro jest takie osłabienie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eniuek
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 20 Paź 2017
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:33, 11 Gru 2017    Temat postu:

Przesyłam mnóstwo pozytywnej energii pieskowi . Może rzeczywiście to osłabienie całą terapią , a nie koniecznie postęp choroby . Mocno zaciskam kciuki !!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 8:25, 12 Gru 2017    Temat postu:

Jak dzisiaj Szczepan, Gosiu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 12:13, 12 Gru 2017    Temat postu:

Martwie sie brakiem informacji od Was Sad mam nadzieje, ze to tylko brak czasu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:11, 12 Gru 2017    Temat postu:

Nie dostaję powiadomień z forum o wiadomościach.. :/
Weszłam, aby napisać i okazuje się, że czekacie na wieści..

Wczoraj było źle. Szczepek na spacerze położył się na chodniku i nie chciał podnieść. Postanowiłam rano dziś jechać z nim do weta. Ale rano był odrobinę lepszy. Nawet szczekał z Zarą na spacerze.. Więc pojechałam do pracy, ale jeśli popołudniu nie będzie poprawy to jedziemy do wet na pewno.
Jedzenie, picie, potrzeby fizjologiczne prawidłowe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 13:22, 12 Gru 2017    Temat postu:

uff! dobrze, że idzie ku lepszemu
Smile
pogłaszcz go ode mnie oraz moich chłopakówSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:29, 12 Gru 2017    Temat postu:

Pogłaszczę i ucałuję Smile
Dziękujemy Wam wszystkim za wsparcie.

Mam nadzieję, że to już będzie taka tendencja, a nie chwilowe polepszenie, aby wieczorem znów był dół. znów bardzo się boję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 13:45, 12 Gru 2017    Temat postu:

Marne to pocieszenie, ale u Lucka też są ups&downs - jedzeniowe jak zwykle. Plus okrutne gazu puszcza, takie, że sam się ogląda ze zdziwieniem na swój tyłek:) Dzisiaj znów niechętnie jadł. Ale to oczywiście nic w porównaniu z waszymi ostatnio przejściami - obydwaj, i Szczepek, i Lucek, są już zmęczeni na pewno terapią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:17, 12 Gru 2017    Temat postu:

Oby faktycznie u Szczepana było coraz lepiej!
A co do gazów u Lucka, to dałabym mu espumisan- my dawalismy Belci dość długo na zalecenie dr J, więc spokojnie można zaaplikowac Smile . Nie wyeliminuje problemu całkowicie, ale zredukuje i być może poprawi mu komfort, może też wpłynie na apetyt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 40, 41, 42  Następny
Strona 17 z 42

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin