Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Szczepan - diagnoza: chłoniak :(
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 40, 41, 42  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:27, 05 Mar 2018    Temat postu:

Bardzo, bardzo mi przykro :cry: . Obawiałam się, że cisza nie oznacza dobrych wieści. Ale Szczepanek już nie cierpi- nie pozwolilas, żeby odchodził w meczarniach, choć wiem jaka to była trudna decyzja.

Nie wyrzucaj sobie tej asparaginazy- to jednak była szansa- niestety chloniak okazał się silniejszy niż leki czy Twoja determinacja. Taka niestety jest choroba nowotworowa- mimo wszelkich wysiłków zabiera nam bliskie Osoby.

Szczepanek dzięki Tobie zaznał wiele miłości, dałaś mu prawdziwy, ciepły dom i on wiedział, że chcesz i robisz dla niego wszystko co się da, aby było dobrze. Aż do samego końca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:31, 05 Mar 2018    Temat postu:

Niby tak, CaraBello, ale ostatecznie to asparaginaza spowodowała znaczne osłabienie organizmu. Tak znaczne, że ten się poddał. Boli mnie serce, jak widze filmik z czwartku, na którym Szczepek biega za mną po mieszkaniu trzymającą tą surową wołowinę. I gdyby nie asparaginaza, to byłoby tak jeszcze kilka/naście dni, może cudem tygodni..
Wiem, że trzeba wybierać, ale idąc do lekarza wiedziałam, czego chcę, a wyszłam z czymś innym, czego żałuję, bo czułam, że chemia teraz może go dobić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hunter
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:01, 05 Mar 2018    Temat postu:

To tylko pies, tak mówisz, tylko pies...
A ja ci powiem, że pies to czasem więcej jest niż człowiek.
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
My mamy dusze kieszonkowe...
Maleńka dusza, wielki człowiek.
Psia dusza się nie mieści w psie.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza


Gosiu okropnie współczuję! Sad
Nie wyrzucaj sobie asparaginazy. Gdybyś jej nie podała to cale życie byś się zastanawiała czy by nie pomogła. Niestety zawsze musimy wybrać i możemy to zrobić tylko raz. Ale ta chemia to była ostatnia szansa. Nie mogłaś z niej zrezygnować.
Trzymaj się, ucałuj Zarkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:17, 05 Mar 2018    Temat postu:

Dziękuję Ci. Wam.
Wiem, że nie ma już co gdybać. Stało się. Ale tak mi go brakuje. Tak pusto jest w naszym domu. Zara jest samowystarczalna. Jakby jej nie było. Narzucam się jej (ma teraz klika dni oddechu), bo po tym, jak przez ostatnie dwa lata, a pół roku w szczególności zajmowałam się Szczepkiem, teraz czuje się .. niepotrzebna, bez zajęcia. zaniedbałam relacje z Zarą. Mam przynajmniej co odbudowywać..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:53, 05 Mar 2018    Temat postu:

Ona nie czuła się niepotrzebna- jak każdy dobry pies dostosowała się do sytuacji. A teraz też nie umie się odnaleźć.

Jeśli Szczepan był słaby to i tak chloniak by przyspieszył. Nie wiesz jak by wtedy było- może jeszcze gorzej. A może choroba była na takim etapie, że nic nie można było zrobićSad.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eniuek
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 20 Paź 2017
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 2:36, 06 Mar 2018    Temat postu:

Gosiu jest mi bardzo przykro z powodu Szczepka Sad Miał najwspanialszą pańcię na świecie ,walczyłaś o niego jak lwica . Mocno Ci współczuję i przytulam:(

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 9:48, 06 Mar 2018    Temat postu:

Piesku, tam mi strasznie przykro Sad
[*] [*]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Urszulja
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 13 Wrz 2017
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:29, 08 Mar 2018    Temat postu:

Gosiu tak strasznie chciałabym Cię przytulić osobiście i wesprzeć ale jedyne co mogę to wysłać mocne tulasy z nadzieją że dotrze do Ciebie ich namiastka. To trudna dycyzja ale uwierz że zrobiłaś wszystko co tylko było możliwe. I Szczepek na pewno o tym wiedział! I odszedł w miłości i ze świadomością że przeżył świetne życie i miał najwspanialszą Pańcie!
Dopieść Zarkę, ona na pewno czuje i tez cierpi. U mojej mamy tam gdzie mieszkał Dzeki tez był drugi piesek i niestety od dnia w którym Dzeki odszedł Julian już nie jest taki jak wcześniej mimo ze tez nie pałali sympatią. Ale pieski tez czuja stratę przyjaciela. Najważniejsze że Szczepan nie cierpi! Trzymaj się kochana mocno i trzymaj Szczepka mocno w serduszku. Sciskam Cię bardzo bardzo gorąco!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:32, 25 Kwi 2018    Temat postu:

Wczoraj minęły dwa miesiące od śmierci Szczepana. To był smutny dzień. W ogóle od kilku tygodni Szczepan wyjątkowo intensywnie towarzyszy mi na co dzień. Nie mogę przestać o nim myśleć, przeglądać zdjęć.
I w dalszym ciągu nie mogę pogodzić się z podjętymi decyzjami. Chociaż obiecałam sobie robić zawsze zgodnie ze sobą, nie zrobiłam tak.
Znajoma interesująca się takimi "duchowymi" sprawami (co dla mnie jest bardzo odległe) podpowiedziała, że może dusza Szczepka nie przeszła jeszcze na tamtą stronę. Że czasem tak się zdarza, że bardzo słaby pies, po eutanazji nie wie, czy śpi, czy odszedł. Dlatego tak mnie on "prześladuje", dlatego też może Zara ma takie "odpały", że nagle wstaje z sofy i leci na obchód mieszkania zaczynając od łazienki, do której Szczepek chętnie zaglądał i towarzyszył mi co rano. Nie wiem. Generalnie twardo stąpam po ziemi, ale w takich sytuacjach szukam odpowiedzi, czarem może irracjonalnych..
Brakuje mi jego grubej sierści i sporego ciałka, w które można się było wtulić, szerokiej paszczy podczas ziewania - Szczepan tak wtedy rozwierał pychol na 180 stopni, że jakby się chciało można było dać mu buziaka w podniebienie Very Happy brakuje mi chwil, kiedy wchodził pod pachę i zastygał przytulony do piersi. Brakuje mi jego zniecierpliwienia, przebierania łapkami przed podaniem jedzenia, jego delikatnie zezowatego spojrzenia, które dodawało mu uroku. Brakuje mi jego donośnego głosu i żałuję, że na żadnym z filmików ze Szczepkiem, na ani jednym nie szczeka Sad
Tęsknie mój psi synku Sad

Jednocześnie dziękuję Wam, Dziewczyny, za dotychczasowe słowa wsparcia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gosia i Szczepan dnia Śro 8:36, 25 Kwi 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:44, 25 Kwi 2018    Temat postu:

Serce się kraje jak się to czyta. Bardzo Ci współczuję- rana nie dość że głęboka to jeszcze świeża. Osobiście nie sądzę aby tak kochający psiak chciał Cię dręczyc po odejściu. Myślę że Twój umysł doszukuje sie śladów i znaków. A tęsknota? U mnie minęły ponad 2 lata i nie za wiele się zmieniło w tym względzie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 8:50, 25 Kwi 2018    Temat postu:

Gosiu, ściskam cię wirtualnie.

Co do spraw duchowych - może spróbuj z nim rozmawiać? Z pewnej perspektywy nikt nigdzie nie idzie, wszyscy jesteśmy tak czy inaczej obecni. Więc Szczepek zawsze już pewnie będzie z Tobą / w Tobie. Muszę przyznać, że mam silne poczucie obecności bliskich mi osób i zwierząt, które odeszły. I w sumie jestem wdzięczna za to, z ten ślad ich obecności w mojej głowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:04, 25 Kwi 2018    Temat postu:

Nie, absolutnie mnie to nie dręczy. To nie miało zabrzmieć, jakby Szczepan chciał mnie straszyć..
Raczej jakby nam towarzyszył.
Spróbuję porozmawiać. Muszę znaleźć tylko chwilę świętego spokoju.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gosia i Szczepan dnia Śro 9:06, 25 Kwi 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 9:40, 25 Kwi 2018    Temat postu:

Nie pomyślałam, że cię to dręczy. Raczej zrozumiałam, że nie chcesz,
żeby on był zagubiony jakoś pomiędzy. W buddyjskich naukach faktycznie
mówi się o bardo, i o tym, że czasem ktoś może utknąć nieświadomy,
że umarł. I wtedy wg buddyjskich nauk trzeba pomóc.
Ale te same buddyjskie nauki mówią, że nikt nigdzie nie idzie, i wszyscy są tutaj:) Mi to myślenie jest bliskie:)))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia i Szczepan
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:49, 25 Kwi 2018    Temat postu:

Asiu, CaraBella napisała, że nie sądzi, że Szczepan chciałby mnie dręczyć. A ja właśnie też nie sądzę i nie w tym kontekście to opisałam.
Dokładnie chodziło mi o to, co Ty napisałaś. O tym zagubieniu pomiędzy życiem a śmiercią. I wiem też, że trzeba mu pomóc, ale ja nie mam takiej mocy. Samą rozmową chyba się nie uda. Ponoć to trzeba umieć. Poczytam o tym, ale jestem tu zupełnym laikiem.
Szczepan może z nami zostać, najlepiej Smile Pod warunkiem, że nie będzie to dla niego forma jakiegoś zawieszenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JoRew
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 9:52, 25 Kwi 2018    Temat postu:

Smile
nie zauważyłam wpisu CaraBelli Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 40, 41, 42  Następny
Strona 33 z 42

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin