Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Maksik i jego choroba
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maksiowa
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:38, 13 Mar 2014    Temat postu:

Mamy juz Leukeran..ale jakby ktos miał zbędne opakowanie to prosze o info...Na szczęscie lek jest w hurtowniach bo aptekarka powiedziala mi,ze jakies 2 lata temu były problemy.Maksik mial dostac cała tabletke ale dałam mu połowke.I po encortonie serducho wali mu jak szalone.Przez tydzien ma dostawac 15mg encortonu a potem po 10 mg.Od wczoraj daje mu jednak po 10 mg.Jutro pójdzie cała tabletka Leukeranu.Ranigast osłonowo.... ale widze,ze musze cos na watrobe podawac..najlepiej nam pomagał Hepatil wit.Lekko zmniejszyły sie wezły chlonne na szyi...zobaczymy jak bedzie po Leukeranie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanna
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:25, 13 Mar 2014    Temat postu:

Wydaje mi się, że nie powinnaś zmniejszać ustalonych przez weta dawek leków.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maksiowa
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:10, 13 Mar 2014    Temat postu:

Joanna,wiem,ze nie powinnam i jutro to juz Maksik dostanie leki tak jak mam rozpisane.Encorton rozdziele na 3 dawki po 5 mg i Leukeran cała tabletka będzie.Taka dawke uderzeniowa mam na 7 dni.Potem dawki sa mniejsze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:40, 13 Mar 2014    Temat postu:

Na wątrobę Belci zalecono hepatil lub heparegen (na receptę) oraz sylimarol. Jak będziesz dzielić dawkę e.ncortonu, to nie dawaj ostatniej dawki późno, chyba że lubisz nocne spacery :wink. Z tego co czytałam warto dawac lek osłonowy na żołądek przed podaniem sterydu.
Dawki uderzeniowe sa celowe i zwiększają skuteczność leczenia. Nie pamiętam ile Maksio waży- ale wydaje mi się ze u Belci proporcjonalnie była na początku wyższa dawka. I pewnie część skutków ubocznych to"zasluga" encortonu a nie tylko chemii. Ale mimo wszystko nie odwazylabym się zmniejszyć dawki (jak nie chciala jesc ani pić to steryd wpychalismy do gardła- ale nie wszystkie leki oslonowe dalo się zawsze podac.

Ważne, ze w końcu jest odpowiednia (miejmy nadzieję) terapia i masz już potrzebne leki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maksiowa
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:56, 14 Mar 2014    Temat postu:

CaraBella..tez liczę na to ,ze to ostateczna diagnoza i leki poskutkuja.Wezly zuchwowe juz troche mniejsze ale to dopiero 2 dni podawania enortonu i jeden Leukeranu.Maksik wazy teraz 10,40 zjechal 40 dkg.Daje mu ranigast a dziś hepatil tez.Mam esentiale forte i heparegen .Poki co podam hepatil .W nocy bylismy 3 razy na podworku..ale bywalo gorzej.Martwie sie ,zeby jego serducho i watroba wytrzymały leczenie.Pogłaszcz Belcie w moim imieniu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:28, 15 Mar 2014    Temat postu:

Maksiowa, piszę tutaj bo to w sumie dotyczy Twojego psa :wink: .
Nifuroksazyd można kupić bez recepty, ale to antybiotyk wiec trzeba ostrożnie. U Maksika są wymioty- jest zdaje sie cerenia w tabletkach, podobno dosc skuteczna ( Belcia dostaje w kroplowce przy każdej chemii, a inne tabletki potem doustnie-ale w razie biegunki itak się je odstawia).
Porozmawiaj z wetem jak reagować, bo przerywanie kuracji to raczej droga donikąd. Żal biedactwa :cry:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SleepingSun
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:24, 15 Mar 2014    Temat postu:

CaraBella ma dobry pomysł. nifuroksazyd to chemioterapeutyk i jest bezpieczny, bo nie wchłania się z przewodu pokarmowego, tylko działa na bakterie w układzie pokarmowym. faktycznie działa, ale trzeba go podawać przynajmniej 3 dni, bo drobnoustroje się na niego uodporniają. jest dostępny w 2 dawkach 100 i 200mg z tego co pamiętam, dla mniejszego pieska lepsza 100, 3 x dziennie - można zacząć od dwóch tabletek. u nas na biegunki pomogła tylko zmiana karmy na rc intestinal (jak nie znoszę całego rc to to jest jedyna karma która zadziałała, gdyby nie ona zagłodziłabym Kori na śmierć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maksiowa
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:29, 16 Mar 2014    Temat postu:

U nas biegunka mija w ciagu jednego dnia po podaniu nifuroksazytu i daje 2Xdziennie po połowce tabletki 100.Tak zalecił wet.Maksik bardzo dobrze go toleruje...ale nie chce tez przesadzac z tym lekiem... stosuje jak nic nie pomaga.A my mamy dzis atrakcje w domu...chociaz trudno to biedactwo tak nazwac..jednak Maksik wyraźnie poruszony..otóż znalazlam w kaciku kolo schodow skulonego czyżyka i zabralam do domu.Pojadł ,popił ale wypuszcze go jak przestanie padac i wiać.Zdrówko jakby trochę lepsze..ale nie chce cieszyc sie na zapas.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:34, 17 Mar 2014    Temat postu:

Maksiowa, jak tam Twoje zwierzaki? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maksiowa
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:22, 18 Mar 2014    Temat postu:

Cara,czyżyk poleciał w,, świat,,bo bardzo sie tego domagał,zostały po nim 3 zdjęcia Very Happy .Maksik raz lepiej,raz gorzej.Leukeran mu nie sluzy..bylam wczoraj u weta,bez psa,mam zmnieszyc dawke..i dostalam taka paste w strzykawce na biegunke..bo wczoraj znow bylo kilka wyjsc na podworko.Dziś dla odmiany pojawił sie jakis rumien na brzuszku i w pachwinach i siusiak jakby obrzęknięty,Robie oklady z lisci kapusty.Zapomialam o tym napisac ale juz od ponad 2 lat własnie takim sposobem,,leczyłam,,bole brzuszka i obrzeki u Maksika.Mysle,ze to jakies uczulenie....nie dzwoniłam do weta bo juz nie mam siły na te skutki uboczne..moze rumień zejdzie do wieczora.A co u Belci Smile Question

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:05, 19 Mar 2014    Temat postu:

Maksiowa i jak, pomagają okłady? U nas na zapalenie skóry jest steryd. Według mnie wygląda gorzej niż na początku.
Z brzuszkiem już się unormowalo?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maksiowa
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:26, 20 Mar 2014    Temat postu:

Cara,okłady pomagaja ale to takie leczenie rozciągnięte w czasie..nie dziala tak szybko jak farmaceutyki...Maksik slabiutki,teraz leczymy odbyt dodatkowo po biegunkach..bierze tylko encorton..brzuszyna boli.Noce koszmarne..wychodzimy kilka razy..nad ranem myślę,ze to juz koniec a On sie jakos zbiera...ale jak długo.Nie mam juz siły,wiem,ze sobie nie wybacze,ze poszłam z Maksikiem do tego weta.Grzebał sie jak mucha w smole .kasy wział tyle,ze spokojnie wystarczyłoby na przejazd i leczenie w Warszawie.Załuje,ze podjełam jakiekolwiek leczenie bo zabiłam radosc w moim psie.Pomimo powiekszonych wezłów był radosny,miał apetyt a teraz gaśnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SleepingSun
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:57, 20 Mar 2014    Temat postu:

nie wiesz czy to przez leczenie czy przez postęp choroby... trzymam kciuki, żeby Maksiowi się polepszyło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:15, 20 Mar 2014    Temat postu:

No właśnie. Belcia też przed leczeniem miała się dobrze, ja nawet z trudem wyczuwalam te powiększone wezly. Pierwszy raz źle się czuła dzień po biopsji. A potem bylo coraz gorzej. Ale nastąpiła też poprawa i chociaż nie wróciła zupełnie do dawnej formy, to jednak wydaje nam się że jest w całkiem niezłej formie-choć bywają gorze dni. Fakt, że leczymy ja u świetnego specjalisty, ale mieliśmy chwile zwątpienia.
Maksik w sumie nie ma głównego leczenia, bo sam steryd to mało. A konsultowalas to leczenie np. Z Theriosem? Bo skoro nie do końca ufasz wetowi to może jeszcze coś można zrobić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maksiowa
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:35, 20 Mar 2014    Temat postu:

SleepingSun dzięki za kciuki..trzymaj mocno.Cara...juz powiedzialam sobie,ze nie pojade na ,,podleczanie z Maksikiem...a wrocilismy walsnie z kroplowki.nie wiem jaka bedzie noc...bo ostatnia spedzilam z Maksikiem na dywanie ,nie chcial spac na lozku.Boje sie bo jest slabiutki.Była morfologia,parametry watrbowe,usg(bo watroba powiekszona,uciska nawet na płuca)i rozmaz..wet chyba uczy sie na moim Maksiku a raczej eksperymentuje.Dostal antybiotyk synergal zastrzyk,i buscopan zastrzyk i do kroplowki cos jeszcze.Jutro na 17 jestesmy zapisani.Goraczka 40...mam nadzieje,ze w pore pojechalam.Morfologia jest gorsza niz poprzednia ale oburczeli mnie weci bo był jeszcze doktor Maciek,jak zapytalam czy to juz stan agonalny.Ten cholerny leukeran tak zle zadzialal.Maksik słaby bo odwodniony.Moglam wczoraj z nim jechac.Cara,jesli to bialaczka przewlekla to leczy sie tak ,jak ten wet przepisal..a jesli cos innego to chemia dozylna a Maksik tego juz na pewno nie wytrzymałby.Moze byc jeszcze tak jak twierdzi Sleeping,ze to postep choroby.Teraz to juz kazda godzina z moim psem sie liczy.Nie wiem co zrobie jak to psie serducho przestanie bić.Maks to całe moje Zycie.12 lat zawsze razem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 4 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin