Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Kori - walczyła dzielnie 18 miesięcy.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 37, 38, 39  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalmatina
Administrator
Administrator


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:57, 14 Gru 2011    Temat postu:

Arka nie jest na Bronowicach, ale na Chłopskiej, w okolicach Bieżanowskiej.

Z tym piciem to może jeszcze nie ma co bardzo panikować, ale obserwować. Gdyby bardzo Cię to martwiło to możesz podawać jej wodę strzykawką.

Zestaw pytań dobry, ale ... nie oczekiwałabym zbyt rzetelnych odpowiedzi w Krakvecie. Nie dlatego, że są złą lecznicą, ale nie mają doświadczeń z chłoniakiem.
Ważne jednak byś pytała, najważniejsza jest kwestia biopsji na dzień dzisiejszy, ja bym jeszcze chciała znać w takiej sytuacji nazwy wszystkich lekarstw, które zostały dotąd podane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 23:01, 14 Gru 2011    Temat postu:

Dalmatina mnie ubiegła Smile

To może jeszcze kwestia diety:

http://www.psichloniak.fora.pl/dieta,4/dieta-psow-z-chloniakiem-ogolne-zasady,8.html


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SleepingSun
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:14, 14 Gru 2011    Temat postu:

kurcze... 15 minut ode mnie. Teraz to już grzech tam nie podjechać. Na wizytę pewnie trzeba umówić się wcześniej?

zdaję sobie z tego sprawę, to są informacje których potrzebuję na te 3 dni.

Dieta... Tak czytałam ten wątek, już chyba wszystkie przeczytałam. Jedno mnie nurtuje. Kwestia tych węglowodanów. Uczę się głównie o żywieniu ludzi. No dobra, nie głównie - tylko. Wydaje mi się, że komórka zwierzęca działa na bardzo podobnej zasadzie jak ludzka - a więc jako paliwa potrzebuje glukozy. U człowieka węglowodany stanowią 60% diety, za pewne u psów mniej, natomiast piszę to żeby zobrazować jak wiele jest ich potrzebnych. Jeżeli spożywane jest samo białko, to żeby je wykorzystać energia do jego trawienia będzie pobierana najpierw z tk tłuszczowej, a jak już się skończy to z mięśni. Te przemiany, które zachodzą aby przekształcić białko w glukozę są bardzo energochłonne dla organizmu... Na dłuższa metę tak wygląda umieranie z głodu. Po kolei wszystkie organy przestają pracować, bo kończą się mięśnie z których można pozyskać glukozę. Wysuwa się wniosek, że im więcej podaje się białka, tym więcej trzeba podać węglowodanów, żeby energia na jego trawienie była pobierana na bieżąco z glukozy, która krąży we krwi po posiłku. Rozumiem, że stąd to stwierdzenie, że węglowodany karmią raka. I owszem, ale każdą inną komórkę też... A chyba dość istotne jest, żeby utrzymać organizm psa walczący z chłoniakiem w odpowiedniej kondycji, a nie zbytnio go obciążać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanna
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:28, 14 Gru 2011    Temat postu:

Nie da się zupełnie wyeliminować węglowodanów, trzeba je ograniczyć, a przy tym kontrolować stan nerek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dalmatina
Administrator
Administrator


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:40, 14 Gru 2011    Temat postu:

Chodzi o to by umiejętnie zbilansować dietę, ale oczywiste jest, że nie da się całkowicie wyeliminować węglowodanów. To zresztą pada w wątku o diecie wielokrotnie. Ponadto nie można szaleć tylko z białkiem, bo można psu zaserwować zatwardzenia. Stąd czasem podaje się również ryż, miesza się z siemieniem lnianym (pisała o tym mała czarna), podaje się oleje takie jak lniany, krokoszowy itp.
W leczeniu raka u ludzi jest też taka nowatorska dieta, w której wciąga się w dużych ilościach ser biały z olejem lnianym.
Im więcej zresztą będziesz w tym temacie grzebać tym więcej propozycji dietetycznych znajdziesz. Tak naprawdę Ty musisz spróbować, sprawdzić też co Kori pasuje, po czym się czuje lepiej, po czym gorzej, jak funkcjonuje jej organizm. W zależności od rodzaju chłoniaka może się zdarzyć, że dieta będzie się układać różnorodnie.

Do Arki trzeba się umówić, tym bardziej do Gawora, choć mam osobiście mieszane uczucia, bo nie znam go od strony onkologii, ale głównie leczenia zawartości zwierzęcych pyszczków (choroby jamy ustnej). Jednak próbuj, nie zaszkodzi. Ważne by nie umawiać się na sobotę lub niedzielę, bo wtedy opłata za wizytę jest podwójna. I chyba ja bym wspomniała, że jest podejrzenie chłoniaka (będziesz zresztą wiedzieć po wizycie w Krakvecie jak dokładnie jest z diagnozą).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanna
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:48, 15 Gru 2011    Temat postu:

No i są karmy p/nowotworowe tylko dla dużego psa /pod warunkiem, że chce to jeść/ to wychodzi droooogo. na pewno Hills ma taką w puszce i jest też polskiej firmy Vetfood w proszku do rozrabiania, pachnie bardzo ładnie, jest też dużo tańsza. Moja Abra żadnej nie chciała jeść, ale może Kori zasmakuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 10 Cze 2011
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:31, 15 Gru 2011    Temat postu:

Co do dr Gawora i Arki - zapewne w internecie przeczytasz mnóstwo negatywnych opinii. Sama byłam przerażona jak przed wizytą je przeczytałam. Ale albo to opinie rozgoryczonych ludzi, albo ja jestem jakaś inna, albo mój psiak tak doktora rozkrochmalił :wink: w każdym razie mamy bardzo ciepłe relacje i wspomnienia z tamtego okresu!
Dr dzwonił do mnie żeby dowiedzieć się jak czuje się pies, przyznawał jeśli nie wiedział dlaczego coś się dzieje - i szacun dla niego, bo mi nie zmyślał i nie pieprzył farmazonów.
Dr Gawor jest specjalistą chorób "pyska" :wink: , chirurgiem ale też zajmuje się onkologią. Ostrzegam po raz chyba wtóry, że nie prowadzi leczenia tak jak w Wa-wie, Wrocławiu, Myślenicach czy gdzieś tam indziej! Dlatego między innymi nie opisywałam naszego przypadku, żeby "nie zostać zjedzoną" Laughing Mój pies, mój lekarz, mój wybór, moja sprawa.
Jeśli SleepingSun zdecydujesz się na Arkę to trzeba umówić się wcześniej telefonicznie, powinnaś powiedzieć przy rejestracji, że jest podejrzenie chłoniaka. Dr Gawor przyjmuje tylko popołudniami 15-19, w jednym tygodniu 3 razy (pn, śr,pt) w drugim 2 razy (wt i czw). Nie wiem jak długo czeka się teraz na wizytę. Więc jeśli rzeczywiście planujesz tam iść w przyszłym tygodniu, to trzeba dzwonić dziś lub jutro. Nie wiem czy pomoże Twojemu psu, wiem, że uratował życie mojemu. Chociaż kiedy dr za to dziękowaliśmy, powiedział, że to przede wszystkim zasługa organizmu psiaka i jego wola życia. I kolejna sprawa - tanio nie jest. Sad
No cóż - ostrzegłam, doradziłam jak mogłam - teraz wszystko w Twoich rękach...i oczywiście łapach Kori! :wink:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SleepingSun
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:41, 15 Gru 2011    Temat postu:

Bardzo dziękuję za wszelkie ostrzeżenia i rady:) a czy ten doktor, nie przyjmuje rano gdzieś indziej może? Bo będzie problem, bo tylko rano jestem mobilna... Wetka też powiedziała, że jest znany od zajmowania się psim pyszczkiem.

Dzisiaj byłam w krakvecie. Dowiedziałam się, że rozmaz przeprowadzał zwykły analityk, za to pasjonat onkologii :] pani doktor była bardzo zdziwiona, że nie polecono mi dalszej diagnostyki, chociaż wspomniała, że do stawiania diagnozy bierze się jeszcze pod uwagę, jak nie mylę cholesterol i jakieś jony. Dodała, że zna przypadek taki o jakim piszecie, pies miał podejrzenie chłoniaka, a okazało się że go nie miał! Tzn Pani powiedziała, żebym się na to jakoś specjalnie nie nastawiała, ale warto to sprawdzić. Dała numer do jakiejś koleżanki mającej styczność z onkologią p. D. Terebki (może ktoś kojarzy?). Na razie poleciła suni dawać dodatkowo esentiale 2x dziennie, siemię lniane, od czasu do czasu ranigast 75 oraz lactid.

przeszukując internet w celu sprawdzenia p. Terebki wygląda na to, że jest jakoś powiązana z Theriosem, więc może to będzie to? Może warto się z nią faktycznie skontaktować?

Chyba nie ma sensu, żebym wam tu przepisywała wszystkie wyniki, poza normą są:

alat: 65,26
WBC: 3,8 <9-11>
i teraz chyba są rozpisane te WBC
%LYM 9,8 <12-30> #LYM 0,3 <1,2-3,2>
%MON 2,6 <3-10> #MON 0 <0,3-0,8>
%GRA 87 <60-80> #GRA 3,5 <1,2-6,8>

są jeszcze jakieś wykresiki, ale z nich nic nie odczytam.

i przy chłoniaku jest napisane:
80% limfoblast.
20% limfocyt.

Słuchajcie, dziś mi babka w recepcji powiedziała, że na wynik badania histopotolog. czeka się miesiąc?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SleepingSun dnia Czw 18:54, 15 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BosmAnka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:41, 15 Gru 2011    Temat postu:

SleepingSun, jak masz na imię? Łatwiej będzie się rozmawiało Smile

Duuuuużo pytań zadajesz, na większość z nich możesz znaleźć odpowiedzi w działach Terapia i Dieta Smile Wszyscy na tym forum staraliśmy się dzielić swoją wiedzą i doświadczeniami.

Nasz dr Micuń wyśmiał koncepcję dotykania psa w rękawiczkach, stwierdził, że jest to mocno przesadzone. Ja nigdy tego nie robiłam, a Bosman dostawał chemię przez rok.

Przy sterydzie w tabletkach podawaj koniecznie coś na osłonę żołądka. Bardzo dobry jest Famogast, działa chyba 12 godzin, ale jest na receptę. Ale można też dawać inne, podobne leki. Siemię lniane koniecznie, ja Bosmanowi mielę sama w młynku i dodaję 1 łyżkę do karmy.

Na osłonę wątroby potrzebne są leki zawierające ornitynę i fosfolipidy. Napisałam o tym w dziale Terapia. Polecam też dodatkowo podawanie ostropestu - ja go też sama mielę i dodaję do karmy, ale można kupić zmielony i olej z ostropestu.

Dawka Iskialu - 1 tabletka na dobę. Tak zalecił nam dr Micuń przy wadze Bosmana 35-40kg. Można go spokojnie podawać przez całe życie psa, a i samemu brać, bo są badania potwierdzające, że kwasy tłuszczowe zawarte w olejach rybich mają działanie przeciwrakowe.

Dieta wysokobiałkowa - nie bój się, nie zaszkodzi psu. Mój Bosman był na takiej diecie przez ponad rok i świetnie ją znosił. Ja mieszałam różne mięsa i ryby pół na pół z warzywami, wybranymi wg jak najniższej zawartości węglowodanów. Bosman nie dostawał żadnych węglowodanów (ryż, ziemniaki, pieczywo, makaron itp.) przez ten rok. Ja dorzucałam też trochę otrąb owsianych do karmy. Nie wiem czy u psa mają takie samo działanie jak u ludzi, na pewno nie zaszkodziły.

Co do chemioterapii - mając psa, który od prawie 5 lat żyje z chłoniakiem, mogę Ci udzielić tylko jednej odpowiedzi - było warto. Ale każdy przypadek jest indywidualny. Trzeba na tyle, na ile się da, dbać o ochronę narządów wewnętrznych, które zatruwa chemia. Niestety nerek nie ma jak chronić, czego skutki my teraz odczuwamy.

Powodzenia!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BosmAnka dnia Czw 19:46, 15 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BosmAnka
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:25, 15 Gru 2011    Temat postu:

SleepingSun napisał:
WBC: 3,8 <9-11>


Wydaje mi się, że przy infekcji WBC byłyby podwyższone. Obniżone były zawsze po chemii.

SleepingSun napisał:
Słuchajcie, dziś mi babka w recepcji powiedziała, że na wynik badania histopotolog. czeka się miesiąc?


Ja czekałam kilka godzin, ale robiłam na SGGW pod nadzorem onkologa. Nie wiem ile czasu się czeka jak trzeba wysłać materiał do badania z lecznicy, ale miesiąc to chyba przesada. Dowiedz się może dokąd oni to wysyłają i jakie są inne możliwości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 20:33, 15 Gru 2011    Temat postu:

Ja czekałam kilka godzin na wyniki, również na SGGW.
Zasadniczo to próbki są wysyłane do Niemiec do Ideexu, i chyba jeszcze Laboklin robi też, ale mogę się mylić.

Jeśli chodzi o morfologię: Wikunia miała już węzły wielkości piłek tenisowych, a morfologia wyszła genialnie Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SleepingSun
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:03, 15 Gru 2011    Temat postu:

Przepraszam, faktycznie może większość odpowiedzi już padło, staram się to ogarniać - nie wszystko moje czujne oko wychwyci;)

a to tego siemienia nie trzeba gotować? Do tego gluta?Very Happy
kurcze kupiłam jej już to esstetiale frote (to to samo co essentiale? bo dawkę mam rozpisaną na samo, bez forte?), a tam nie ma ornityny...

No mnie to zmiażdżyło, za miesiąc to Kori może już nie być :shock: ale to w krakvecie i tam będziemy się konsultować gdzieś indziej.

Kori właśnie całkowicie te węzły zmalały. Wiem, że nie należy ich macać, ale dziś się nie mogłam powstrzymać i przejechałam delikatnie palcem po tylnej łapce - i nic. Nie wiem czy to dobrze, czy źle?

W ogóle dziś miły dzień, pobiegała z pieskami trochę, za piłką - jak za dawnych czasów (nie tak dawnych;) ), tylko widać, że się szybciej męczy - pewnie dlatego że dalej stosunkowo mało je...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 21:05, 15 Gru 2011    Temat postu:

Kupujesz siemię lniane, niemielone, zalewasz wodą, gotujesz na wolnym ogniu, tak żeby się właśnie takie gluty zrobiły Smile Później gluta przez sitko (żeby odcedzić ziarenka) i gotowe Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SleepingSun
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:33, 15 Gru 2011    Temat postu:

i dopadł mnie kryzys wiary... Jak działają sterydy każdy wie... Bez chemii nie ma żadnych szans. W końcu nowotwór się przełamie i okrutnie zabije... Na co umierają pieski z chłoniakiem? Przestają oddychać? Zaburzenia ze strony układu nerwowego? Naczyniowego? Jak to jest? Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala_czarna
Moderator
Moderator


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 23:40, 15 Gru 2011    Temat postu:

Dlaczego Ty myślisz w ten sposób?? Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 37, 38, 39  Następny
Strona 5 z 39

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin